wtorek, 5 lipca 2016

Krem Rewitalizujący 24h dla Mężczyzn │ Nasine │ Femi

Witajcie,

Niestety, tutaj pogoda nas nie rozpieszcza. Nigdy nie wiadomo, kiedy nastąpi gwałtowna ulewa, albo potrafi padać całą dobę, tudzież przez tydzień. A w dzeszczu wyraźniej widać  pajęczyny porastające bloga ;). Coś brakuje mi motywacji do pisania. Zatem zazdrość Polsko - macie ciepełko :D.
Ale pomimo, dziś po raz pierwszy na Wyspie, wystąpi produkt do pielęgnacji męskiego lica. Ostatnimi czasy mężczyźni coraz bardziej dbają o siebie i swoją cerę. Od dawna na rynku możemy spotkać wiele produktów dla Panów i to nie tylko w postaci dezodorantów czy balsamów po goleniu. Pojawia się także mnogość kremów. Jednak naturalne (dosłownie!) mazidła dla "brzydszej płci" są nadal niszowe. A w tę niszę pięknie nam się wpisuje Krem Rewitalizujący 24h dla Mężczyzn Nasine - rodzimej, znanej doskonale ekologicznej marki Femi... tatam...




Producent:
Krem rewitalizujący 24h NASINE przeznaczony jest dla mężczyzn do codziennej, porannej i wieczornej pielęgnacji skóry twarzy i szyi. Krem sporządzony jest wyłącznie na bazie naturalnych surowców bogatych w substancje odżywcze i regenerujące. Krem zawiera m.in. ekstrakt z egzotycznych roślin takich jak jagody goji i pieprz tasmański o właściwościach witalizujących. Pieprz tasmański znany jest z kojącego działania na skórę reaktywną, m.in. po goleniu. Jagody goji zwane superżywnością działają odmładzająco i nawilżająco na skórę.
Krem sporządzony jest na bazie wody lipowej znanej ze swoich właściwości kojących. W połączeniu z zimnotłoczonymi olejami roślinnymi kosmetyk zapewnia cerze pełną pielęgnację i komfort. Aby zapewnić męskiej cerze opiekę po goleniu zastosowano ekstrakt z owoców pieprzu tasmańskiego. Te pochodzące z Australii owoce mają niezwykle silne działanie antyoksydacyjne, zawierają wyjątkowo aktywny składnik poligodial znany ze swoich właściwości redukujących procesy zapalne i uczucie swędzenia. Biologiczna aktywność tasmańskiego pieprzu była już wykorzystywana przez Aborygenów setki lat temu.
Dzięki systematycznemu stosowaniu kremu skóra staje się wypoczęta, dobrze nawilżona, odmłodzona oraz pełna witalności. Zawartość naturalnych olejków eterycznych: z kadzidłowca, błękitnego rumianku marokańskiego i cyprysa nadaje kremowi niepowtarzalny i elegancki zapach.


Skład:
Tilia Platyphyllos Flower Water, Helianthus Annuus Seed Oil, Vitis Vinifera Seed Oil, Simmondsia Chinensis Seed Wax, Olea Europaea Husk Oil, Butyrospermum Parkii Butter, Glycerin, D-Panthenol, Glyceryl Stearate, Cetyl Alcohol, Glyceryl Stearate Citrate, Propenedienol, Aqua, Dipotassium Glycyrrhizinate, Brassica Campestris Sterols, Soybean Glycerides, Butyrospermum Parkii Unsaponifiables, Empetrum Nigrum Fruit Juice, Tasmannia Lanceolata Fruit/Leaf Extract, Lycium Barbarum Fruit Extract, Tocopherol (Mixed), Boswellia Carterii Oil, Cupressus Sempervirens Oil, Tanacetum Annuum Oil, Allantoin, Glyceryl Caprylate, Tocopherol, Biosaccharide Gum-1, Parfum, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Lecithin, Ascorbyl Palmitate, Glyceryl Oleate, Sodium Levulinate, Sodium Anisate, Citric Acid, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Xanthan Gum, Sodium Phytate, Limonene*, Linalool*


