Do niedawna, wydawało mi się, że dziedzina kosmetyczna, jest na tyle powierzchowna, że tworzenie "Mojej misji" na Kosmetycznej Wyspie, mija się z celem. Jednak czas, jaki poświęciłam tematowi od marca 2013 roku, metamorfoza w pielęgnacji, a także Wasza obecność i moje/Wasze zaangażowanie, nieco zmieniły me postrzeganie:).
Mimo, iż: aktualnie, poruszam się w świecie firm i produktów ekologicznych...; wprowadziłam w życie codzienne, w tym w dietę, więcej "natury" - zdaje się, nie jestem koszernym eco konsumentem, a co za tym idzie, czasem grzeszę. Zatem, między wolnymi od chemii produktami, sporadycznie przyuważycie tutaj kosmetyki tradycyjne - jednak w większej części kolorowe... bo w kwestii pielęgnacji jestem mniej kompromisowa;)
Podążając dalej, tym tropem, nie niosę Wam "ogarka oświecenia" i usilnie nie namawiam na eco rewolucję w kosmetyczce. Niezwykle jednak, cenię osóbki, które zdają sobie sprawę, co na siebie aplikują, nawet, kiedy ów wybór nie jest czysto eco. Rozumiem, że są włosy kochające SLS-y i cery zmierzające ku życiowej dojrzałości, a natura nie ma im wiele do zaoferowania, bądź najzwyklej w świecie, w większości, uczula, czy też zwyczajnie nie macie do niej przekonania...
Miałam wiele szczęścia, że moja cera, włosy i ciało, pokochały się z naturą i póki co, trwamy w przyjaźni, głębiej się poznając... Że z powodzeniem, obdarowała mnie swym dobrem, z pozytywnym, jak na razie skutkiem...
Zatem, będę usatysfakcjonowana, jeśli Kosmetyczna Wyspa, stanie się Waszą inspiracją. A moja pisania sprawi, że Wasze wybory będą bardziej świadome... jeśli oczywiście, jeszcze takowe nie są:) Proszę więc, rozgośćcie się i z kubkiem ulubionej kawy, czy herbaty oddajcie lekturze...
Bardzo podoba mi się sposób w jaki napisałaś post. Jest to bardzo naturalne, takie od siebie... :)
OdpowiedzUsuńPróbuję się przekonać do eko kosmetyków, aktualnie jestem na tropie szukania dobrego kremu dla mojej cery :) Znasz jakiś odpowiedni, dobrze nawilżający do cery suchej? :)
Zapraszam też na mój blog: www.hellomymotivation.blogspot.com
PS> Obserwuję :)
nie miałam ich jeszcze wiele... Tak na szybko, mogę powiedzieć, że właśnie zaczęłam testować mus nawilżający z Femi i jak na początek jest świetny - Łucja z Agulkowego pola o nim pisała... Miałam też nawilżający z Logony, ale za bardzo nie polecam... A najlepiej zrobić samemu :D ZSK ma naprawdę dobre zestawy do samodzielnego przygotowania np. kremu:)
UsuńUwielbiam Cię za tą naturę :) ale wiesz jak jest u mnie :) mimo to chętnie czytam o tych eco i natura kosmetykach :) pisz, pisz Kochana i się uśmiechaj do nas tak naturalnie jak zawsze :*
OdpowiedzUsuńdziękuję:*
Usuńoczywiście - wiem i mi to nie przeszkadza:P - kocham Cię taką jaką jesteś, a i tak lubisz Organique i P&R :P
Patrycja Eko Wróżka :) Wiele się dowiedziałam z Twojego bloga, wciąż czytam z zainteresowaniem i liczę, że może i sekcja DIY się rozrośnie:)
OdpowiedzUsuń;)
Usuńpowinna - to jeden z moich celów na ten rok :D
Ja bardzo lubie Patrycjo Twój blog i dzięki Tobie czasami kuszę sie na cos co rekomendujesz ;)
OdpowiedzUsuńMonika, to działa w obie strony :P
Usuńdziękuję:*
Myszy edukują się powoli, bo trudno nam zrezygnować Ze słodkich zapachów. W tej chwili rozpoczęliśmy przygodę z Tołpą i na radzie nam to wystarcza :) Idziemy miałmi kroczkami, ale wciąż do przodu.
OdpowiedzUsuńlepiej powoli niż wcale Myszki;)
Usuńmoje ciało i włosy niestety kochają chemię, a próby przekonania ich do produktów naturalnych spełzają brutalnie na szybkim powrocie do sls-ów i silikonów z podkulonym ogonem ;)
OdpowiedzUsuńzazdraszczam Ci :)
ściskam cieplutko, Cholera Naczelna
nic na siłę;)
UsuńDobra misja :)
OdpowiedzUsuńJa się zaczynam skłaniać ku naturalnym kosmetykom, z niektórych dotychczasowych na razie nie zrezygnuję, ale inne mogą być wymieniane. Powoli staram się lepiej poznać te wszystkie kosmetyki, choć szkoda, że wiele z nich jest dużo droższych niż takie zwykłe ;)
ale naprawdę nie wszystko Marta - jest wiele dobrych naturalnych i niekoniecznie drogich:)
UsuńLubię naturalne kosmetyki, Pat&Rub to moja ulubiona marka. Niestety, na moich włosach lepiej sprawdzają się konwencjonalne kosmetyki - stwierdziłam to niedawno po prawie 2 latach używania naturalnej pielęgnacji włosów...
OdpowiedzUsuńjustynka sbg - no nic na siłę... warto wsłuchiwać się w potrzeby cała i odpowiednio reagować, byle z głową:)
UsuńNiestety tak jak napisałaś moje włosy i skóra po prostu lubią SLSy, a na to co naturalne reaguja agresywnie i skora glowy jest porzesuszona np, a probowalam juz wielu "eko" kosmetyków :/
OdpowiedzUsuńale ciesze sie, ze tobie udalo sie ;)
i tak bywa:) Nie ma co szaleć i wariować, jeśli lubią to trzeba im to dać - najważniejsze, by wiedzieć co dokładnie dajemy...:)
UsuńA u mnie to tak "na dwoje babka wróżyła" trochę eco, trochę chemii. Niestety mnie natura nie obdarzyła gładkim licem i na trądzik eco nie bardzo działa - choć przyznaję, że coś tam zaczynam próbować.
OdpowiedzUsuńWracając do Twojej misji to bardzo podoba mi się sposób w jaki to ujęłaś - w ogóle to miło i przyjemnie się Ciebie czyta i mimo, że znamy się krótko to już wiem, że na Tobie można polegać :)
Pozdrawiam ciepło :)
A mnie Aga niezwykle przyjemnie czyta się takie słowa:) Dziękuję!
UsuńNa niewielki trądzik stosujemy drzewo herbaciane (olejek eteryczny)... Skuteczne jest mydło Aleppo z olejem laurowym - polecam poczytać.. I Agnieszka, oczywiście, nie dajmy się zwariować;)
:*
Nooo, ja to przegapiłam kiedyś, czytam teraz :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że właśnie świadomy wybór jest najważniejszy, już wiemy, po tylu latach pielęgnacji, prób i błędów, co skóra, włosy lubią i co im służy.
'Naturę kocham i chętnie sięgam po jej dary, jednak tylko dla skóry, do włosów nie zawsze mi odpowiadają, nie chcę robić nic na siłę. Też grzeszę, bo za bardzo lubię kosmetyki, więc to jak z dietą - jak sobie odmawiam, to jeszcze bardziej się chce, a jak raz na jakiś czas "zaserwuję" - wracam do " zdrowego " i wszystko gra :)
haha z dietą, jakoś mi łatwiej przychodzi grzeszenie hehe
Usuńładnie to ujęłaś Taniko:)