Witajcie,
Mam nadzieję, że weekend miło Wam upłynął:) Wczorajszą niedzielę (prawie całą), spędziłam nad designem bloga - nie, no nie samotnie - zaprzęgłam małża do pomocy :D I wykonaliśmy kilka kosmetycznych zabiegów na Wyspie - dziękuję małżu!
Tymczasem, dziś mam dla Was kolejny produkt Alverde - dezodorant z wyciągiem z żurawiny i aceroli.
Producent:
Skuteczna formuła z wiśni Acerola, ekstraktu z żurawiny, olejków eterycznych i naturalnych składników aktywnych dezodorantu, chroni i zabezpiecza 24-godziny przed niepożądanym zapachem. Owocowo-słodki aromat dojrzałych wiśni - uzupełniony drobnymi akcentami, przypominającymi migdały - cały dzień dając świeże uczucie zadbanej skóry.
Skład:
Alcohol* (Bio-Akolohol), Aqua, Parfum**, Triethyl Citrate, Vaccinium Macrocarpon Fruit Extract, Malpighia Glabra Fruit Extract*, Polyglyceryl-10 Laurate, Alcohol, Citric Acid, Geraniol**, Eugenol**, Linalool**, Farnesol**, Limonene**
* składniki z rolnictwa ekologicznego
** z naturalnych olejków
W estetycznym, szklanym opakowaniu, znajdujemy 75 ml płynu. W większej części, to alkohol i woda. Mój nos, nie rejestruje procentów, natomiast przyjemny, acz słodki, zapach wiśni, delikatnie złamany kwaskową nutą żurawiny. Na dłuższą metę, aromat mnie troszkę zmęczył - nadaje się tylko na chłodne dni. Chyba, że ktoś preferuje słodkie nuty:)
Etykieta przykuwa, sprawia, że oko ucieka w kierunku kosmetyku, zresztą podobnie, jak przy innych produktach pielęgnacyjnych Alverde - jest przejrzyście i kolorowo.
I tradycyjnie, kluczowe znaczenie ma działanie, które niestety, nie jest zgodne z opisem producenta "zabezpiecza 24-godziny przed niepożądanym zapachem". Nie ma mocnych, całą dobę nas nie uchroni. Mimo iż zimą, nie pocę się nadmiernie, nie wystarczy dezodorantu użyć rano i zapomnieć. Minimum 2 aplikacje w ciągu dnia, pozwalają względnie odpędzić, niepożądane efekty pocenia. Z racji składu, oczywistym jest, że stosowanie po depilacji, najzwyczajniej może podrażnić skórę. Wedle mnie, produkt ten jest słabszym ogniwem Alverde i raczej więcej się nie zobaczymy. Jednak z przyjemnością poznam brata powyższego (wapno - limonka - szałwia), który już denkiem do startu przytupuje:)
Cena: ok. 2-3 €/ ok. 19 zł - Allegro
Ciekawi mnie, czy znacie ofertę Alverde, w tej kwestii...?
A może macie, wśród dezodorantów, innych, niekwestionowanych faworytów?
pozdrawiam
nigdy o nim nie słyszałam:) w sumie z alverde nic nie miałam..
OdpowiedzUsuń;)
Usuńja całkiem nie dawno zaczęłam przygodę z alverde...
Z Alverde mam kilka próbek żeli do twarzy, ciała i chyba szamponów.. co do dezodorantu, to żaden nie jest ideałem nawet z tych marek po które siegamy na co dzień
OdpowiedzUsuńhm, faktycznie, wśród tradycyjnych też nie miałam żadnego geniusza;)
Usuńja też z Alverde nic nie miałam
OdpowiedzUsuńNic nie posiadałam i nie posiadam z tej firmy więc ciężko mi się wypowiedzieć.
OdpowiedzUsuńJa jestem zwolenniczką sztyftów i kulek :)
kulki też są w ofercie firmy:)
UsuńSałatka prezentuje się przepysznie :)
OdpowiedzUsuńA za dezodorantami w sprayu nie przepadam.
Jeśli już jakiś mam, to stosuję go głównie do odświeżania powietrza ;)
i pysznie smakuje;)
Usuńhehe, też można...
Sałatka wygląda apetycznie. :) Dezodorantu nie znam, mam swój ulubiony i sprawdzony Vichy i tego się trzymam. :)
OdpowiedzUsuńkiedyś preferowałam nivea;)
UsuńNivea mają piękny zapach, za co je lubię. Niestety uczulają mnie. :( Pozdrawiam serdecznie. :)
UsuńJa z alverde miałam tylko szampon :)
OdpowiedzUsuńto dobry początek - z szamponu jestem bardzo zadowolona:)
UsuńAlverde od zawsze mnie kusi..
OdpowiedzUsuńnie dziwię się;)
UsuńObecnie używam dezodorantu w kulce Alverde z pudrem ryżowym i jestem pod wrażeniem jego działania.
OdpowiedzUsuńjakiś w kulce też mam jeszcze alverde, teraz nie pamiętam jaki;)
Usuńpierwszy raz go widzę, bardzo przyciąga mój wzrok i kusi :D
OdpowiedzUsuńkolorowy i estetyczny skubaniec:)
UsuńTego się obawiałam, że taki ładny naturalny skład daje raczej niewielką ochronę. Ja na spokojne dni (bez sportów i stresów) używam deo w kulce Aletrra, też ma bdb skład i wg mnie słabiutką ochronę, ale jak już kupiony to trzeba zużyć...
OdpowiedzUsuńja się nie poddaję, szukam dalej:)
Usuńaterra w sytuacjach stresowych też u mnie polega...
Ja preferuję raczej antyperspiranty w kulce. Psikacze mnie zawodzą...no chyba, że używam męskich XD Męskie naprawdę mnie chronią CAŁY dzień :D
OdpowiedzUsuńI've never heard of this brand, I'm always on the lookout for natural deodorants so I'll have to keep my eye open for it. Thanks for sharing! :)
OdpowiedzUsuńCholfable
Alverde is available in Germany...;)
UsuńAlverde to firma mało mi znana. Dezodorant musi pachnieć prześlicznie zwłaszcza że posiada żurawinę i acerolę !
OdpowiedzUsuńtak zapach jest przyjemny, jednak nie wybrałabym go na lato;)
Usuńchętnie bym się przerzuciła na takie naturalne dezodoaranty, ale one u mnie nawet na 5 minut nie dają rady ;/
OdpowiedzUsuńciągle szukam:)
UsuńMnie zapach się bardzo podoba <3
OdpowiedzUsuńcieszę się:)
UsuńJa już drugi rok męcze naturalny kryształ Ałunu. Jestem z niego strasznie zadowolona, ale cholerstwo jest potwornie wydajne, więc na razie nie mogę przetestować nic nowego.
OdpowiedzUsuńno właśnie, ałun mi kompletnie z głowy uciekł...
UsuńJak zobaczyłam nagłówek, myślałam, że znalazłam coś ciekawego! A tu jednak nie. Ciekawa jestem jak się braciszek będzie sprawował, więc czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńtrafne spostrzeżenie... Odniosłam to do całej marki, ale narysował mi się pomysł, że będę dawać serducho, przy ulubionych kosmetykach... i teraz będziesz od razu wiedziała;)
Usuńchlip, chlip.. jestem uczulona na żurawinę :( ta w kosmetykach też mnie uczula.
OdpowiedzUsuńa szkoda, bo skład super
Ja używam Blokera z Ziaji + antyperspirantu z Vaseline i mam ochronę na cały dzień :)
OdpowiedzUsuńu mnie vichy kulka zielona i teraz różowy garnier , ale to nie Eco, innych deo nie używam:) ale wiem jak bliskie jest CI alverde :)
OdpowiedzUsuńOo jakaś nowość, której zapewne nie poznam, bo do DM trochę daleko :P
OdpowiedzUsuńZdecydowanie kosmetyk nie dla mnie jeśli potrzeba tyle aplikacji w ciągu dnia!
OdpowiedzUsuńChociaż wygląda bardzo zachęcająco ;)
Faktycznie opakowanie przykuwa uwagę :) ja jednak wolę dezodorant w aerozolu (chyba tak to się nazywa ):D
OdpowiedzUsuńwidzialam go ale dobrze ze nie kupilam, ja musze zastosowac produkt rano i czuc sie pewnie caly dzien bez poprawek :)
OdpowiedzUsuńJa stosuję ałun na przemian z Garnierem ( gdy mam aktywniejsze dni ) , lubię ich kulki, a nawet spraye, świetnie u mnie się spisują, natomiast YR, na który się pokusiłam, totalnie mnie rozczarował...
OdpowiedzUsuńAlverde nie znam zbyt dobrze, a o tym dezodorancie pierwszy raz czytam :)
Dla mnie jedynym skutecznym dezodorantem jest Rexona. Testowałam już sporo innych i się nie sprawdzały, więc już pozostaję jej wierna.
OdpowiedzUsuńsmacznie wygląda ta sałatka
OdpowiedzUsuńZ Alverde posiam tylko odżywkę 2 - fazową i nawet dobrze się u mnie spisuje :)
OdpowiedzUsuńO tym produkcie nigdy nie słyszałam.
Nie używałam ... Ale opakowanie zachęca - jest ładne :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam że Alverde ma też dezodoranty ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZaciekawił mnie ten dezodorant, a firmy nie znałam
OdpowiedzUsuńNie miałam
OdpowiedzUsuńA gdzie Ty Alverde w UK znalazlas?
OdpowiedzUsuńSa jakies pojedyncze egzemplarze na Ebay'u, ale w sumie to nie znalazlam nigdzie pelnej oferty...?
ja też niestety nie... Mam bezpośrednio z DE;)
Usuń