50 ml szarawego mazidła, otrzymujemy w eleganckim, przeźroczystym słoiku. Całość zabezpieczona jest katronikiem na miarę, z niezbędnymi informacjami producenta.
Kolor kremu jest kluczowy, bo ze stricte naturalnych składników nie otrzymamy czystej bieli. To ów barwa właśnie, często jest wykładnikiem 'ekologiczności' produktu.
Idąc dalej tropem naturalności, napotykamy na nietypowy zapach, charakterystyczny dla Femi. Aromat, trudny do określenia, który jest wypadkową zastosowanych bogatych składników i olejków eterycznych. Do tego typu zapachów trzeba się przyzwyczaić, tudzież należy pokochać :P - jednak nie każdemu jest to dane. Mnie się osobiście podoba, ale mojemu mężowi, przyzwyczajonemu do ulotnych bukietów Nivea niekoniecznie. Nadal jednak twierdzę, że jest to więcej kwestia nawyku niż upodobań.
Krem ma treściwą konsystencję, ale pod wpływem naturalnego ciepła męskich palców, gładko sunie po licu. Jest wydajny. Najlepiej  stosować na ogolonej twarzy, jednak u mojego męża nie nadaje się zamiast balsamu po goleniu. Rzeczony najpierw musi zastosować tradycyjne nawilżenie, a następnie zaaplikować bogactwo od Nasine.
Kosmetyk dobrze i stosunkowo szybko się wchłania i co ważne, nie pozostawia tłustego filmu.
Stosowany regularnie rano i wieczorem świetnie nawilża twarz i chyba ciut zmiękcza zarost.
Myślę, że w obecnych, stresujących czasach taki krem może przynieść wiele korzyści, choć zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy faceci rzucą się na niego. Gdybym była mężczyzną, to używałabym z radością :D. Na szczęście jestem kobietą i mam nieco większy wybór wśród wspaniałych kosmetyków Femi. I oczywiście także używam mazidło, w ktorym wiem, że nie tylko jest mnogość  dobroczynnych naturalnych składników, ale też lata nauki i wielka miłość, by dać nam to co najlepsze :).
Także Panowie polecam gorąco. Panie zachęcam do sprezentowania swoim wybrankom owego dobrodziejstwa, które znajdziecie także na terenie UK...

https://www.ecoeuphoria.com/femi-24h-revitalizing-cream-for-men-nasine


Cena: UK £39; Pl 250 zł



Czy ktoś z Was miał już przyjemność z firmą Nasine?
A może znacie Femi?
Chętnie poczytam Wasze opinie na temat powyższch marek :)


pozdrawiam


niedziela, 5 czerwca 2016

Płyn micelarny │ Biolaven Organic

Witajcie,

Nareszcie i u nas zagościło ukochane słonko. Dotychczas, długaśne chmury zwisały z nieba i otulały całą wyspę swym smutkiem;). I mnie było smutno, ale dziś radośnie przybiegam z kolejnym naturalnym Płynem Miceralnym - tym razem z Biolaven Organic...



Producent:
Oczyszczająco - łagodzący płyn micelarny Biolaven, pozwala dokładnie usunąć nawet wodoodporny makijaż twarzy i oczu. Składniki nawilżające oraz łagodzące zapobiegają wysuszeniu, a także koją podrażnioną skórę. Olejek eteryczny z lawendy działa antyseptycznie, odświeżająco i relaksująco. Po zastosowaniu płynu micelarnego Biolaven skóra staje się czysta, świeża i dobrze nawilżona.


Skład:
Aqua, Coco-glucoside, Glycerin, Panthenol, Vitis Vinifera Seed Oil, Lactic Acid, Sodium Lactate, Benzyl Alcohol, Lavandula Angustifolia Oil, Dehydroacetic Acid, Silica, Parfum.


W białej, plastikowej butelce (z estetyczną etykietą), otrzymujemy 200 ml przeźroczystego płynu. Micel bardzo dobrze usuwa makijaż oczu - przede wszystkim - i na tym mi najbardziej zależy.




Niewielką ilość wody wylewam na dwa płatki kosmetyczne. Otwór, jak u brata Sylveco jest idealnie dopasowany. Nic się nie marnuje, bo za dużo nie ubywa z flaszki. Ale też nie sączy się po kropelce;).
Oba płatki chwilę przytrzymuję na oczach, po czym zaczynam zmywać makijaż. Całość idzie błyskawicznie, przy akompaniamencie miłego zapachu, z wyczuwalną, jak dla mnie, nutą winogron.
Demakijaż jest szybki i przyjemny. Jest jeden malutki feler, który w moich oczach deklasuje micela i chętniej będę wracać do Sylveco. Na mojej cerze ma działanie ściągające i to mi przeszkadza. Poza tym płyn jest skuteczny i robi to co ma robić :).


Cena: Pl: ok. 15 zł; UK: £4.50



Ręka do góry, kto miał ten płyn?
Jak Wam służy?


pozdrawiam

piątek, 20 maja 2016

Kremowy Żel pod Prysznic dla Niemowląt i Dzieci │ Babydream

Witajcie,

Od wieków tu nie byłam. Chyba już kompletnie wypadłam z blogosfery, ale czemu ponownie nie spróbować wrócić? Z krótkiego wywiadu na Fb wnioskuję, że jeszcze ktoś o mnie pamięta i być może nawet chętnie przeczyta tę notkę - dziewczyny dziękuję i tulę :)
Pokomplikowałam sobie życie i nie jest mi najróżowiej, ale komu teraz jest różowo? Odbyłam dziś przesympatyczną rozmowę i zobowiązałam się rozmówczyni wrócić do bloga. Ponownie ożywić Wyspę i recenzować produkty. Mam nadzieję, że jesteście ze mną :)

Ale dosyć biadolenia. Pobiadolę dziś o tytułowym produkcie, jakim jest Kremowy Żel pod Prysznic dla Niemowląt i Dzieci Babydream...



Producent:
Stworzony specjalnie z myślą o delikatnej skórze dziecka, kremowy płyn do kąpieli i pod prysznic Babydream łagodnie myje i pielęgnuje.
 
Skład:
Aqua, Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Sodiumcocoamphoacetate acrylatescopolymer, Coco-Glucoside, Glyceryloleate, Parfum, Sodium Cocoyl Glutamate, Sodium Lauryl Glucose Carboxylate, Glycerylcaprylate, Styrene/Acrylates Copolymer, P-AnisicAcid, Sodium Hydroxide, Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder


Wraz z zakupem żelu dla dzieci, otrzymujemy 300 ml mlecznej emulsji w charakterystycznej dla  marki niebieskiej, plastikowej butelce... i te urocze motylki...
Aaaa, by nie było - na stanie nadal jeden syn w wieku 10 lat - lol. Pewnie zaczynacie się zastanawiać do czego mi ten żel...
Otóż, jak to blogerka, na którymś z Waszych blogów wyczytałam, że ów świetnie się nadaje do mycia twarzy. I faktycznie właśnie w ten sposób stosuję żel Babydream :)
Płyn ma średnio gęstą konsystencję, ale nie spływa z dłoni czy twarzy. Stosuję go po demakijażu i rankiem celem doczyszczenia i odświeżenia. Najpierw zwilżam lico, po czm nakładam emulsję, wcześniej roztartą w dłoniach na policzkach, czole i wreszczie całej twarzy, nie pomijając szyi i dekoltu.
Żel nie pieni się jakoś specjalnie mocno. Bardzo delikatnie sunie po licu, tworząc subtelną watstwę. Po zmyciu wodą twarz jest delikatine napięta i domaga się nawilżenia, co czynię błyskawicznie, bo z wiekiem robię się coraz bardziej sucha :P

Polecam gorąco! Płyn z założenia jest delikatny, więc nie powinien podrażniać. Przyjemny zapach umila wieczorne czy poranne zabiegi. A cena i dostępność są wymarzone. W sierpniu odwiedzę PL i jestem pewna, że zakupię przynajmniej jeden żel - jest genialny :).


Czy ktoś z Was stosował już ten płyn do twarzy?
Co jeszcze z takich nieoczywistości polecacie do mycia lica?


pozdrawiam


wtorek, 23 lutego 2016

Owocowa Maska Enzymatyczna │ Andalou Naturals

Witajcie,

Czy też już z utęsknieniem wypatrujecie wiosny? Nie mogę się doczekać tego specyficznego zapachu w powietrzu, więcej pączków na drzewach, pięknej zieleni i kwitnących kwiatów, które tak kocham:). Się rozpędziłam i rozmarzyłam, a tu czas na opis tytulowego kosmetyku, którym jest Owocowa Maska Enzymatyczna marki Andalou Naturals...



Producent:
Maseczka przeznaczona jest do cery suchej i bardzo suchej. Ma działanie naprawcze, regenerujące i nawilżające. Skadniki aktywne, jak Fruit Stem Cells, BioActive 8 Berry Complex, i Resveratrol Q10 tworzą silny zespół przeciwutleniaczy. Przeciwdziałają starzeniu się skóry i stymulują odbudowę kolagenu i elastyny. Enzymy owocowe delikatnie rozpuszczają martwe komórki naskórka, aby nadać skórze witalności i ponadczasowej urody.


Skład:
Vaccinium Macrocarpon (Cranberry), Aloe Barbadensis and Pyrus Malus (Apple) Juices*, Helianthus Annuus (Sunflower) Oil*, Vegetable Glycerin, Pectin, Cyamopsis Tetragonolobus (Guar) Gum*, Citrus Medica Limonum (Lemon) and Saccharum Officinarum (Sugar Cane) Extracts*, Fruit Stem Cells (Malus Domestica, Solar Vitis) and Bioactive 8 Berry Complex*, Hippophae Rhamnoides (Sea Buckthorn), Rosa Canina (Rosehip) and Limnanthes Alba (Meadowfoam) Oils*, Manuka Honey, Papain, Tocopherol (Vitamin E), Resveratrol, Ubiquinone (CoQ10), Lecithin, Camellia Sinensis (White Tea), Hibiscus Sabdariffa and Aspalathus Linearis (Rooibos) Extracts*†, Phenethyl Alcohol, Ethylhexylglycerin, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Oil*

* Certified Organic
† Fair Trade


W zielonym, plastikowym słoiczku (co zdaje  się jest charakterystyczne dla Andalou Naturals), otrzymujemy 50 g żelowej, czerwonawej mazi. Niesamowicie lekka konsystencja (jednak  nie spływająca) pozwala błyskawicznie rozprowadzić się na twarzy...




Po około 10 minutach część maski wnika w skórę. Zastygłą pozostałóść ściągam gąbęczką nasączoną letnią wodą. Całemu rytuałowi towarzyszy bardzo przyjemny, owocowy aromat. Cera pozostaje faktycznie gładka i dobrze nawilżona. Jednak mimo bogactwa składu szału nie robi, ale jest poprawna:). Szkoda, że marka nie jest dostępna w Pl... Znajdziecie ją jednak na iHerb - http://www.iherb.com/
Z kodem z banera po prawej stronie pierwsze Wasze zakupy są tańsze:)


Cena: $14.38

Znacie markę Andalou Naturals?
Co szczególnie polecacie? 
Jeśli nie znacie to Was zachęcam do tej sympatycznej przyjaźni:)

pozdrawiam

piątek, 19 lutego 2016

Krem Różany na dzień odżywczy │ Femi ♥

Witajcie,

Serdecznie Wam dziękuję za ponowne miłe przyjęcie. Serce mi podskakuje, kiedy czytam Wasze przesympatyczne komentarze hmm - to jest fajowe:P 
Nie  chcąc Was zawieść przychodzę z kolejnym produktem mojej ukochanej marki Femi. Niesamowite kosmetyki, ale nie ma się co dziwić, skoro opracowuje je tak wspaniała, zadbana i piękna osoba - szczególnie w sercu!!!
By nie przedłużać już, opowiem dziś o Różanym Odżywczym Kremie na Dzień Femi. Opowieść zacznę nieco inaczej. Jeśli macie na nią ochotę zachęcam do dalszej lektury...



nie żebym była leniwa:P, acz grafika ściągnięta ze sklepu Femi - za pozwoleniem


Producent:
Krem różany na dzień przeznaczony jest do pielęgnacji cery naczynkowej z tendencją do przesuszania się naskórka, jest także doskonały dla bardzo delikatnej cery problemowej, trudnej do pielęgnacji. Systematyczne stosowanie kremu zapewnia skórze odpowiednie nawilżenie i wygładzenie. Pod wpływem działania kremu poprawie ulegają napięcie i elastyczność skóry. Krem zawiera cenne wyciągi roślinne, bogate w kwas linolowy, który ma ogromne znaczenie dla prawidłowego funkcjonowania skóry. Składniki roślinne kremu, m.in. olej z passiflory i ceramidy, optymalnie wzmacniają naturalną barierę ochronną naskórka. Wyciągi z róży i ruszczyka chronią ścianki naczyń włosowatych. Krem wzbogacony jest w kompleks olejków eterycznych, m.in. olejek wetiwerowy i różany, które wspierają odmładzające działanie pozostałych składników, zapewniając cerze blask i witalność.
Krem o delikatnej konsystencji, lekko i równomiernie się wchłania, zapewniając cerze doskonałą dzienną ochronę.

Skład:
Tilia Platyphyllos Flower Water, Rosa Centifolia Water, Biosaccharide Gum-1, Passiflora Incarnata Oil, Glycerin, Glyceryl Stearate, Cetyl Alcohol, Horedum Vulgare Extract, Aragania Spinosa Oil, Butyrospermium Parkii Butter, Tocopherol, Glyceryl Stearate Citrate, Kaempferia Galanga Root Extract, Brassica Campestris Sterols, Helianthus Annuus Seed Oil, Centella Asiatica Extract Lecithin, Parfum , Rosa Canina Extract, Ceramide 3, Dipalmitoyl Hydroxyproline, Allantoin, Olea Europaea Leaf Extract, Pelargonium Graveolens Oil, Sodium Hyaluronate, Lavandula Officinalis Oil, Xanthan Gum, Ascorbyl Palmitate, Hydrogenated Palm Glycerides Citrate, Rosa Damascena Oil, Citral, Citronellol, Eugenol, Farnesol, Geraniol, Linalool



Zacznę nieco kolokwialnie i rzeknę - o matkę trzeba dbać! W podziękowaniu (takim ogólnym za wszystko) przekazałam mojej mamie 50 ml kremowej mazi do testów. Nie była zachwycona, gdyż razu jednego, jak użyła jakiś mój naturalny kosmetyk wystąpiło uczulenie - takie mamy z mamą szlachetne cery;)
Nie mniej odważnie zaryzykowałam - i nie żałuję. Niestety musiałam odczekać aż mama sięgnie po szklany, estetycznie oprawiony słoiczek, bo mimo iż jest na emeryturze, jest kobietą mocno zapracowaną... ale wreszcie dziś zdała mi relację:)
Na szczęście (moje:P) uczulenie nie wystąpiło. Mama opisała mi krem takimi słowy: 'Fajna konsystencja, dobrze się rozprowadza. Przyjemny, nienahalny zapach róży' - cóż znalazłam się w tym momencie w ogrodzie pełnym czerwonych kwiatów i rozmarzyłam...
'Skóra się po nim nie świeci' - mówiąc to delikatnie głaskała się po policzku - śmiem sądzić, znając magię kremów Femi, że policzek był aksamitny w dotyku. Przez chwilę pożałowałam, że sama po niego nie sięgnęłam - taka wyrodna córka ze mnie:P - no ale 'o matkę trzeba dbać'. Femi nam w tym świetnie pomoże. Ich kremy to wspaniałe prezenty. Mogę szczerze polecić. I nie bójcie się ceny, bo skubańce są bardzo wydajne.
Obecnie kosmetyki Femi są dostępne również na terenie UK, w EcoEuphoria - serdecznie zapraszam:)


https://www.ecoeuphoria.com/femi



Cena: 125 zł
UK: £30 - obecnie w promocji £25.50


Znacie kosmetyki Femi?
Wkrótce pojawi się kilka nowości, ale o tym sza;)

pozdrawiam

środa, 17 lutego 2016

Lipowy Płyn Micelarny ♥ │ Sylveco

Witajcie,

Po niewczasie ponownie odżywam, a wraz ze mną mam nadzieję moja mała Kosmetyczna Wyspa:) Na usprawiedliwienie mogę tylko rzec, że wracałam do żywych... Odwiedziny najlepszej przyjaciółki z Pl bardzo mi pomogły, jak i zmiany wystroju mego gniazda, które możecie podpatrzeć na Instagramie - o tutaj;)
Przechodząc do meritum, z radością opowiem Wam dzisiaj o ulubionym micelu, który przebił działaniem opisywany wcześniej płyn z Caudalie - klik. Szanowni Czytelnicy, przed Wami Lipowy Płyn Micelarny Sylveco...



Producent:
Wyjątkowo delikatny i jednocześnie skuteczny, hypoalergiczny preparat, który dokładnie oczyszcza skórę. Zawiera ekstrakt z kwiatów lipy szerokolistnej, który wykazuje działanie nawilżające i osłaniające, zwiększa elastyczność i sprężystość oraz odporność skóry na utratę wody. Ponadto wyciąg ten polecany jest w pielęgnacji oczu, łagodzi podrażnienia i koi zaczerwienioną skórę. Delikatny składnik myjący pozwala łatwo usunąć nawet intensywny i wodoodporny makijaż. Po zastosowaniu kosmetyku skóra pozostaje gładka, czysta i świeża.


Skład:
Woda,  Ekstrakt z lipy,  Glukozyd decylowy,  Gliceryna,  Panthenol,  Alantoina,  Proteiny owsa,  Ekstrakt z aloesu,  Kwas mlekowy,  Kwas fitowy,  Alkohol benzylowy,  Kwas dehydrooctowy



W plastikowej, przyciemnionej butelce, otrzymujemy 200 ml preparatu do demakijażu. Wstyd się przyznać, że dopiero wzięłam się za recenzję tego micela, a to już moja trzecia buteleczka - co samo w sobie zdaje się jest sugestywne ;)



Nie będę się zbyt wiele rozwodzić nad składem, bo jak dla mnie jest wystarczająco krótki. Mam jedynie wątpliwości co do alkoholu benzylowego - jeśli wiecie coś o nim więcej, proszę o informacje w komentarzach :)
Tak czy owak, na mojej wrażliwej i jakże suchej cerze ów płyn micelarny działa fantastycznie. Perfekcyjnie zmywa zarówno makijaż oczu, jak i całej twarzy. Naprawdę muszę otwarcie to powiedzieć, że jest najlepszym naturalnym micelem z którym się spotkałam.
Wystarczy, że przez chwilę przytrzymam waciki na oczach, a make up znika tuż po lekkim ich przeciągnięciu. Nie drażni mych delikatnych gał!!!
Dodatkowym atutem wody jest jej działanie pielęgnacyjne - świetnie nawilża skórę, przygotowując oczyszczony grunt pod tonik (zawsze je używam, także przed i po zamaskowaniu), który potęguje tylko efekty  otrzymane po zastosowaniu micela. Łagodzi podrażnienia - nie  sposób nie zgodzić się z opisem producenta.
Cóż  tu więcej gadulić. Na tę chwilę jest to mój number one. Tak na marginesie, ciekawe, czy znajdzie się konkurencja :P


Cena: ok. 19 zł



Ręka do góry, kto zna powyższy produkt i jest równie zadowolony...
A może ktoś nie miał zbyt miłej z nim pryzgody?
Dajcie proszę znać:)


pozdrawiam

środa, 13 stycznia 2016

Cukrowa maska i peeling 2 w 1 Multi-Active Sugar Peel │ Phenome

Witajcie,

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku Wam życzę! Cholernie trudno wraca się do pisania po takiej przerwie. Podejść już miałam kilka. Ufam, że tym razem się uda, zwłaszcza, że mam zobowiązania. Ale zacznę tak bez ;)
Przedstawię Wam, co tu dużo mówić fenomenalny produkt polskiej marki Phenome. Cukrowa maska i peeling 2 w 1 Multi-Active Sugar Peel zachwyca mnie chyba pod każdym względem...




Producent:
Innowacyjny preparat oczyszczająco-pielęgnacyjny w postaci gęstej pasty. Drobnoziarnisty cukier, wspomagany drobinkami z pestek truskawek i oliwek, delikatnie i skutecznie usuwa obumarłe komórki naskórka, podczas gdy naturalne ekstrakty roślinne - wraz z kompleksem bogatych w witaminy i nienasycone kwasy tłuszczowe organicznych olejów - działają na skórę odżywczo. Pierwszym krokiem pielęgnacji jest masaż przy użyciu pasty, która usuwa zrogowaciałe części naskórka, stymuluje powierzchniową mikrocyrkujację skóry i aktywizuje komórki skóry, dając im sygnał do odnowy. Następnie do działania przystępują organiczne oleje i aktywne wyciągi roślinne, których zadaniem jest odżywienie i rewitalizacja naskórka, a także głębszych warstw skóry. Oczyszczona skóra bez przeszkód przyjmuje kompleks substancji odżywczych, nawilżających i łagodzących, jest idealnie pobudzona do odnowy i regeneracji. Produkt polecany do wszystkich typów skóry.


Skład:
Sucrose**, Dicaprylyl Carbonate**, Caprylic/Capric Triglyceride**, Polyglyceryl-4-Caprate**, Trihydroxystearin**, Euphorbia Cerifera (Candelilla) Wax**, Steralkonium Hectorite**, Glycerin**, Macadamia Ternifolia Seed Oil / Macadamia Integrifolia Seed Oil*, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil*, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil*, Mauritia Flexuosa (Buriti) Fruit Oil**, Tocopherols**, Aqua**, Orbingnya Oleifera Seed Oil*, Propylene Carbonate, Glycyrrhiza Glabra (Licorice) Root Extract*, Althea Officinalis Root Extract*, Ananas Sativus (Pineapple Plant) Fruit Extract**, Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Extract*, Citrus Paradisi (Grapefruit) Fruit Extract**, Hibiscus Sabdariffa Flower Extract**, Fragaria Vesca (Strawberry) Seed**, Olea Europaea (Olive) Seed Powder**, Lithospermum Officinale Root Extract**, Octyldodecyl Myristate**, Dehydroacetic Acid, Parfum**, Benzyl Alcohol, Glyceryl Caprylate*, Caramel**, Geraniol***, Limonene*** 



To kosmetyk, o którym się wiele naczytałam. W końcu także zapragnęłam wejść w posiadanie tego cuda :). Nie żałuję.
125 ml gęstej, brązowej masy z drobinkami cukru, pestek truskawek i oliwek zamknięta jest w solidnym, szklanym, brązowym słoiku. I tu duży plus, choć trzeba być ostrożnym, bo w zderzeniu z kaflami może dojść do katastrofy ;)




Dzięki swojej zwartości świetnie przylega do skóry, jednocześnie bardzo dobrze się rozprowadza. Nakładam na zwilżoną twarz, chwile masuję, po czym zostawiam  na kikanaście minut. Spłukiwanie nie stanowi najmniejszego problemu. Schodzi gładko, pozostawiając cerę aksamitną. Tę delikatną, miękką powłokę nadają olejki zawarte w paście. Przy użyciu roztacza się niezwykle przyjemny, słodko - owocowy aromat. To sprawia, że po peeling sięgam chętnie, a końca nie widać. Jest niezwykle wydajny. Osoby z delikatną cerą, której sama jestem posiadaczką nie powinny mieć obaw, bo drobinki są subtelne (jeśli tak można o nich powiedzieć) i bardziej masują skórę niż zdzierają... 





Jeśli jeszcze nie mieliście okazji spotkać się z tym kosmetykiem, gorąco polecam, nawett wrażliwcom, bo faktycznie produkt nie jest inwazyjny, o czym wspominałam powyżej.


Cena: 125 zł


Znacie się z tą maską-peelingiem? Dajcie proszę znać...

pozdrawiam


Kontakt

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *