piątek, 13 lutego 2015

Scrub do Ciała "Śmietanka i Ziarna Kawy" │ Receptury Babuszki Agafii

Witajcie,


Swego czasu rozbudziłam swą ciekawość kosmetykami rosyjskimi. Powoli ją zaspokajałam, aż doszłam do wniosku, że potrafię bez nich żyć;). Zwłaszcza w świetle wycofania jednej z maseczek, zaczęłam się zastanawiać, jak tak naprawdę może wyglądać produkcja kosmetyków w Rosji, kontrola naturalności etc.. Choć staram się unikać stereotypów, czasem niestety wkradają się wątpliwości. Pozostało mi kilka sztuk rosyjskich specyfików ze współpracy. Mam także bardzo dobre wspomnienia po Olejku do włosów Baikal Herbals - klik - i być może do niego wrócę. I mimo, że są często całkiem przyjemne w użyciu, mają ciekawe zapachy, które mój nos w pełni lubi, to jakoś tak ich ilość i różnorodność, dostępność i cena niekoniecznie jeszcze do mnie przemawiają. Pewnie czepianie się niskiej ceny brzmi zabawanie, bo fajnie, gdy jest tanio, tylko czy przy takiej cenie użyto na pewno naturalnych komponentów najwyższej jakości? Tym sposobem być może sporadycznie wyciągnę po coś jeszcze rękę, acz generelnie swoje zapotrzebowanie celuję na jakość i skuteczność, a często i tutaj pozostaje co nieco do życzenia.
Jeśli chcecie wiedzieć, jak się ma sprawa ze Scrubem do Ciała "Śmietanka i Ziarna Kawy" z Receptury Babuszki Agafii, zapraszam do dalszej lektury...




Producent:
Scrub do ciała został stworzony na podstawie oryginalnej receptury Agafii Ermakova. Ze względu na naturalne składniki doskonale oczyszcza skórę, poprawia jej oddychanie i stymuluje metabolizm. Złuszcza martwe komórki, usuwa zanieczyszczenia, poprawia ukrwienie i doskonale oczyszcza skórę. Pozostawia ją gładką, delikatną i aksamitną w dotyku oraz przywraca jej naturalny blask.


Skład:
Aqua, Saponaria Officinalis Extract, Acidum Cremor, Capulus Fabam, Akuzon, Betaine, Glycerol, Triethanolamine, Katon.





W plastikowym słoiku - beczułce (co wygląda całkiem ciekawie, tyle, że nie powala jakością), znajdujemy 400 ml ciemnych drobinek zatopionych w rzadkiej mazi.
Uwielbiam kawę, zatem zapach scrubu rozpieszczał me nozdrza przy każdorazowym użyciu. To jakby znaleźć się w towarzystwie aromatycznej latte z waniliowym puddingiem obok:). Trudno nie czerpać przyjemności.
Aplikując scrub na ciało, miałam wrażenie, że chwytam lejący budyń, dziwne uczucie, acz do zniesienia. Bardzo łatwo rozsmarować peeling na skórze, bo drobinki są małe i delikatne. Miałam raczej poczucie mycia żelem peelingującym niż porządnym scrubem cukrowym...




Co ciekawe, pomimo swej subtelności, ciało po takim zabiegu pozostawało niesamowicie gładkie,  wręcz aksamitne w dotyku. Lubiłam ten efekt miękkości, co w połczeniu z aromatem, naprawdę dawało wiele radochy. Od czasu do czasu taka odskocznia od prawdziwych twardzieli - zdzieraków jest sympatyczną odmianą:). Za ten zapach dałabym się czasem "pokroić":P. Oczywiście "stymulacji metabolizmu" nie odnotowałam, a przynajmniej nie dzięki scrubowi, mimo to myślę, że sporadycznie jest wart grzechu...


Cena: 29.90 zł



http://skarbysyberii.pl/pl/356-scrub-do-ciala-smietanka-i-ziarna-kawy--4607040311712.html



Znacie się ze scrubem Babuszki Agafii?
Jestem ciekawa też, jakie jest Wasze zdanie w temacie rosyjskich kosmetyków?


pozdrawiam


1 komentarz :

Cieszy mnie każde Twoje "dzień dobry", miłe słowo, opinia... wyrażone w komentarzu. Jeśli jednak, akurat jesteś zły, sfrustrowany i nie podoba Ci się moja czcionka;) - zachęcam na fitness - potem możemy spokojnie porozmawiać, nie obrażając przy tym nikogo:) Dziękuję!

Top Gaduły

Kontakt

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *