Witajcie,
Jeszcze zostało mi troszkę czasu, by nadrobić co nieco. Zatem bez zbędnego gadulenia przedstawiam Wam dziś rosyjski kosmetyk Mus do ciała wanilia i orchidea Organic Shop. Ogólnie, Wam powiem, że rosyjskie specyfiki są dla mnie nie lada zaskoczeniem. Po pierwsze mają to, czego szukałam w naturze, a trudno mi było dotychczas odnaleźć - przepiękne zapachy, z lekka perfumowane, świeże, pozytywnie oddziałujące na moje zmysły. Czy faktycznie naturalny kosmetyk musi trącić trawą? Okazuje się, że wcale nie i to dla mnie porządny magnes... Po drugie działanie, są po prostu skuteczne - przynajmniej te, które dotychczas stosowałam. Ale skupię się już na dzisiejszym bohaterze...
Producent:
Mus do ciała z wyciągiem z wanilii i żółtej orchidei ma piękny zapach i doskonałe działanie nawilżające. Produkt nie zawiera pegów czy parabenów, chroni i odżywia skórę w sposób naturalny. Wyciąg z wanilii ma właściwości zmiękczające, nawilżające i tonizujące. Zapewnia piękny zapach i pomaga przyspieszać proces regeneracji skóry. Zapobiega wysuszeniu skóry i utracie wody. Wyciąg z orchidei zapobiega starzeniu się skóry, nawilża i zmiękcza skórę, a wyciąg z liści zielonej herbaty wzmacnia barierę lipidową naskórka i zapewnia dobre jej nawodnienie. Idealny do codziennego stosowania.
Skład:
Aqua with infusions of extracts: Vanilla Planifora Seed Extract, Cucnoches Cooperi Extract, Camelia Sinensis Leaf Extract, Olea Europea Fruit Oil, Organic Rosa Canina Fruit Oil, Sorbitol, Isopropylpalmitate, Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate, Cetearyl Alcohol, Stearic Acid, Sodium Stearoyl Glutamate, Xantan Gum, Parfum, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Iron Oxides.
250 ml musu otrzymujemy w stosunkowo delikatnym, plastikowym słoiku. Szata graficzna miła oku, zachęcająca na pewno. Jak już sygnalizowałam we wstępie, zapach balsamu jest cudowny. Urzekł mnie po całości. Nie dusząco słodki, acz delikatnie perfumowany, mocno na mnie oddziałuje. Uwielbiam uczucie otulenia tą nienachalną mgiełką. Konsystencja stosunkowo rzadka, bardzo delikatnie sunie po ciele i błyskawicznie się wchłania, pozostawiając mnie w nostalgicznym nastroju. Przy dłuższym stosowaniu moja skóra nabrała delikatności, gładkości i stała się prawie aksamitna:). Jego niezwykła delikatność w strukturze i aromacie genialnie wpasowuje mus w upały. Zwłaszcza, że nawilżenie jest stosunkowo delikatne, acz teraz jakoś mi w zupełności wystarcza. Na tyle mnie satysfakcjonuje, że z pewnością jeszcze po niego wyciągnę rękę. Nie potrafię odmówić sobie takiej przyjemności i Was też zachęcam do spróbowania. Z tego co widziałam zapachów jest niejaki wybór, zatem każda z Was może coś dla siebie znaleźć:)
Cena: ok. 24 zł/ sklepy internetowe
Miałyście któryś z tych musów? Ciekawa też jestem Waszego zdania
w temacie rosyjskich kosmetyków... Piszcie śmiało...
pozdrawiam