O mnie

- 50 faktów

Na wielu Waszych blogach spotkałam się z 50 faktami o sobie. Spodobało mi się, bo jakoś fajnie dowiedzieć się czegoś więcej, o osobie, którą czytam, czy podczytuję. Pomyślałam, że i ja przedstawię kilkadziesiąt faktów o mnie i z mojego życia, po czym umieściłam je w tytułowej zakładce:) Chciałabym, byście mnie bliżej poznali, choć pewnie dalekie to jest od spotkania "face to face"..
  1. W podstawówce myślałam, by zostać stewardessą, ale brak iskry bożej w kwestii  językowej zniweczył moje plany, bo jako dziecko z lataniem nie miałam problemów.
  2. Za to, jako dziecko byłam uczulona na: osy, bąki i pszczoły, a kiedy mnie któreś ukąsiło, lądowałam na pogotowiu lub w szpitalu.
  3. Wiem, że w życiu nie ma miejsca na sentymenty, ale bywam sentymentalna.
  4. Lubię biedro nki i chyba do końca życia będę darzyła sentymentem:)
  5. W liceum się nie uczyłam, a nigdy nie byłam na tyle zdolna, by bez nauki mieć same piątki, więc miałam nie lada kłopoty. Praktyczną naukę rozpoczęłam na studiach;)
  6. W wieku licealnym byłam idealistką. Wierzyłam, że zmienię świat. Jak się okazało, musiałam się dostosować, by "przeżyć".
  7. Mam swoje ulubione liczby, których używam w różnych sytuacjach.
  8. Pakując w sklepie zakupy, segreguję je rodzajami, np. drogeria - jedna torba, mrożonki - kolejna etc.. Nie chcielibyście stać za mną w kolejce do marketowej kasy;)
  9. Zawsze lubię mieć kolejną rzecz w zapasie. Kiedy używamy pasty, następna musi stać w szafce. Płyn do naczyń w użyciu, nowy czeka na swoją kolej...
  10. Potrafię wybaczyć, ale nie zapominam.
  11. Ponoć, mam śmiech, jak kojot - nie wiem, bo kojota nawet na oczy nie widziałam. Ale faktem jest, że kiedy się śmieję, wszyscy dookoła rechoczą;)
  12. Jestem okropnym leniwcem, ale jak ruszę, to pracuję, jak najęta.
  13. Kiedy pierwszy raz oglądałam "Zieloną milę", ryczałam, jak bóbr. Gdyby nie fakt, że się wstydziłam kolegów, z którymi oglądaliśmy, bym wyła.
  14. Mam wyczucie rytmu i lubię tańczyć.
  15. Na ostatnich wczasach zdobyłam II miejsce w karaoke, choć uwierzcie, "słoń mi nadepnął na ucho";)
  16. Umiem i lubię gotować, jednak malutka kuchnia skutecznie mnie do tego zniechęca.
  17. Około 6 lat temu poznałam digital scrapbooking. Na początku tylko robiłam scrapy. Z czasem zaczęłam projektować. A teraz mam sklep internetowy w tym temacie.
  18. Żyję w niejakiej sprzeczności. Pokochałam naturalne kosmetyki i od kilku miesięcy używam z powodzeniem, ale palę:(. Mam pełną świadomość popełnianego błędu, jednak brakuje mi siły, by to rzucić w diabły - na razie przynajmniej.
  19. Jak byłam w ciąży, nie mogłam patrzeć na papierosy i mięso. Sam zapach przyprawiał mnie o mdłości. Jedyne co mi wchodziło to: kakao, ciemne pieczywo, pomidory i ogórki świeże.
  20. Kiedy nasze dziecię zrobiło drugą kupę, mąż rozłożył komputer na części pierwsze, bo poczuliśmy zapach spalenizny i myśleliśmy, że sprzęt poszedł;) Zorientowaliśmy się, kiedy dotarliśmy do źródła, z czasem intensywniejszego "smrodku"...
  21. Często rozbawiam mojego synka, bo uwielbiam, jak się w głos śmieje.
  22. Na porządku dziennym (w sumie wieczornym) jest tulenie, gniecenie i całowanie, (przeplatane rozmowami) mojego syna. Niedawno mi powiedział, że jestem "całuskowy potwór";)
  23. Lubię porządek, ale nie przepadam za sprzątaniem.
  24. Mam alergię na trawy, chwasty  i grzyby pleśniowe. Mąż na trawy i sierść kota, a syn na roztocza.
  25. Jestem kawoszem - najbardziej lubię latte, kawę mrożoną i rozpuszczalną z mlekiem.
  26. Nie lubię zwykłej herbaty, bo teina mi szkodzi - jest mi po niej niedobrze. Moją jedyną ukochaną, jest herbata rooibos z miodem i wanilią z Biedronki. Jak jestem w Pl, robię jej spory zapas.
  27. Nie słodzę kawy i herbaty.
  28. Gdybym tylko mogła, codziennie jadłabym pizzę, ale tylko z Pappa Jonh's.
  29. Mam dwa zawody wyuczone - technik ochrony środowiska i socjolog, w trzecim pracuję - designerka scrapbookingowa;)
  30. Wolę "żywą" książkę niż e-booka.
  31. Dzięki mężowi, jestem na bieżąco z nowinkami technicznymi i względnie się wśród nich poruszam.
  32. Nigdy nie złamałam sobie żadnej kości, raz tylko zwichnęłam palec.
  33. Nie przepadam za uprawianiem sportów, ale połączenie tańca z ćwiczeniami, typu Zumba, jest fantastyczne.
  34. Kilka razy udało mi się coś wygrać. Największą zdobyczą była pralka Indesit za najlepsze hasło reklamowe płynu Lenor.
  35. Miałam w swoim życiu przyjemność, zamienić kilka zdań z: Januszem Rewińskim, Krzysztofem Tyńcem i Kazikiem Staszewskim (Kult) - z Kazikiem to największe przeżycie:).
  36. Mam bzika na punkcie zakupów kosmetycznych, ale o tym wiecie:)
  37. Jestem fanką promocji i rabatów, pomijając te, gdzie jest napis Promocja, a  cena taka, jak zawsze.
  38. Preferuję skórzane obuwie (być może to wynik problemów ze stopami) i torebki.
  39. Często do siebie gadam i to nie tylko za kierownicą. Śmiać mi się chce, kiedy coś chlapnę, a przechodzień z naprzeciwka rzuca mi pełne konsternacji spojrzenie...
  40. Bywam wredna i złośliwa.
  41. Jestem choleryczką i szybko się denerwuję.
  42. Mam swoje zdanie i potrafię je bronić.
  43. Jak mi się coś nie podoba, to o tym mówię, choć częściej, niż kiedyś stosuję zasadę z powiedzenia: "Milczenie jest złotem".
  44. Wolę srebro niż złoto;) Ze złota, noszę tylko pierścionek zaręczynowy i obrączkę, ale wcale by mi nie wadziło, gdyby były srebrne;)
  45. Uważam, że jak się  chce, wiele można w życiu naprawić.
  46. Nie rozumiem i nie trawię hipokryzji i obłudy.
  47. Nie lubię latać - u góry mam poczucie zatrzymania czasu, a po locie boli mnie głowa.
  48. W krótkich fryzurach nie jest mi do twarzy, dlatego hoduję włosy długie, choć i tak najczęściej upinam do góry.
  49. Nie noszę długich paznokci, bo przeszkadzają mi w codziennych czynnościach.
  50. Mimo wszystko, lubię swoje stopy:)

Dziękuję za poświęcony czas na bliższe poznanie..:)

9 komentarzy :

  1. ciekawa z ciebie osóbka, zauważyłam pewne rzeczy wspólne: też chciałam być stewardessą, też wybaczam ale nie zapominam, uwielbiam kawę i kocham roiboss z wanilią i z miodem z Biedronki, lubię srebro, w złocie mi nie do twarzy, lubię promocje i rabaty...ale stopy moje nie podobają mi się, pozdrawiam! fajny blog!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha, ta herbatka z biedronki, wymiata;) Dzięki!

      Usuń
    2. Karmelowa też jest dobra.
      Historia z rozkręcaniem komputera rozłożyła mnie na łopatki. 39 punkt - skąd ja to znam... Ale i tak w samochodzie jest najfajniej :)
      Ale Ci dzisiaj naspamowałam :D

      Usuń
    3. hehe
      karmelowej jeszcze nie widziałam, w kwietniu bacznie się przyjrzę:)

      Usuń
  2. O kurcze, dużo nas łączy nawet zawód :)

    OdpowiedzUsuń
  3. o, to interesujące – Ty reagujesz na herbatę mdłościami, a kawę uwielbiasz i Ci nie szkodzi, a ja mam dokładnie odwrotnie :) miło poczytać Twoje 50 faktów!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe, nie wiem jak to jest, no ale tak mam;)
      dziękuję:)

      Usuń

Cieszy mnie każde Twoje "dzień dobry", miłe słowo, opinia... wyrażone w komentarzu. Jeśli jednak, akurat jesteś zły, sfrustrowany i nie podoba Ci się moja czcionka;) - zachęcam na fitness - potem możemy spokojnie porozmawiać, nie obrażając przy tym nikogo:) Dziękuję!

Kontakt

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *