Witajcie,
Nie będę się wiele we wstępie rozpisywać;) Po prostu, dziś przedstawię Wam nieco bliżej produkt marki Weleda, a jest to Skin Food krem do skóry ciała - krem intensywnie odżywiający do skóry przesuszonej...
Producent:
Intensywnie odżywiający i głęboko nawilżający krem, przynoszący ulgę suchej, zniszczonej skórze w każdym wieku. Bogata w składniki odżywcze i niezwykle skuteczna formuła kremu, głęboko nawilża, regeneruje i chroni skórę. Krem stworzony do pielęgnacji wszystkich partii ciała: spękanej skóry łokci i stóp, wysuszonych dłoni, itp. Pozyskiwane z oleju słonecznikowego niezbędne kwasy tłuszczowe oraz witamina E nawilżają i odżywiają skórę. Wyciągi z pochodzącego z upraw ekologicznych fiołka trójbarwnego, znanego z właściwości antyseptycznych, łagodzą podrażnienia wywołane suchością skóry. Działające odkażająco i przeciwzapalnie wyciągi z rozmarynu lekarskiego oraz bio - kwiatu nagietka koją skórę i zapewniają jej delikatną ochronę.
Krem jest na tyle delikatny, iż może być stosowany do codziennej pielęgnacji wrażliwej skóry twarzy. Równocześnie przynosi doskonałe efekty przy stosowaniu na przesuszoną skórę łokci, kolan czy stóp. Doskonały w roli kremu ochronnego przed ostrym, zimowym powietrzem oraz wiatrem. Dzięki głębokiemu nawilżeniu i właściwej ochronie, twoja skóra staje się delikatna i nabiera zdrowego blasku. Bardzo wydajny.
Skład:
Water (Aqua), Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Lanolin, Prunus
Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Alcohol, Beeswax (Cera Flava),
Glyceryl Linoleate, Hydrolyzed Beeswax, Fragrance (Parfum)*, Viola
Tricolor Extract, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract,
Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Extract, Calendula Officinalis
Flower Extract, Cholesterol, Limonene*, Linalool*, Geraniol*, Citral*,
Coumarin*
*pochodzące z naturalnych olejków eterycznych
*pochodzące z naturalnych olejków eterycznych
W metalowej (tubki przy produktach Weleda, są właśnie metalowe), zielonej tubce otrzymujemy 75 ml niesamowicie treściwej, białej mazi. Krem jest, tak gęsty i bogaty, że nie miałam odwagi zaserwować go sobie na twarz;) Nie wiem, czy to dobrze, czy źle, jednak nie... U mnie się dobrze sprawdził przy pielęgnacji stóp i jeśli macie ochotę poznać krem od tej strony, zapraszam do dalszej eksploracji tekstu:)
Sami widzicie, wyciśnięty z tubki, nadal stoi na baczność. Choć skład bardzo bogaty, jest piękny i nie trzeba się go bać. Krem aplikowałam zawsze po kąpieli, w uczciwych ilościach, właśnie na stópki. Zakładałam skarpety i kilka godzin tak trwaliśmy razem. Moje stopy wręcz spijały ten tłustawy produkt, który ładnie się wsmarowywał w skórę, nawet przy dużych ilościach. Moje stopy na pewno pozostawały bardzo odżywione i wygładzone, a nawet nawilżone, jednak na zbyt krótko... Krem najlepiej według mnie sprawdza się zimą, przez swoje bogactwo i gęstość. Zapach mi się kojarzy nieco metalicznie i z lekka ziołowo... Szczerze mówiąc, nie zaiskrzyło między nami. Raczej to taka zdroworozsądkowa znajomość, przy większym kompromisie z mej strony - niedowilżaniu;) Dlatego raczej się już nie spotkamy, a moje poszukiwania ponownie poszerzą pole zainteresowania. Dość długo trwaliśmy razem, bo skubaniec, nie chciał się skończyć...
Jeśli Wasze skóry/cery potrzebują bogatej treściwej pielęgnacji, to zapewne warto wyciągnąć dłoń po ten specyfik, przede wszystkim zimą i po prostu zobaczyć, jak się sprawdzi:)
Cna: ok. £6/ ok. 36 zł
Czy ktoś z Was miał ten krem? A może inne produkty Weledy?
Co możecie polecić porządnie nawilżającego do stóp - z natury oczywista?:D
pozdrawiam
Jak za słabo nawilża to dziękuję, nie lubię też ziołowych zapachów. Ostatnio męczyłam się z Organixem i Pat&Rub, Teraz nie kupię zanim nie obwącham. ;)))
OdpowiedzUsuńtaki sład a taka lipa z tym nawilżaniem, ech...
OdpowiedzUsuńłeee :/ spodziewałam się mega efektu a tu przeciętniak jakich wiele :/
OdpowiedzUsuńja też;) Niestety dla mnie średniaczek...
Usuńcena mnie trochę przeraża i to, że jest lekko ziołowy
OdpowiedzUsuńPrzydałby się na moje szorstkie łokcie :) Na twarz raczej też bym się nie zdecydowała nałożyć tak gęstego kremu :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że na łokcie może być ok:)
UsuńKonsystencja mnie powaliła :D
OdpowiedzUsuńhehehe, dobra nie?;)
UsuńKurczę wygląda na trochę maziowaty. Może się skuszę za jakiś czas :)
OdpowiedzUsuńjest maziowaty i tłusty, ale faktycznie mocno odżywia:)
UsuńPrzynajmniej śmiesznie stoi.
OdpowiedzUsuńPatrycja czy używasz też jakiś organicznych produktów do makijażu? W Norwegii ostatnio widziałam Nvey Eco i zastanawiam się czy ty coś od nich miałaś?
tak, tylko takich się staram używać, naturalnych, nie zawsze organicznych;) Kojarzę firmę, ale akurat nic nie mam... najwięcej mam alverde, lily lolo, zao, bb z so bio eco i pat&rub i niedawno kupiłam korektor rms, coś też z logony i lavery mam do malowania...
UsuńDziękuje za odpowiedź.
UsuńLubię takie treściwe formuły.
OdpowiedzUsuńWolałabym jednak inne opakowanie - zakręcane pudełko, najlepiej.
Zostanę przy masłach jednak :)
Gęste kremy lubię tylko na ekstremalne sytuacje - np. na mrozy w górach. Ale można na łokcie by się sprawdził. Nie znałam wcześniej tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńmyślę, że na ekstremum będzie dobry:)
UsuńZaciekawił mnie produkt
OdpowiedzUsuńna wizażu wiele zachwytów nad nim;)
UsuńTez bałabym się nałożyć go na twarz :)
OdpowiedzUsuńTakie "twardiuchy" wlasnie nigdy nie chąc sie konczyć:D teraz mam pododbego do rąk z dr schellera ;)
OdpowiedzUsuńtego co ja mam? czy on też taki treściwy?
UsuńWłaśnie jak zobaczyłam dry & rough skin to od razu pomyślałam o stopach :D Do twarzy bym się bała, bo mam cerę mieszaną i wrażliwą, mógłby zapchać :) szkoda, że taki średniaczek.
OdpowiedzUsuńteż właśnie mam wrażliwą i stosunkowo delikatną cerę;)
UsuńNie znamy niczego z marki i jakoś nas nie kusi:)
OdpowiedzUsuńa wiele dobrego w sobie ma;)
Usuńpierwszy raz go na oczy widzę :)
OdpowiedzUsuńnie znam ani marki kosmetycznej ani kosmetyku, ale podoba mi się jego konsystencja:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńja do stóp najchętniej kupuję Patkowe balsamy, ale też bardzo podpasowało mi na wakacjach masełko z Alverde :) tego nie znam i z tej formy też nic nie miałam :/
OdpowiedzUsuńmnie patkowe też podpasowało do stóp, ale potrzebowałam czegoś więcej, nie do końca dostałam;)
UsuńJezeli nie nawilza wystarczajaco to niestety nie moj Ci on :/ Wyglada bardziej jak jakas masc (kojarzy mi sie z jedna konkretna, ale juz nazwy nie pamietam). Mialam kiedys cos z tej firmy w box'ie LiB, ale nawet nie pamietam, co to bylo, takze nie moglo mnie powalic :-/
OdpowiedzUsuńBuziaczki i udanej reszty poniedzialku :**
dziękuję i wzajemnie:)
Usuńbardzo mnie zaciekawił:)
OdpowiedzUsuńbo i jest ciekawy :D
UsuńJa na kosmetyki tej marki jestem bardzo napalona ale nie prędko coś kupie z tej marki coś tak czuje ...
OdpowiedzUsuńnie miałam nic tej marki, ale przydałby się na moje suche łapki ...
OdpowiedzUsuń