Witajcie,
Tytuł brzmi szumnie, jednak wybrałam kilkanaście zużytych produktów, jakie znalazły się w koszyku - a było tego całkiem sporo. Niestety wpadły do niego także kosmetyki przeterminowane, co nie dało mi możliwości zastosowania. W większości są to produkty godne polecenia i niekoniecznie stricte eco;)
Standardowo posortuję je według legendy na Wyspie... będzie zielono:)
- kolor zielony - produkt godny uwagi, chętnie do niego wrócę...,
- kolor pomarańczowy - możliwe, że jeszcze nabędę...,
- kolor czerwony - temu produktowi mówię "nie", z różnych powodów, zatem zachęcam do czytania, bo może się okazać, że dla Was będzie "tak":)...
- Krem do rąk Lavera Basis Sensitive - miniatura, która świetnie sprawdza się na wyjazdach, czy do torebki na codzień. Krem, który dobrze się wchłania, ma delikatny zapach i zapewne, nie jedna z Was miała z nim do czynienia - więcej znajdziecie w ręcenzji - klik. Osobiście nie wiem czy do niego wrócę, ale kto wie.
- Bezacetonowy zmywacz do paznokci Cree, o którym pisałam tutaj. Bardzo przyjemny zapach czekolady roztaczał dookoła, podczas zmywania lakierów. Z żalem piszę, ale nie jest już dostepny w Super-Pharm. Jeśli gdzieś akurat dostaniecie, dajcie proszę znać:)
- Balsam do pielęgnacji biustu Naturtiv - bardzo dobry kosmetyk, o przyjemnym zapachu. Niesamowicie wydajny. Przy regularnym stosowaniu, w połączeniu z ćwiczeniami daje świetny efekt. Dostępny dla osób mieszkających w UK w EcoEuphoria - aktualnie w promocji - polecam:)
- Antyperspirant Vichy - nie jest to produkt z naturalnym składem, jednak jak dotąd nie znalazłam skutecznego dezedorantu w produktach ekologicznych. Polubiłam ten kosmetyk i chętnie do niego wrócę.
- Szampon Babylove - o ile pamiętam nabyłam go w DM. Używałam do mycia pędzli, zatem nie wiem, jak się sprawdza u maluchów. Natomiast dobrze zmywał zanieczyszczenia z włosia. Delikatny i bardzo przyjemny w użyciu - polecam:)
- Pasta do zębów dla dzieci o smaku truskawkowym Lavera - już w jakimś denku się pojawiła. Moje dziecię bardzo ją lubi.
- Superowocowe Serum do Twarzy Odylique - bardzo dobre serum z krótkim składem, które naprawdę mogę polecić - klik - recenzja. Jednak, jak kilka z Was zauważyło cena pełnowymiarowego opakowania jest dosyć wysoka;) INCI, jak dla mnie nie do końca znane, ale może komuś z Was uda się odtworzyć olejek do twarzy o podobnym składzie;)
- Peeling do ciała kozie mleko i liczi Organique - kosmetyk o świeżym aromacie. Stosunkowo drobny, jednak bardzo dobrze ścierający martwy naskórek. Pozostawia bardzo delikatny film. Skóra pozostaje po nim odżywiona i dobrze nawilżona. Polecam:)
- Woda toaletowa Adidas - bardzo mi odpowiadała na codzień. Tutaj oczywiście w grę wchodzi kwestia gustu naszych nosów, zatem polecam przy okazji sprawdzić, o ile jeszcze nie znacie;)
- Mydło do rąk Silk Dove - kosmetyki Dove szczególnie przyciągają aromatami i delikatnością, dlatego chętnie od czasu do czasu sięgnę po te mydła:)
- Żel do kąpieli Alterra - teraz nie pamiętam dokładnie, jaki to był rodzaj żelu, ale jeden z niewielu Alterry, który rzeczywiście przypadł mi do gustu;)
- Krem do rąk Sephora - o ile dobrze pamiętam Sephora ma sporą gamę aromatycznych kremów do rąk. Czekolada świetnie się sprawdza w chłodne jesienne czy zimowe wieczory - polecam, jeśli lubicie takie słodkości.
- Olejek do twarzy z granatem Alterra - ku mojemu zaskoczeniu bardzo dobry produkt. Dotychczas kosmetyki Alterry nie służyły mojej twarzy - zwłaszcza kremy. A tu proszę, olejek bardzo dobrze nawilżał, dobrze się wchłaniał, jednocześnie rozpieszczając nozdrza delikatnym zapachem. Nie kolidował z makijażem.
- Szampon do włosów Phenome - szampon całkiem przyzwoity, skutecznie oczyszczał włosy, nie obciążając ich. Jednak zapach mięty niekoniecznie przypadł mi do gustu.
- Olej arganowy, który otrzymałam od Agi - serdecznie dziękuję. Tak nieśmiało wygląda zza pasty Lavery;) Nie pamiętam już marki, ale olej był lekki. Miniatura bardzo fajna na podróż...
Natomiast podróż po denku na dziś kończę. Mam nadzieję wrócic do regularnego "denkowania". Zapewne już nie nadrobię wszystkich Waszych wpisów, ale postaram się powoli powrócić do blogosfery...
pozdrawiam
Szampon Babylove koniecznie muszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne denko i jak widać prawie wszystko dobrze się spisało :-) Z tej gromadki miałam jedynie ten szampon Babydream z DM-u - ja także używałam go do mycia pędzli :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych produktów ale tak mi teraz zielono przed oczami że może i na mojej półce się znajdzie coś z tych rzeczy :)
OdpowiedzUsuń