Witajcie kochani:)
Ależ się stęskniłam. Wróciliśmy we wtorek, ale niestety rozłożyło mnie przeziębienie - możliwe, że to reakcja na zmianę klimatu. Miałam też trochę pracy i tak dopiero zebrałam się na notkę. Powiem szczerze, że było cudownie i będą to zapewne niezapomniane wakacje:) Już tęskno mi do widoku nocą z balkonu i szumu wody:
Szumu Wam nie pokażę, ale jakże kojące miał na mnie działanie. Uwielbialiśmy nocą przesiadywać na balkonie i popijając drinki grać w Makao;) Pogoda nie zawiodła, choć bez deszczu się nie obeszło... A Sunny Beach to po prostu bułgarskie Las Vegas. Po zachodzie słońca tłumy schodziły na promenadę, gdzie wszystkie stoiska, sklepiki i knajpy stały otworem. Muzyka i neony zewsząd zapraszały do nocnego życia. My z 6-cio letnim synem niewiele użyliśmy nocnych uciech, ale wcale mi to nie przeszkadzało. Było uroczo:)
Poszukiwałam oczywiście naturalnych kosmetyków i co nieco znalazłam. Bułgaria to kraj róż, zatem obkupiłam się w wody różane i olejki:) A w aptece znalazłam firmę Ikarov specjalizującą się w naturze. Oczywiście próbowano mi wcisnąć "naturalne" kosmetyki, których przeważnie jedynym naturalnym składnikiem był olejek różany;) Na szczęście ciut się z Wami podszkoliłam i co nieco potrafiłam rozszyfrowywać składy:) Nie dałam się zatem zwieść.
A przywiozłam także: olejek do cery suchej m.in. z różą oczywiście, olejek sezamowy, olejek migdałowy, olejek antycellulitowy i masełka karite - to wszystko z Ikarov. Nie było zbyt wiele do wyboru z prawdziwie naturalnych kosmetyków. Za to zwykłych od groma. Budek z różanymi składnikami masa, mydła, mydełka, wody toaletowe, toniki, balsamy, kremy - pełno i wszystko różane. Znalazłam też kosmetyki z DeBa, acz zniechęcona składem, nawet nie spojrzałem głębiej;) A poniżej moje łupy:
Po przyjeździe musiałam zajrzeć na eBaya za składnikami do masła, które jutro chcę ukręcić i olejkiem arganowym, który po mału staje się niezbędnym w mej kosmetyczce:) Parę drobiazgów wpadło mi do koszyka:
Masło mango, olejek ze słodkich pomarańczy, olej jojoba i koniecznie arganowy, bo już mi się kończy. Wymieszam z olejami i masłami z Ikarov i mazidło będzie jak znalazł:)
Wybaczcie chaos w notce, po pierwsze wypadłam z rytmu, po drugie jestem już zmęczona;) Zatem pozdrawiam Was ciepło i powoli zaczynam nadrabiać zaległości:)
Wybaczcie chaos w notce, po pierwsze wypadłam z rytmu, po drugie jestem już zmęczona;) Zatem pozdrawiam Was ciepło i powoli zaczynam nadrabiać zaległości:)
Ah.. Bułgaria to magiczne miejsce :)
OdpowiedzUsuńależ cudny widok... ja już odliczam dni do swojego wyjazdu:)
OdpowiedzUsuńBułgarię bardzo lubię:)
Ciekawa jestem tych kosmetyków co przytargałas:) testuj i pisz:)
Ale widok ! ;)
OdpowiedzUsuńJak widokówka :)
OdpowiedzUsuńale faaajne pierwsze zdjecie <3 widok nieziemski... :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy, cieszę się że TWÓJ WYPOCZYNEK BYŁ UDANY, DUŻO ZDROWIA :*
OdpowiedzUsuńTakie wspaniałości.... Cieszę się, że wyjazd się udał :)
OdpowiedzUsuńTeraz miłego testowania :)
Oooo kto do nas wrócił :))))
OdpowiedzUsuńOd dawna marzy mi się Bułgaria. Noo może kiedyś uda i mi się tam zawitać.
OdpowiedzUsuńFajne "suveniry" przywiozłaś do domu :)
Jak tam ślicznie :)
OdpowiedzUsuńAle ślicznie tam jest ;) Jaki basen <3 Świetne łupy ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takich wakacji ;)
OdpowiedzUsuńOj ja też tęsknię za takimi widokami... Ale z Majorki, gdzie byłam 2 i 3lata temu... :)
OdpowiedzUsuńFajny basen ^.^
OdpowiedzUsuńKosmetyki mnie ciekawią. Czekam na relacje.
Olejki różane, uwielbiam! :) Zazdroszczę tego basenu i widoków. :) Pozdrawiam serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńja juz tez marze o takich wakacjach :), niestety w pracy rzniwa :D heh, wiec urlop musi poczekac.
OdpowiedzUsuńKosmetyki rozane, uwielbiam :).
zapraszam do mnie na bloga, chociaz dopeiro zaczynam :D
Musiało być przecudnie;) Miłego testowania;)
OdpowiedzUsuńAle widoczki:)
OdpowiedzUsuńZakupy mega! Chciałabym tak wyjechać... Ale róży nie lubię :D
OdpowiedzUsuńDobre zakupy, sama bym zaszalała ;)
OdpowiedzUsuńAle Ci zazdroszczę :)Piękny widok.
OdpowiedzUsuńKosmetyki bardzo ciekawe.
Piękny widok :) Mam nadzieję, że kosmetyki się sprawdzą :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZazdroszcze takich cudownych wakacji i zakupów ;-) Aj wybrałabym się w takie miejsca ;-)
OdpowiedzUsuńPiękny widok!!
OdpowiedzUsuńZakupy też ciekawe;)
pozdrawiam
Wyjazd musiał być świetny :) Gratuluję!
OdpowiedzUsuńPiękny widok :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne widoki! I cieszę się, że mini wakacje się udały - pod względem odpoczynkowym i zakupowym :)
OdpowiedzUsuńFajny widok miałaś :) Fajnie, że też wakacje się udaly :) A przeziębienie mam nadzieję, że mija już ;)
OdpowiedzUsuńNo widok niesamowity ;) aż żal spać :D
OdpowiedzUsuńMiałaś bajeczny widok :).
OdpowiedzUsuńWidok z balkonu- bajka po prostu! Zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuń