Witajcie,
Czas najwyższy na kolejnego reprezentanta pielęgnującego włosy, jakim jest: Maska i odżywka do włosów Oilmedica...
Producent:
Produkt skomponowany wyłącznie z naturalnych składników. Olejek ten głęboko wnika w strukturę włosów, odbudowuje je i sprawia, że są miękkie, odporne, lśniące, a przede wszystkim zdrowe. Olej kokosowy dba także o zdrowie skóry Twojej głowy. Olejek ten nie przetłuszcza włosów. Maska i odżywka Oilmedica to kosmetyk inny niż wszystkie. Skrupulatnie dobrane, wyłącznie najwyższej jakości składniki pochodzące z kilku kontynentów w połączeniu z ogromnym nakładem pracy dają Ci kosmetyk, który Twoje włosy pokochają od pierwszego użycia!
Skład:
Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Heliananthus Annus Seed Oil, Ricinus Communis (Castor) Seed Oil, Emblica Officianalis, Avena Sativa Kernel Extract, Lawsonia Intermis Extract, Centella Asiatica Extract, Rosmarinus Officianalis Leaf Extract, Cymbopogon Schoenanthus Oil, Citrus Medica Limonum (Lemon) Peel Oil, Ascorbyl Palmitate, Citral, Citronellol, Eugenol, Geraniol, D-limonene, Linallol.
200 ml produktu, otrzymujemy w plastikowej butelce, o dziwnym, opływowym kształcie, który średnio trafia w mój gust. Podstawowym komponentem "maski", jest olej kokosowy, dlatego kosmetyk ma postać stałą do ok. 25° C. Aby nałożyć na włosy, wcześniej należy podgrzać "odżywkę" do rozpuszczenia. Mnie wcale taka rozgrzewka nie wadzi;). Wkładam do dużego kubka, wypełnionego gorącą wodą i zajmuję się swoimi sprawami, po czym wracam do kosmetyku i rozpoczynam rytuał, chyba że panują afrykańskie upały, kąpiel wodna nie jest potrzebna...
Kompletnie nie rozumiem nazwy "maska" - "odżywka". W moim pojęciu, konsystencja produktu przed i po użyciu ewidentnie wskazuje na olej. I tak też produkt traktuję, zatem aplikuję na min. 3 godziny, choć producent obiecuje "efekt odżywienia" już po 15 minutach, acz sugeruje, że najlepsze efekty osiągniemy rano - po wieczornym nałożeniu;)
Z tej butelki aplikacja jest dla mnie trudna - jestem nauczona serwować wszelkie oleje z psika i to dla mnie najwygodniejsza i najczystsza metoda nakładania olei. Tutaj często, ze średniej wielkości otworu, wypluje mi się więcej olejku i butelka, tudzież twarz upaprane...
Kompletnie nie rozumiem nazwy "maska" - "odżywka". W moim pojęciu, konsystencja produktu przed i po użyciu ewidentnie wskazuje na olej. I tak też produkt traktuję, zatem aplikuję na min. 3 godziny, choć producent obiecuje "efekt odżywienia" już po 15 minutach, acz sugeruje, że najlepsze efekty osiągniemy rano - po wieczornym nałożeniu;)
Z tej butelki aplikacja jest dla mnie trudna - jestem nauczona serwować wszelkie oleje z psika i to dla mnie najwygodniejsza i najczystsza metoda nakładania olei. Tutaj często, ze średniej wielkości otworu, wypluje mi się więcej olejku i butelka, tudzież twarz upaprane...
Całemu rytuałowi towarzyszy cytrusowy aromat, który też średnio do mnie przemawia, kiedy używam oleju kokosowego - mam sprzeczne odczucia po prostu;)
Natomiast działanie, jest jak najbardziej pozytywne:) Solo, oleju kokosowego swoim włosom nie serwowałam nigdy. Gustuję w arganowym i ostatnio w fantastycznym Baikal Herbals - klik. Tym razem, me włosy po raz pierwszy się z nim spotkały i zareagowały dobrze. Nawilżenie, odżywienie, błysk - widoczne już po pierwszym zabiegu. Ogólnie jestem z olejku zadowolona, jednak w głównej mierze z działania. Cała reszta, jak dla mnie do poprawki: od nazwy począwszy, przez zapach, a na opakowaniu skończywszy;) Niemniej bardzo się cieszę, że miałam okazję przetestować produkt. A wszystko dzięki Hexxanie, która z dobroci serca, najzwyczajniej w świecie, podarowała mi specyfik - za co jeszcze raz dziękuję:D Produkt nie jest dostępny w UK, ale nie płaczę z tego powodu;)
Cena: ok. 22 zł
Czy mieliście przyjemność z Oilmedica?
Jakie prawdziwe maski [z zielonym składem;)]polecacie do włosów?
pozdrawiam
Uwielbiam wszystko co kokosowe :D
OdpowiedzUsuńOlej kokosowy u mnie sprawdza się w każdej postaci, ale nie lubię trzymać produktów dłużej niż kilka minut. Jaki konkretnie olej arganowy używasz?
OdpowiedzUsuńzazwyczaj czysty, nierafinowany, różnych marek;)
Usuńolej kokosowy uwielbiam w każdym kosmetyku :) i w potrawach oczywiście również :) tej firmy nie znam:/
OdpowiedzUsuńOlej kokosowy to także mój faworyt. W kuchni i w łazience :)
OdpowiedzUsuńu mnie zwłaszcza w kuchni, acz to mieszanka tylko kosmetyczna;)
Usuńjaki to ma skład świetny - <3
OdpowiedzUsuńcałkowicie zielony Lilly:)
Usuńuwielbiam wszystko co kokosowe!
OdpowiedzUsuńJa stosowałam olej kokosowy i było całkiem ok, ale arganowy wydawał się lepszy (miałam próbkę). A maskę polecam pat and rub, również miałam próbkę i była super, teraz poluję na promocję żeby kupić pełne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńmiałam tę maskę z P&R i był to sromotny zawód:( Ledwo odratowałam po niej swe włosy, takie kuku mi na nich zrobiła...
Usuńnaprawdę? to jestem zaskoczona...ale mi też kilka produktów P&R nie odpowiada mimo, że sporo osób je sobie chwali - tak to jest, każda z nas jest inna :)
Usuńwiesz, sama byłam zaskoczona, bo byłam przekonana, że będę zachwycona... To co ujrzałam po jej stosowaniu na mych włosach było szokiem;) - nie mogłam uwierzyć, że u mnie tak się nie sprawdziła...
UsuńNawilżenie, odżywienie, błysk jak jest to inne rzeczy mają mniejszą wagę. No i czy nie obciąża? to też ważne.
OdpowiedzUsuńmoich włosów nie obciąża, a dociąża;)
UsuńPatrycjo olej kokosowy właśnie ten z Holland&Barret stosuje na włosy końcówkę u mńie sprawdza sie naprawdę dobrze włosy są miękkie i do tego końcówki ujarzmione ;)
OdpowiedzUsuńja na końcówki wolę arganowy - w ogóle wolę arganowy;)
Usuńz Alverde ostatnio mąż kupił mi maskę, jestem jej ciekawa, bo niewiele miałam do czynienia z "zielonymi" składami :D
OdpowiedzUsuńo maski z alverde też jestem bardzo ciekawa:D
UsuńNie znam tego produktu. Z masek do włosów polecam regenerującą z PAT&RUB i również regenerującą z Phenome. Z bardziej aptecznych polecam Biovax, szczególnie wersję do włosów wypadających :)
OdpowiedzUsuńta z P&R kompletnie się u mnie nie sprawdziła, ale chętnie spróbuję z phenome... a biovax to naturalny skład?
UsuńBiovax nie ma naturalnego składu ale nie ma też fatalnego. Ja ich maski bardzo lubię :) A ten olejek chętnie wypróbuję.
Usuńoj, ale to nie dla mych włosów;) A ten olejek polecam, bo i cenowo też przyzwoicie wygląda...
UsuńOd dawna zastanawiam się nad zakupem tej odżywki Oilmedica, nie wiem jednak czy olej kokosowy sprawdzi się na moich włosach. Ale jak znam siebie, to kiedyś zapewne się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńjak nie sprawdzisz, się nie dowiesz;)
UsuńTeż go lubię :) ale w sumie w lepszej cenie mam oleje Alverde czy Alterra, a działaja u mnie podobnie ;)
OdpowiedzUsuńhm, generalnie zdecydowanie wolę arganowy, a ostatnio kupiłam za groszki...
UsuńNie miałam okazji jeszcze go używać, nie wiem jak by się sprawdził u mnie. :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie dziwne, że pachnie cytrusowo. :) Jeżeli gdzieś na nią trafie to chętnie ją wypróbuję. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że warto:)
Usuńgodny uwagi
OdpowiedzUsuńZ chęcią przetestowałbym zwłaszcza, że przymierzam się do zakupu oleju kokosowego. A cytrynowy zapach na pewno mnie nie odstrasza :)
OdpowiedzUsuńmnie też nie - tylko odbieram sprzeczne sygnały - olej kokosowy, a zapach cytrynowy;)
Usuńkiedyś na pewno sięgnę po ten olejek :)
OdpowiedzUsuńNo rzeczywiście trochę to dziwne, że kosmetyk kokosowy pachnie cytrusami.
OdpowiedzUsuńJa również spodziewałabym się kokosowego aromatu, a tu cytryna... ;-)
OdpowiedzUsuńAle maska/olejek działa i to jest najważniejsze! :-)
fakt, działać, działa...
Usuńja od kokosa muszę uciekać.. nie ważne jak pachnie czy kokosem czy cytrusami ;p moje włosy go nie lubię ;/
OdpowiedzUsuńMoim włosom olej kokosowy niestety nie służy.
OdpowiedzUsuńZresztą, mało który im służy ...
Szkoda tylko, że zapach nie odzwierciedla kokosów.
Troszkę dziwnie z tą nazwą - maska zrobili, jest dość myląca . Zapach kokosu uwielbiam ale ta trawa cytrynowa też ładnie pachnie :) Ogólnie kosmetyk fajny, w fajnej cenie, jak dla mnie wart zakupu :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko co kokosowe.:), szkoda tylko, że zapach odbiega nieco od kokoska ...
OdpowiedzUsuńodbiega całkowicie;)
UsuńJuż dawno chciałam ten olej (bo rzeczywiście ani maską ani odżywką tego nazwać nie można), ale nie udało mi się go dostać niestety.
OdpowiedzUsuńZa to dysponuję olejem kokosowym samym w sobie i średnio mi przypasował. Pomyślę nad połączeniem go z czymś, może wyjdzie mu na dobre :)
Zastanawiałam się własnie nad kupnem tej maski, ale po składzie wywnioskowałam, że to tylko mieszanka olejków,a nie tego szukam ; ) Twoja recenzja mi pomogła : ) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńdziwne, że zapach nie jest kokosowy, a cytrusowy :O
OdpowiedzUsuńWtrącę swoje 3 grosze w sprawie tego zapachu. Będę wprowadzała ten produkt do swojej oferty więc jestem po "konsultacjach" z producentem. Nie pachnie kokosem bo olej kokosowy jest pojedynczo rafinowany, a zapach cytryny pochodzi z olejków z cytryny i trawy cytrynowej, ot i cała tajemnica
OdpowiedzUsuńoch, jeśli rafinowany to tym gorzej dla mnie, bo preferuję czyste oleje z pierwszego tłoczenia, także i taki kokosowy używam, o reszcie wiem;)
UsuńSkład ma bardzo fajny, ale pierwszy raz czytam o tym produkcie. Zainteresował mnie :)
OdpowiedzUsuń