środa, 18 grudnia 2013

Nie tylko zakupowo:)

Witajcie,

Jakoś mi umknęło, że w zeszłym miesiącu nie pokazałam Wam nowości, które trafiły pod mój dach. A najlepiej stare sprawy, jeśli tylko  jest możliwość, zamknąć i zostawić w starym roku;) Zatem zapraszam na mały haul i wygraną w konkursie, która sprawiła mi nie lada frajdę:) 3, 2, 1... start...



I oto one, piękne w swej krasie, a dla mnie całkowicie nowe i nieznane. Nagrody z konkursu Lily Naturalna - jeszcze raz serdecznie dziękuję za możliwość wzięcia udziału w zabawie. O tyle mi się podobało, że to nie było zwykłe losowanie, a zadanie polegało na wybraniu z oferty Phenome jednej linii, która jest wedle nas najmilsza i uzasadnienie swojego wyboru.
A na zdjęciu:
  • Tangerine Spa Warming Rozgrzewające masło do ciała z imbirem i olejkiem z mandarynki 50ml,
  • Pure Sugarcane anti-aging Cukrowy krem do rąk z formułą anti-aging 50ml

Nic jeszcze nie potrafię powiedzieć, na temat owych produktów, ale marka Phenome, gdzieś już od czasu pewnego zaprzątała mi głowę, tym  radość większa w zdobyczy:) A Was serdecznie do Lily zapraszam, poza świetnymi konkursami, znajdziecie tam mnóstwo ciekawych inspiracji, produktów i zdjęć.



A poniżej kolejni "lokatorzy" komody, którzy zawitali w listopadzie...


Pędzel do linera. Nie wiem czy zakup trafiony, bo ktoś mi powiedział, że lepiej gdy pędzelek jest ścięty. Nie próbowałam jeszcze, więc pojęcia nie mam, ale chętnie Was posłucham w temacie:)



Tu już cudeńka nabyte w polskim sklepie internetowym. Od lewej widać:
  • Organic Shop - mus do ciała burbońska wanilia,
  • Planeta Organica - nawilżająca maseczka do twarzy dla skóry suchej i wrażliwej,
  • Receptury Agafii - borówka brusznica - pasta do zębów wzmacniająca szkliwo,
  • Baikal Herbals - wzmacniający olejek do włosów. Przeciw wypadaniu włosów,
  • Baikal Herbals - tonik antyoksydacyjny o działaniu odmładzającym anti-age,
  • Organic Shop - mydło do rąk brzoskwinia i róża - mam nadzieję poczuć w nim więcej brzoskwini;),
  • Receptury Agafii - tonik do włosów. Przeciw wypadaniu włosów,
  • Organic People - Pasta do zębów.

Pierwszy raz zagościły u mnie kosmetyki rosyjskie. Zaczęłam używać olejek Baikal Herbals, tonik Receptury Agafii i pastę borówką, i powiem szczerze, na razie jestem bardzo zadowolona. Sama nie wiem, czy spodziewałam się tak pozytywnych wrażeń...



W sklepie Ecco Verde, który nie ukrywam, stał się chyba moim ulubieńcem - ogromny wybór marek i dobre ceny - skusiłam się na:
  •  masło waniliowe marki Green Love - totalna, ale jakże nęcąca mnie nowość:),
  • OrganiCup - Menstrual Cup - kubeczek menstruacyjny - raz był w użyciu i nie powiem, mimo początkowych trudności z umieszczeniem go na swoim miejscu, spisał się genialnie,
  • Lily Lolo - Finishing Powder - znalazłam pozytywne opinię na Waszych blogach, ponoć świetny produkt, acz my się dopiero poznajemy.


I ostatni już zakup. Produkt, który znalazłam u Arsenic. Recenzja mnie po prostu zaciekawiła i zachwyciła, zwłaszcza, kiedy się borykam ze stadnym wypadaniem włosów. Spożywam od kilku tygodni i  nie chcę zapeszać, ale zdaje się są już jakieś efekty:)



Spirulina z Chlorellą w jednym. Nieco mnie zaskoczyła inna forma tabletek. Bo jak możecie zerknąć u Arsenic, są to kapsułki, podobne do antybiotyków, a u mnie ot takie krążki. Nie wiem, skąd takie różnice. Swoje, zakupiłam w UK, jako, że Rainforest Foods jest firmą brytysjką. Tak czy siak, zdaje się działać, bo włosy me, jakby ciut zwolniły tempo i ilość wypadania.


Dajcie znać, czy znacie coś z powyższych produktów, a jeśli - to jak się u Was spisuje? I cóż Was najbardziej ciekawi?

pozdrawiam ciepło:)

55 komentarzy :

  1. Z Phenome na pewno będziesz zadowolona :) Masło Green Love mnie zainteresowało, będę wyczekiwać decyzji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. same cuda, a u Lili można wspaniałe kosmetyki wygrywać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo bym chciala sprobowac kosmetykow Phenome. Cena troche odstraszajaca. Mysle tu w perspektywach zamawiania w ciemno, zeby mi przyslali do UK...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. doskonale rozumiem, jeszcze zdążyłam na promocje i dostawę skierowałam do Pl... po prostu mama przy okazji wysyłki, dołoży moje zakupy z Phenome...
      Często zamawiam, jak wiem, że wkrótce się wybieram do Pl...

      Usuń
    2. Wiesz co Patrycja, to jest calkiem fajna sprawa. Moze zamowie na adres siostry, a jak juz bede w Pl to sobie wtedy wezme spowrotem.

      Usuń
  4. Jak często robisz zakupy przez internet to polecam stronę https://www.moneymilioner.pl/115438 działa na zasadzie cash back czyli część środków za zakupy wraca do ciebie a mają jeszcze kody rabatowe. Ja ostatnio jak był dzień darmowej dostawy kupowałam rosyjską babuszkę agafię - będę testować wersje na brzozowym propolisie:) miałam ten tonik ale niestety nie widziałam żadnych efektów:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki, w Pl aż tyle nie zamawiam;) Hm, co do toniku, trudno powiedzieć, że na bank działa, bo wzięłam się za me włosy kompleksowo: suplementacja, olejki i tonik przeciw wypadaniu - i dopiero to dało pozytywny efekt. Jedno, jest pewne, że tonik ów przyjemnie mi się używa:)

      Usuń
  5. Same dobrocie u Ciebie, muszę uzupełnić kosmetyczkę w Phenome :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      ostatnio były promocje, też nawet skromnie skorzystałam;)

      Usuń
  6. świetnie wyglądają te tekturowe opakowania :) uwielbiam taki cuda :)
    będziesz z Organic Shopu naprawdę zadowolona, jak dla mnie, to jest fenomenalna marka - szampon mam już jakiś czas, a ten mus sprawiłam sobie w zeszłym tygodniu :) nie jest co prawda tak dobry, jak mój ukochany Eveline w mleczku, ale stosowanie go sprawia ogrom przyjemności :)

    jak tylko zapoznałam się z rosyjskimi kosmetykami, to byłam w wielkim szoku, że nasze firmy kosmetyczne nie są w stanie stworzyć niczego na ich miarę - nawet składy Tołpy mnie nie do końca zachwycają, w porównaniu z nimi.

    a pędzel: ja mam z tej firmy pędzel do różu (płaski, nie ścięty), sprawdza się znakomicie, dobrze się myje, nie łysieje, ze swojego też powinnaś być zadowolona :)

    co do mojego Sensilisu, to odpisałam Ci u siebie - póki marka nie zainwestuje w marketing, to nadal nikt nie będzie ich kojarzył. czasem nie rozumiem, dlaczego firmy na tym skąpią, no, ale może rozumieć nie muszę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;)
      ooo, fajnie, także na razie jestem mile zaskoczona rosyjskimi kosmetykami:) Co do pędzelka, lubię eco tools, tylko mam obaczy czy prosty, zda egzamin przy rysowanie subtelnej lini na powiece;)

      Usuń
  7. Wyszło szydło z worka , jak to mówią - na miejscu wiele zaskoczeń nawet np w łazience - Brytyjczycy, a raczej ich zlewy ;D mają dwa oddzielne krany na ciepłą i zimną wodę haha:) dzięki za koment.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jaki pędzelek fajniutki, chętnie bym przetestowała:) ciekawe czy 'milutki' :))

    OdpowiedzUsuń
  9. hohooh no no bedzie testowania :D aż oko się cieszy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ileż nowości :) Miłego testowania :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Och, tego masła do ciała z Phenome zazdroszczę ogromnie!
    Musi przepięknie pachnieć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anetko, nie mam pojęcia, zapieczętowane;)

      Usuń
  12. O.. a ja znam i posiadam kubeczek.. :) reszty prócz kosmetyków rosyjskich, które chciałabym zakupić nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo przyjemne nowości! Z tego co się zdążyłam zorientować spriulina dostępna jest własnie w takich dwóch rodzajach tabletek - np. ja łykałam wersję w kapsułkach jak antybiotyk (dwukolorowe), ale moja mama kupiła sobie takie tabletki jak u Ciebie - wyglądają jak sprasowana spirulina.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aaa, ciekawe czemu się różnią, bo chyba właściwości zachowują te same...?

      Usuń
  14. tonik do włosów miałam i polubiłam, a ostatni produkt mam zamiar wypróbować, bo czytałam o nim dużo dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tonik cudownie pachnie, może kolor nie zachęca, ale przyjemny w stosowaniu...

      Usuń
  15. Organic shop <3 mam ochoty wykupic wsyztsko scruby i samrowidla do ciala od nich ;D

    OdpowiedzUsuń
  16. Przegarnęłabym ten olejek Baikal :D

    OdpowiedzUsuń
  17. U mnie zachwyt Phenome przeminął, co prawda po roku intensywnej znajomości mam kilku ulubieńców ale nie sądzę abym inwestowała w nowe produkty. Jedno jest pewne, dobrze brać próbki i testować porządnie przed zakupami. Ja teraz czekam na -40%, może będzie taka sama okazja jak w zeszłym roku. Z tym, że obowiązywała tylko stacjonarnie.
    Przesyłka do UK nie jest specjalnie droga, skusiłam się raz i w sumie nie żałuję. Szybko i sprawnie, choć do zabezpieczenia przesyłki mam pewne zastrzeżenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciekawa jestem Twoich ulubieńców, może pokażesz kiedyś? Ach, kurcze taka gratka, to rarytas przy Phenome:D Byłoby cudnie, gdyby zrobili też on-line...
      Mam nadzieję, że tym razem bardziej zadbali o zabezpieczenie przesyłki.

      Usuń
    2. Tak, na pewno będzie o nich wzmianka na blogu bo uważam, że warto o nich napisać w innym ujęciu niż robi to większość.
      Z tym zabezpieczeniem przesyłek mają dość długą drogę przed sobą, chyba że firma pójdzie po rozum do głowy i postawi na takie rozwiązania jak P&R w stosunku do zabezpieczania samego produktu.

      Usuń
    3. cieszę się i czekam:)
      Tia, właśnie dziś się przekonałam niestety na własnej skórze;) Tylko nie wiem czy firma w ogóle kogoś słucha i reaguje. Kolejny raz pisałam maila z prośbą o pomoc, bo nie mogę się zarejestrować na stronie i nic, cisza:(

      Usuń
    4. Nie wiem o co chodzi z e-mailami do nich bo sama miałam ten sam problem, w końcu zadzwoniłam i podczas rozmowy tel. zostało zarejestrowane konto. Mają fatalny układ strony i menu...

      Usuń
    5. widzisz, nie wpadłam na telefon... w przyszłym roku zadzwonię:)

      Usuń
  18. Widzę tu wiele interesujących produktów, jak zawsze u Ciebie :) Najbardziej chciałabym wypróbować te pasty do zębów, albo ogólnie kosmetyki rosyjskie - jeszcze nie miałam z nimi doczynienia, choć miała je chyba już cała blogosfera ;) No i gratuluję nagrody z Phenome - trochę małe to masełko jak na produkt do ciała, ale na porządne przetestowanie z pewnością wystarczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha, nie wiem czy cała, bo jak widzisz, to mój pierwszy raz z rosyjskimi produktami, ale nie narzekam na razie:)
      dziękuję!

      Usuń
  19. Wspaniałe nagrody, obejrzałam z podziwem. Z kolei zakupy rosyjskich kosmetyków rozumiem, bo sama potrafię się zatracić w tych produktach. Ciekawa jestem czy będziesz zadowolona z toniku. Ja mam wersję do tłustej cery i mam mieszane uczucia. Czy w Twoim też pływają "farfocle"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Margotko, nie mam pojęcia, czy o co tam pływa... mam nadzieję, że nic. Jutro sprawdzę, bo mam gdzieś zapeklowany w komodzie i dam znać. Datę ważności pewnie sprawdzałaś?

      Usuń
  20. Daj znać jak ta pasta do zębów się sprawuje.

    OdpowiedzUsuń
  21. Na ten pędzelek Ecotools też poluje :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Twoj pedzelek to tzw.push eyeliner i nim latwiej "zageszcza" sie linie rzes wpychajac produkt pomiedzy wloski, ale zawsze mozna sprobowac go tez do zwyklej kreski kremowym lub zelowym eyelinerem, ciekawe czy sie polubicie:))))
    Rosyjskie kosmetyki byly na mojej tegorocznej (niestety nie udalo mi sie ich dostac) liscie, pewno zostana przeniesione na 2014 rok:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oo Hunger, dziękuję:) Przyda się ta wiedza, widzisz myślałam, że to jest tylko i właśnie do kreski;)

      Usuń
  23. same smakołyki widzę :) najbardziej mi się oczy zaświeciły na widok Phenomków :) mam krem do rąk z serii AntiAge i bardzo się lubimy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hihi, mnie też się świecą;) Polecę potem poszperać u Ciebie o phenomkach:D

      Usuń
  24. Niezwykła szczęściara z Ciebie, wygrać phenome u Lili... :) Reszta również ciekawa, chętnie o nich poczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki Jaskółcze Ziele! A ja chętnie sukcesywnie poopisuję:)

      Usuń
  25. Na spirulinę czaje się od dawna i jeszcze jej nie kupiłam! Natomiast widzę parę rosyjskich kosmetyków, które sama posiadam. Pasta borówkowa ma przepiękny zapach jak dla mnie. O działaniu nic nie wiem bo czeka w kolejce. Natomiast czaje się także na zakup past organic people dlatego jestem ciekawa jakie będą twoje wrażenia na temat tego produktu. Gratuluje również wygranej :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  26. "Pierwszy raz zagościły u mnie kosmetyki rosyjskie. Zaczęłam używać ...i powiem szczerze, na razie jestem bardzo zadowolona. Sama nie wiem, czy spodziewałam się tak pozytywnych wrażeń..."
    100/100 , aż się uśmiałam, bo tak jest zawsze ( no dobrze, prawie zawsze). Sprzedaję rosyjskie od 2 lat i to naprawdę tak działa, najpierw jest zaskoczenie, że są takie dobre, a potem miłość "po grób". O Boże jak to strasznie zabrzmiało ;-))
    a co do Twojego zbioru : pasty świetne, ja używam propolisowej Babuszki Agafii i Zoom 3 white Organic People, obie dobre. Tonik Babuszki Agafii to taki must have, musi być na półce. No i Planeta Organica, tę markę uwielbiam bezkrytycznie - za serum żeńszeniowe głównie, ale testuję wszystkie ich produkty, z powodzeniem.

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie każde Twoje "dzień dobry", miłe słowo, opinia... wyrażone w komentarzu. Jeśli jednak, akurat jesteś zły, sfrustrowany i nie podoba Ci się moja czcionka;) - zachęcam na fitness - potem możemy spokojnie porozmawiać, nie obrażając przy tym nikogo:) Dziękuję!

Top Gaduły

Kontakt

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *