środa, 21 października 2015

LashVolution │ Serum Pobudzające Wzrost Rzęs

Witajcie,

Czy ostatnio chwaliłam pogodę - no cóż, dziś leje i jest ciemnica - no commets even!!! Wiem jedno, potrzebuję kaloszy (czyt. fajnych kaloszy) na spacery z synem :).
Wracając jednak do tytułu, kilka dni temu otrzymałam z Pl przesyłkę - fantastyczną przesyłkę! Dedykowaną Kosmetycznej Wyspie - to szczegónie przyjemne i miło mi gościć LashVolution na mojej małej, deszczowej wysepce:)
Jak już wspominałam na Instagramie, tak pięknie podanego kosmetyku do testów, dawno nie miałam przyjemności oglądać.
Po otwarciu zabezpieczających opakowań i kartonu, wreszcie dotarłam do zgrabnego pudełeczka. Tam lol, dedykacja dla Wyspy i ofoliowane "danie główne". Nareszcie moim oczom ukazała się zgrabna buteleczka Serum Pobudzającego Wzrost Rzęs - LashVolution. Cały ten rytuał odpakowywania, czytania i oglądania - w sumie głównie oglądania i czucia - był niesamowicie ekscytujący! No więc mam i ja. Sami zobaczcie...




Na mełej ulotce, nie napakowanej nie wiadomo jaką ilością informacji i obietnic, przeczytamy krótko: jakie jest działanie Serum - czyli głównie pobudza i stymuluje wzrost rzęs, najlepiej steranych życiem.
I sposób użycia, w którym jest zawarta istotna informacja, mianowicie: "Najlepsze wyniki można osiągnąć, stosując LashVolution raz dziennie przez 8 do 12 misięcy" i tego będę się trzymać:). O sprawdzonym produkcie możecie już poczytać na wielu blogach, jak i w bazie opinii o lekach i kosmetykach ZnamLek.pl.
I oczywiście kilka innych ważnych info, jak np. co robić, gdy Serum przypadkowo dostanie się do naszego delikatnego oka etc., o których będzie w kolejnych postach.

Do zestawu załączona została także miarka, co uważam za świetne posunięcie, bo można dokładnie sprawdzić, jak Serum zadziałało u nas co do mimilimetra. Oczywiście, jak to ja, wpierwej użyłam bez wycięcia zatoczki i prawie sobie nią oko wybiłam;) Więc uwaga - przed użyciem miarki wycinamy zatoczkę. A tak oto prezezntują się moje "soute" rzęsy na dzień 20 paździenika 2015 roku. Oto przed Wami naga prawda... oczywiście już przy prawidłowym użyciu miernika...






Zatem, sezon na testownie  Serum Pobudzającego Wzrost Rzęs - LashVolution na Kosmetycznej Wyspie uwazam za otwarty:)
A tym z Was, którzy już tyle się naczytali o Serum i już dziś wiedzą, że chcą własnie to jedno, jedyne cichutko informuję, że w październiku dostawa jest darmowa, a cena serum 3 ml to 75zł. I tym miłym akcentem kończę pierwsze spotkanie z LashVolution - na blogu tylko oczywista;)


pozdrawiam

czwartek, 15 października 2015

Serum, Superowocowy Koncentrat Witaminowy │Odylique

Witajcie,

Przyznaję bez bicia, iż mimo października pogoda nas nawet rozpieszcza. Moze nie jest za ciepło, ale jasno i słonecznie - to cieszy :).
Z przyjemnością (jak zawsze zresztą) pokaże Wam kosmetyk, chyba mało rozpowszechnionej w Pl marki Odylique - Superowocowe Serum do Twarzy. Oryginalne opakowanie dostępne w polskich sklepach internetowych ma pojemność 30 ml. Pokażę Wam próbkę tego cacka...



Producent:
Wyjątkowo odżywcza kombinacja organicznego awokado, granatu, głogu oraz owoców rokitnika zwyczajnego, tworząca bogate serum do twarzy. „Superowocowy koncentrat” z wysoką zawartością antyoksydantów oraz niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych jest idealnym rozwiązaniem, które chroni przed promieniami UV i wolnymi rodnikami. Jednocześnie wspomaga regenerację komórek skóry i syntezę kolagenu dla uzyskania gładkiej i promiennej skóry.
Koncentrat bogaty jest w polifenole - silne przeciwutleniacze, które pomagają chronić skórę przed szkodliwym działaniem wolnych rodników.
Skład:
Persea gratissima fruit oil*, Simmondsia chinensis seed oil*, Rosa canina fruit extract*, Punica granatum seed extract*, Hippophae rhamnoides fruit extract*

* uprawiane i produkowane organicznie


Swoje parę mg, jak mniemam - bo miary nie podano na opakowaniu - otrzymałam przy okazji prenumeraty jakiegoś naturalnego boxa. I dopiero niedawno za potrzebą sięgnęłam :).
Serum jest bardzo przyjazne, co wedle mnie oznacza skuteczne. Zapach charakterystyczny dla naturalnych specyfików. Aromat jest oczywiście pojęciem względnym. Mnie się podoba bardzo, ale jak określił mój osobisty syn "smierdzi"...
Zauważyliście specyficzny kolor mikstury, bogatej w oleje i antyoksydanty. Twarz po aplikacji zdaje się delikatnie muśnięta słońcem i aksamitna. Jednak ostrożnie z jasnymi ubraniami, czy ręcznikami - wszystko dokładnie brudzi...
Nie będe się za wiele rozwodzić nad produktem, ale po przerobieniu próbki z rozkoszą - ba nawet dziką - przytulę pełnowymiarowe opakowanie:D I Wam serdecznie polecam - przeznaczony do każdego typu cery i chwali się oczywista krótki skład.

Cena: 30 ml - ok. £33, w Pl ok. 200 zł



pozdrawiam


sobota, 10 października 2015

Nacomi - Musująca Kula do Kąpieli │Ogłoszenia drobne

Witajcie,

Jako, że w Zakątku Pieguski pozostawiłam dla Was mały pomysł na np. weekendowy obiad, idąc za ciosem nakreślę słów kilka o rozpieszczającym kosmetlyku, jakim jest Musująca Kula do Kąpieli od Nacomi...



Producent:
Kula o zapachu malin z dodatkiem oleju z pestek winogron oraz masła shea. Pięknie pachnie i nawilża skórę po kąpieli. Zawiera naturalne olejki, które pielęgnują skórę. Wrzuć do ciepłej wody musującą kulę, a następnie ciesz się aromatyczną kapielą.


Skład:
Sodium Bicarbonate, Citric Acid, Zea Mays (Corn) Starch, Vitis Vinitifera Seed Oil, Butyrospermum Parkii Butter, Ascorbyl Palmitate, Tocopheryl Acetate, Parfum, CI 75470.


Osobiscie na próbę nabyłam kulę mniejszą o gramaturze 40g. Jak dla mnie wystarczająca. Różowe cacko, o naprawdę aromatycznym zapachu świeżych, letnich malin, błyskawicznie rozpuszcza się w wodzie. Przy czym tworzy delikatną pianę niczym śmietankę. Zapachem otula całą (powiedzmy sobie szczerze) niewielką, szpitalną łazienkę, a po zanurzeniu nasze spragnione wilgoci ciało. Maximum przyjeności bez zbędnych sztuczności - jeśli o zapachu  mowa.
Po kąpieli ciało jest przyjemnie i wystarczająco nawilżone, co zawdzięczamy zawartym w kuli olejom. Żałuję, że akuratnie jestem posiadaczką kabiny, bo chwilowo  nie będę miała tej przyjemności relaksu w aromatycznych kulach, nie tylko z Nacomi. Wspomnę w tym momencie o moich ulubionych kulach, o których co nieco skrobnełam tutaj.
Nie mniej serdecznie polecam wypróbowanie maleństwa, być może przerodzi się w konkretny romans. Kule znajdziecie na stronie producenta, czy w innych sklepach - nie wiem.

Cena: ok. 4 zł



Bez większych ceregielki - pragnę przeprosić, że tak późno - ale wyłoniłamm Zdobywczynie Nagrody dla Czytelników...




 Jest Nią:

Iwona

Proszę Cię o podanie adresu do wysyłki, na maila: pieguska.pat@gmail. com

Serdecznie gratuluję!!!


A Wszystkim ogromne podziękowanie i całusy ślę, za tak miłe przyjęcie po długiej nieobecności...
pozdrawiam i życzę udanego weekendu:)


Kontakt

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *