Witajcie,
Całkiem niedawno rozpoczęłam swoją przygodę z rosyjskimi kosmetykami. Byłam do nich stosunkowo sceptycznie nastawiona. Jednak z każdym kolejnym, używanym produktem, jestem pełna optymizmu i nadziei:) Wśród tych produktów, znalazł się także Wzmacniający olejek, przeciw wypadaniu włosów Baikal Herbals...
Producent:
Kompozycja cennych olejków i aktywnych ekstraktów ziół bajkalskich na wzmocnienie włosów. Przywraca osłabionym włosom siłę, witalność i blask. Naturalne składniki czynne głęboko odżywiają cebulki włosowe, nasycają je witaminami, stymulują wzrost włosów i hamują wypadanie. Olejek cedrowy - łagodzi podrażnienia skóry głowy, zmniejsza łupież i wydzielanie łoju oraz hamuje wypadanie włosów. Odbudowuje strukturę włosa, chroni przed rozdwajaniem się, nadaje włosom połysk. Olejek pichtowy - działa wzmacniająco, przeciwzapalnie i przeciwgrzybiczo, łagodzi zmiany łuszczycowe, zapobiega łamaniu i rozdwajaniu się włosów i sprawia że są puszyste i lśniące. Ekstrakt cytryńca chińskiego - zapobiega łamliwości i wypadaniu włosów. Olejek z nasion czarnej porzeczki - wysyca włosy i skórę głowy niezbędnymi witaminami. Olejek łopianowy - odnawia osłabioną i uszkodzoną strukturę włosów, silnie odżywia i wzmacnia cebulki włosowe, stymuluje porost, hamuje wypadanie.
Zalecany: do pielęgnacji włosów osłabionych, skłonnych do wypadania, zniszczonych zabiegami fryzjerskimi.
Zalecany: do pielęgnacji włosów osłabionych, skłonnych do wypadania, zniszczonych zabiegami fryzjerskimi.
Skład:
Pinus Sibirica Ledeb Oil (Oil of Siberian pine), Abies Sibirica Oil (oil fir), Shizandra Chinensis Officinalis Extract (extract of magnolia), Organic Ribes Nigrum Seed Oil (organic black currant seed oil), Glycine Soja Oil (soybean oil), Organic Triticum Vulgare Germ Oil (organic wheat germ oil), Articum Lappa Seed Oil (oil of burdock), Retinol, Tocopherol.
170 ml bezbarwnego olejku, otrzymujemy w plastikowej zieleni butelkowej z psikiem. Dla mnie to genialne rozwiązanie, o czym jeszcze wspomnę dalej. Etykieta jest miła dla oka i czytelna. Aplikacji, towarzyszy przyjemny zapach sosnowego lasu - zatem taka mała wycieczka na łono natury;) Nie jest to w żadnym razie sztuczny aromat, a bardzo naturalne, delikatne i świeże nuty.
Swe włosy, od kilku miesięcy, regularnie poddaję olejowaniu, przynajmniej raz w tygodniu. Ostatnimi czasy, pojawił się u mnie spory kłopot, w kwestii ogromnych ilości wypadających włosów. Zatem zaopatrzyłam się w odpowiednie specyfiki do wewnętrznego i zewnętrznego użytku;) Kompleksowe podejście do tematu, już przyniosło oczekiwane efekty. Jestem przekonana, że w nie małej mierze, swój udział, ma także rzeczony olejek.
Przed myciem włosów, nanoszę go, na skórę głowy i mniej więcej 1/3 ich długości oraz na końcówki. Aplikacja jest niezwykle łatwa i przyjemna. Bezpośrednio ze sprayu spryskuję olejem skalp, z bardzo bliskiej odległości, aby kosmetyk, nie rozpryskiwał się na wszystkie strony. Następnie, palcami rozcieram i wcieram specyfik w skórę głowy. I tak miejsce przy miejscu, a na koniec w końcówki włosów. Zawijam je w kok, nakładam worek, a na to ręcznik - najlepiej ciepły, zdjęty np. z kaloryfera. Rozgrzany olejek jeszcze lepiej pracuje nad naszymi włosami. Trzymam dobre kilka godzin, minimum 3. Po czym dwukrotnie myję głowę szamponem i kontynuuję pielęgnację. Postępuję tak, ze wszystkimi olejami, także z arganowym, który również me włosy pokochały.
Po użyciu tej konkretnej mieszanki olei, czuję, że włosy nie tylko przestały nieco wypadać, ale także wzmocniły się i nabrały objętości. Niezwykle miłe zaskoczenie. Byłam przekonana, że tylko olejek arganowy je zadowoli. Olejku Baikal Herbals, używam ok. dwa miesiące, a jeszcze zostało ponad pół butelki. Tu kolejny miły akcent, bo arganowy schodzi, jak woda. W obliczu takiego działania, wydajności, prawdziwej radości i wygody użytkowania, jestem pewna, że z chęcią do niego powrócę. A Wam, z czystym sumieniem, mogę zaproponować sprawdzenie produktu na Waszych włosach - o ile się lubią z olejami;)
Cena: ok. 20 zł
Jestem ciekawa, czy także nakładacie oleje na włosy?
Z jakimi się najbardziej polubiliście? A jeśli nie olej, to co?
Dajcie, proszę znać:)
Przypominam, że zostały jeszcze 23 godziny do zakończenia ankiety, umieszczonej w prawej kolumnie bloga. Ankieta dotyczy pytania:
Czy bylibyście zainteresowani
przybliżeniem konkretnych marek na Kosmetycznej Wyspie? Mam na myśli
tworzenie postów, opisujących naturalne firmy (jeden post - jedna firma), wraz z moją subiektywną opinią
o nich... Wiem, że wiele informacji jest dostępnych w sieci, ale
szukanie, a czasem i tłumaczenie zabiera sporo czasu, tutaj zebrałabym
to w tzw. pigułkę... Dziękuję za Wasze głosy!
pozdrawiam
teraz używam alterrę pomarańczowo- brzozową i włosy dobrze się dogadują :)
OdpowiedzUsuńniedługo chciałabym wypróbować isanę, tego olejku z baikal nie miałam ;)
Kiedyś zraziłam się do kosmetyków rosyjskich i jakoś nie mogę się przemóc i do nich wrócić. A na wypadanie włosów pomógł mi kiedyś szampon Luvos z glinką mineralną - rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńo, mam go - czeka w kolejce:)
Usuńa czym się zraziłaś z rosyjskich?
UsuńMiałam szampon i odżywkę Natura Siberica, drożdżową maskę Babuszki Agaffi i krem do rąk Natura Siberica - niestety nic mi nie przypadło go gustu i nie sprawdziło się :(
UsuńJak to się mówi na Śląsku normalnie "szoknięta jestem"- Natura Siberica moja miłość absolutna i szampony i odżywki i to różne rodzaje, ostatnio nowości z rokitnikiem. Ale może jesteś tym wyjątkiem potwierdzającym regułę ;-)
Usuńo i to może być produkt dla mnie :) oczywiście czas jaki Ty trzymasz na włosiu u mnie musiałaby być krótszy :) uwielbiam arganowy olejek, ale ten mnie też zainteresował :)
OdpowiedzUsuńjest przyzwoity, warto spróbować, zawsze możesz na noc zaaplikować:)
UsuńMoże się zdecyduję, choć opcja stąpania w ręczniku na głowie, średnio mi się podoba. :)
OdpowiedzUsuńhehehe kwestia przyzwyczajenia;)
UsuńBardzo fajnie brzmi z opisu ten olejek, zapach sosnowego lasu... to musi być piękne doznanie ;)
OdpowiedzUsuńjest:)
Usuńczyli działa? nie byłam do niego przekonana, ale teraz z chęcią wrzucę go do koszyka przy nastęonych zakupach :)
OdpowiedzUsuńtak, u mnie się sprawdza:)
UsuńMocno się zastanowię podczas kolejnych zakupów. Przydałby się taki wspomagacz włosowy.
UsuńTo dobry produkt bo jak się warbuje włosy to one są osłabione i taki produkt jest dobry
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy rzeczywiście ogranicza wypadanie. Teraz używam mgiełki Radical do włosów wypadających, ale trochę jestem nią rozczarowana.
OdpowiedzUsuńmyślę, że nieco tak, zapewne to nie będzie szaleństwo, ale jednak... po każdym myciu dodatkowo używam serum własnej roboty i toniku przeciw wypadaniu - też rosyjski specyfik... I oczywiście suplementacja - naturalna:)
UsuńTeraz trochę zaniedbałam moje włosy, bo skupiłam się na pielęgnacji twarzy ;) nigdy jeszcze nie olejowalam włosów, ale w końcu muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńzachęcam, choć nie każde włosy to lubią. Warto jednak sprawdzić, bo efekty są oszałamiające;)
UsuńSuper że jesteś zadowolona jednak niestety moje włosy nie przepadają za olejami...
OdpowiedzUsuńto jak je pielęgnujesz?
UsuńCiekawy blog, będę obserwować! ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
milennpl.blogspot.com
a konkretnie, co Cię zaciekawiło?
Usuńniestety nie znam firmy
OdpowiedzUsuńJuż kusi mnie ten olejek,a jego zapach zapewne jest cudowny:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTaaak, więcej takich kosmetyków! :D Mi włosy nie wypadają, ale sama widziałaś w jakim są stanie :-( gdzie go kupiłaś? :*
OdpowiedzUsuńwiem, kochana, ale opanujesz sytuację:) W Triny.pl...
UsuńAż wstyd przyznać, ale nie używałam rosyjskich kosmetyków, chyba jako jedyna w blogosferze ;P Muszę przyznać, że mnie zachęciłaś tym olejkiem :) Jeśli chodzi o olejowanie,to już naprawdę sporo tłuściochów miałam na włosach, a co najśmieszniejsze kiedyś kupiłam zwykły tani niebieski olejek Babydrem za 5zł do masażu bańkami chińskimi, nałożyłam go z ciekawości na włosy (bazą jest olej słonecznikowy) i sprawdził się naprawdę dobrze , a nie kryję ,że się obawiałam, bo z kolei niebieski szampon Babydrem, który jest tak chwalony okazał sie w moim przypadku okropnym swędzidłem ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :*
czytałam właśnie, że olejek BD jest dobry na włosy... A jak bańki, sprawdziły się, bo też je mam, ale leżą:(
UsuńBańki są super! Miałam różne ręczne masażery i działały tyle co nic, no chyba ,że można wliczyć w to, że się człowiek zmęczy używając ich i jakieś tam kalorie spala ;D Używałam również masażera Relax and Tone no i ten sprawował się bardzo dobrze + fajna opcja z nakładką do peelingu stóp ♥, ale bańki biją te wszystkie wynalazki na głowę :)
Usuńto chyba się zmobilizuję i wreszcie za nie wezmę :D Ślicznie Ci dziękuję, że zechciałaś wrócić i mi o nich opowiedzieć!:)
Usuńmam nadzieję, że będziesz z nich zadowolona tak jak ja :) Ja również dziękuję Ci za odpowiedzi :*
UsuńNigdy nie uzywalam rosyjskich kosmetykow, ale ten olejek wydaje sie byc ciekawy. Czytalam/ czy moze ogladalam gdzies, kiedys, ze dziennie wypada nam 50-100 wlosow, ale nie wiem jak to naprawde jest. Ja mam bardzo bujna czupryne poki co. Wiekszym problemem jest siwienie, ale juz zaczelam jako nastolatka, takze sie przyzwyczailam poniekad i juz nie wyrywam kazdego bialego wlosa, bo i bym musiala wyrwac pol glowy :P
OdpowiedzUsuńBuziaki :***
oj to masz gorszejszy myślę temat...
UsuńTroszke tak :/ widac zwlaszcza po tej 'ogolonej stronie'. Wlosy tam gole co tydzien-dwa tygodnie i jak odrosna (juz bez farby) to wtedy widac te wszystkie bialasy. Reszta spoko, bo farbuje od wielu lat :-) Mozna sie jednak przyzwyczaic i jak wiem, ze dostalam to w spadku po Mamie, to tym bardziej :-) kiedys sobie chyba lajsne taka fioletowa biel :p haha, ale to jak juz wszystkie mi zbieleja :-D
UsuńOlejkom mówię stanowcze nie. Miałam kokosowy, arganowy i migdałowy - żaden się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńNa wypadanie włosów polecam tabletki Vitapil, mój problem został wyeliminowany praktycznie do zera.
z tabletek to biorę algi Chlorella&Spirulina...
UsuńNie miałam :) Ja używam CP na włosy i dodatkowo też na paznokcie i poprawa jest natychmiastowa, w tydzień widziałam już pierwsze zmiany.
OdpowiedzUsuńco to jest CP?
Usuńna porost polecam dyni pestek gryzienie:) będę rosły jak szalone :D
OdpowiedzUsuńmuszę kupić koniecznie,tym bardziej że jak piszesz niska cena i wydajny. Ja tez nakładam oleje na włosy od dawna, moje ulubione olejki to Khadi ( niestety cena dosć wysoka, więc raz na jakiś czas), Amla, Bhringraj;)
OdpowiedzUsuńtych nie znam, co do khadi, nie przepadam za kadzidłowymi zapachami...
UsuńTo myślę że warto wypróbować , mi strasznie włosy lecą :/ Ostatnio jest trochę lepiej ale nadal dużo ich wypada
OdpowiedzUsuńpoza tym olejkiem, włączyłam genialną suplementację w postaci alg Chlorella&Spirulina...
UsuńDziała i jaka cena! Super!!
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie go wypróbuję, bo właśnie jestem na etapie toczenia walki również z moim wzmożonym wypadaniem, może u mnie też by się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńSkład na duży +, chyba warto się skusić :)
OdpowiedzUsuńMogę spytać skąd pochodził Twój sceptycyzm? Też jakoś sama nie mogę się przekonać do takich kosmetyków, ale ciężko mi zdefiniować dlaczego. Jednak patrząc na skład i Twoją recenzję zaczynam powoli zmieniać zdanie.
OdpowiedzUsuńA co do olejowania...mam zamiar zacząć w przyszłym tygodniu. Mam nadzieję, że poprawi to kondycję moich włosów :) Trochę jestem zielona w temacie, ale będę się starać nadrabiać zaległości.
Pozdrawiam.
hehe, szczerze powiedziawszy to chyba taki stereotyp, ruskie to bebe;) Jak może mi pomóc - czyli nic konkretnego, ogólne uprzedzenie - nie mam pojęcia skąd, bo ani przykrych doświadczeń z rosyjskimi kosmetykami, ani z Rosjanami;) Tak po prostu, ale od niedawna używam i na razie nie narzekam, dzięki temu doświadczeniu, powoli nabieram przekonania:)
UsuńJeśli tylko Twoje włosy polubią, polecam olejowanie, bo po nim kondycja moich niesamowicie wzrosła:)
Kurcze mam jeden olejek do włosów tej marki ale nawet nie pamiętam jaki bo czeka w kolejce już trochę czasu...
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego olejku, ciekawy jest ;)
OdpowiedzUsuńJuż się nad nim zastanawiałam przy ostatnich zakupach,ale teraz na pewno go wrzucę ,tylko najpierw będę musiała pokończyć te pootwierane maski, i odżywki bo już nie mam gdzie kłaść nowych kosmetyków
OdpowiedzUsuń:)
Ten olej jest na mojej chciejliście! Chciałam do upolować na DDD, ale był niedostępny :((
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, że dostrzegasz działanie tego olejku! :)
OdpowiedzUsuń