czwartek, 20 lutego 2014

Scrub solny z oliwą z oliwek │Organix Cosmetix

Witajcie,

Czasem mi się zdarza, że produkt zużyję tak szybko, iż nawet nie zdążę cyknąć fotek delikwentowi. Macie podobnie? Tak właśnie było, w przypadku tytułowego bohatera, który zniknął mi w oka mgnieniu: Organiczny scrub solny z oliwą z oliwek Organix Cosmetix...



Producent:
Niezwykły organiczny peeling oczyszczający, bogaty w minerały zawarte w soli z Morza Martwego. Scrub jest przeznaczony dla osób o skórze normalnej i tłustej. Świetnie pobudza mikrokrążenie, pomaga dotlenić i oczyścić naskórek z toksyn. Podczas zabiegu złuszczania kryształki rozpuszczają się i cenne substancje wnikają w skórę, pobudzając jej odnowę i poprawiając koloryt. Kryształki soli usuwają martwe komórki, a oliwa z oliwek idealnie nawilża skórę, dzięki czemu skóra staje się gładka i aksamitna. W 100% naturalny zapach, bez parabenów, bez glikolu, bez sztucznych barwników, bez silikonu - bez Phenoxyethanolu, bez PEG i SLS, fizjologiczne pH, hipoalergiczny.

Skład:
Sea Salt, Olea Europea (Olive) Fruit Oil*, Organic Citrus Medica Limonum (Lemon) Peel Oil, Organic Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Oil, Tocopheryl Acetate, Limonene.

* Składniki pochodzące z upraw ekologicznych.
97.45% wszystkich składników jest pochodzenia naturalnego.
17.45% wszystkich składników pochodzi z upraw ekologicznych


420 g produktu, otrzymujemy w wygodnym, plastikowym słoiczku. Całość zabezpieczona była folią. Niestety, jak wspomniałam we wstępie, zużyłam błyskawicznie (jakoś scruby do ciała idą mi w zawrotnym tempie) i nie pokażę Wam już samego peelingu. Aczkolwiek, charakteryzował się przyjemnym, bursztynowym kolorem i idealną konsystencją. Jak przystało na produkt z oliwą, był tłustawy, jednak nie na tyle, aby pozostawiać po sobie nieprzyjemną warstwę. Jednakże świetnie natłuszczał i nawilżał skórę, koncertowo pozbywając się martwego naskórka.
W swojej przygodzie ze zdzierakami do ciała, nabrałam przekonania, że moimi faworytami są peelingi cukrowe. Po pierwsze dlatego, że solne, choć też skuteczne, okrutnie szczypią przy niewielkim zadrapaniu czy rance. Po drugie, nie lubię posmaku soli w ustach, przy ich użyciu. Zatem, choć temu scrubowi niewiele mam do zarzucenia, na pewno doń nie powrócę. Niedawno skończyłam własny, a w kolejce czeka już cukrowy z Burt's Bees:)


Cena: ok. 36 zł


A Wy jakie peelingi do ciała preferujecie?


pozdrawiam


38 komentarzy :

  1. Tez tak mam ze zdjęciami! I wtedy jest masakra.. a scrub'u nie miałam ale wygląda zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest całkiem nie zły, jeśli się celuje w solne:)

      Usuń
  2. Też mam tak samo - jak chcę napisać recenzję, to czasem się okazuje, że kosmetyk się już skończył:P
    Tego peelingu nie miałam. Dobrze, że nie pozostawia tłustej warstwy, nie lubię tego strasznie, a mam teraz taki peeling, który właśnie tak robi, no ale przecież nie wyrzucę:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no nie... taki miałam kiedyś z oriflame, to po nim normalnie się szorowałam żelem, ale i tak zostawała warstwa...

      Usuń
  3. Ja uwielbiam peeling do ciała Soap&Glory :) jest swietny

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam peelingi cukrowe :))) solne pieką w popękaną skórę :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. albo w delikatne draśnięcia...niestety...

      Usuń
  5. wygląda bardzo zachęcająco :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja obecnie używam solnego z Wellness & Spa, ale chyba jednak wrócę do cukrowych.

    OdpowiedzUsuń
  7. ja też wole cukrowe !! Ale tego chętnie bym wypróbowała :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja również jestem zwolenniczką scrubów cukrowych :)

    OdpowiedzUsuń
  9. lubię domowe peelingi z solą i ulubionym żelem pod prysznic :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. domowe zdecydowanie cukrowe wybieram;)

      Usuń
  10. Ja też wolę te cukrowe - mam wrażenie, że lepiej zdzierają.

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam ten scrub ale ja używałam go do ciała, nie do twarzy ;) Bardzo go lubiłam i pamiętam, że przyjemnie pachniał. Niestety, ale jak to solne peelingi przypominał o każdym otarciu i rance, więc do niego nie wróciłam. U mnie rządzą peelingi cukrowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ależ nigdzie nie napisałam, że używałam go do twarzy... W życiu, takie zdzieraka bym na moją wrażliwą facjatę nie nałożyła;)

      Usuń
    2. Zasugerowałam się zdaniem, że nie lubisz słonego posmaku w ustach :D

      Usuń
    3. no bo nie lubię:P Ale on się bierze podczas kąpieli i peelingowaniu ciała, po prostu;)

      Usuń
  12. ja też wole peelingi cukrowe:)

    OdpowiedzUsuń
  13. O nie, nie...nie lubię solnych peelingów; kiedyś próbowałam się przekonać, robiłam kilka podejść ale za każdym razem kończyło się tak samo...szczypało jak diabli:) lepiej nie mieć żadnych ranek podczas ich stosowania:) czułam się jak na torturach, gdy po chłoście posypywano skazanemu rany solą:)
    zdecydowanie wolę cukrowe:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja zdecydowanie bardziej jestem fanką scrubów cukrowych :)

    OdpowiedzUsuń
  15. chętnie bym wypróbowała taki scrubek :D niach niach :D nigdy nie miałam solnego tak więc tym bardziej jestem ciekawa:)

    OdpowiedzUsuń
  16. zdecydowanie wolę cukrowe scruby i jak na razie najlepszy jaki miałam to z P&R :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo, no ja sobie zamówiłam z P&R i jestem go bardzo ciekawa:D

      Usuń
  17. Czytalam o cudownym dzialaniu organixow, kupilam kremy do twarzy i nie moglam zniesc ich zapachow- oddalam mamie. Mama kremami jest zachwycona.
    Moj ulubiony peeling to bielenda arbuzowa- tez eco, wiec moglaby Ciebie uwiesc:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo, nie wiedziałam, że bielenda ma produkty eco:)

      Usuń
    2. Uhm, seria profesjonalna :-)

      Usuń
  18. Bardzo lubię peelingi, nawet nie ważne jakiego rodzaju, za to liczy się, żebym po ich użyciu nie musiała już stosować balsamu do ciała. Lubię też to uczucie dogłębnego oczyszczenia i wyjątkowej świeżości. Tak więc Twój nawet mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  19. ja lubię i solne i cukrowe, każdy dobry byle zdzierał jak należy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mnie takie szybkie zużywanie to rzadko się zdarza choć nie przeczę, że wcale :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja na razie nie kupowałam żadnych peelingów, bo mam taką gąbkę do ciała. Jednak peelingi też na pewno kiedyś wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja wolę peelingi cukrowe i lubię je zmieniać. Miałam kiedyś kupić ten scrub ale w końcu wybrałam inny.

    OdpowiedzUsuń
  23. Gdyby nei cena pewnie bym kupiła.. :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie każde Twoje "dzień dobry", miłe słowo, opinia... wyrażone w komentarzu. Jeśli jednak, akurat jesteś zły, sfrustrowany i nie podoba Ci się moja czcionka;) - zachęcam na fitness - potem możemy spokojnie porozmawiać, nie obrażając przy tym nikogo:) Dziękuję!

Top Gaduły

Kontakt

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *