niedziela, 9 lutego 2014

Kokosowa maska i odżywka do włosów │Oilmedica

Witajcie,

Czas najwyższy na kolejnego reprezentanta pielęgnującego włosy, jakim jest: Maska i odżywka do włosów Oilmedica...



Producent:
Produkt skomponowany wyłącznie z naturalnych składników. Olejek ten głęboko wnika w strukturę włosów, odbudowuje je i sprawia, że są miękkie, odporne, lśniące, a przede wszystkim zdrowe. Olej kokosowy dba także o zdrowie skóry Twojej głowy. Olejek ten nie przetłuszcza włosów. Maska i odżywka Oilmedica to kosmetyk inny niż wszystkie. Skrupulatnie dobrane, wyłącznie najwyższej jakości składniki pochodzące z kilku kontynentów w połączeniu z ogromnym nakładem pracy dają Ci kosmetyk, który Twoje włosy pokochają od pierwszego użycia!


Skład:
Cocos Nucifera (Coconut)  Oil, Heliananthus Annus Seed Oil, Ricinus Communis (Castor) Seed Oil, Emblica Officianalis, Avena Sativa Kernel Extract, Lawsonia Intermis Extract, Centella Asiatica Extract, Rosmarinus Officianalis Leaf Extract, Cymbopogon Schoenanthus Oil, Citrus Medica Limonum (Lemon) Peel Oil, Ascorbyl Palmitate, Citral, Citronellol, Eugenol, Geraniol, D-limonene, Linallol.


200 ml produktu, otrzymujemy w plastikowej butelce, o dziwnym, opływowym kształcie, który średnio trafia w mój gust.  Podstawowym komponentem "maski", jest olej kokosowy, dlatego kosmetyk ma postać stałą do ok. 25° C. Aby nałożyć na włosy, wcześniej należy podgrzać "odżywkę" do rozpuszczenia. Mnie wcale taka rozgrzewka nie wadzi;). Wkładam do dużego kubka, wypełnionego gorącą wodą i zajmuję się swoimi sprawami, po czym wracam do kosmetyku i rozpoczynam rytuał, chyba że panują afrykańskie upały, kąpiel wodna nie jest potrzebna...
Kompletnie nie rozumiem nazwy "maska" - "odżywka". W moim pojęciu, konsystencja produktu przed i po użyciu ewidentnie wskazuje na olej. I tak też produkt traktuję, zatem aplikuję na min. 3 godziny, choć producent obiecuje "efekt odżywienia" już po 15 minutach, acz sugeruje, że najlepsze efekty osiągniemy rano - po wieczornym nałożeniu;)
Z tej butelki aplikacja jest dla mnie trudna - jestem nauczona serwować wszelkie oleje z psika i to dla mnie najwygodniejsza i najczystsza metoda nakładania olei. Tutaj często, ze średniej wielkości otworu, wypluje mi się więcej olejku i butelka, tudzież twarz upaprane...




Całemu rytuałowi towarzyszy cytrusowy aromat, który też średnio do mnie przemawia, kiedy używam oleju kokosowego - mam sprzeczne odczucia po prostu;)
Natomiast działanie, jest jak najbardziej pozytywne:) Solo, oleju kokosowego swoim włosom nie serwowałam nigdy. Gustuję w arganowym i ostatnio w fantastycznym Baikal Herbals - klik. Tym razem, me włosy po raz pierwszy  się z nim spotkały i zareagowały dobrze. Nawilżenie, odżywienie, błysk - widoczne już po pierwszym zabiegu. Ogólnie jestem z olejku zadowolona, jednak w głównej  mierze z działania. Cała reszta, jak dla mnie do poprawki: od nazwy począwszy, przez zapach, a na opakowaniu skończywszy;) Niemniej bardzo się cieszę, że miałam okazję przetestować produkt. A wszystko dzięki Hexxanie, która z dobroci serca, najzwyczajniej w świecie, podarowała mi specyfik - za co jeszcze raz dziękuję:D Produkt nie jest dostępny w UK, ale nie płaczę z tego powodu;)

Cena: ok. 22 zł


Czy mieliście przyjemność z Oilmedica?
Jakie prawdziwe maski [z zielonym składem;)]polecacie do włosów?


pozdrawiam


Top Gaduły

Kontakt

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *