Witajcie:)
Nie dalej, jak w piątek wybrałam się z synem do miasta. Ot, od środy siedzieliśmy w domu, bo dziecię miało spuchnięte oczko i potrzebna była interwencja lekarza, a nawet lek. Ostatnio (nareszcie!) pogoda sprzyja wyjściom w plener, zatem kiedy oczko było lepsze udaliśmy się do centrum:) Między innymi zahaczyliśmy o The Body Shop. Moim oczom ukazała się super promocja - 50% na masła do ciała i 30% na kosmetyki do pielęgnacji stóp. Uwielbiam wprost promocje, a do tego zapach masełek;) Nie mogłam się oprzeć i skusiłam się na smarowidło do skóry bardzo suchej o wiosennym zapachu mango i przyjemną miętę w postaci scrubu do stóp:) Osobom zamieszkującym UK polecam The Body Shop z aktualnymi zniżkami:)
Oto zdobycze:
Jak tylko wykończę masło z Dove, zabieram się za to niesamowicie pachnące z TBS - spodziewajcie się recenzji:)
Pozdrawiam serdecznie i wiosennie:)
add on:
Zapraszam Was też serdecznie do subskrypcji Newslettera Kosmetycznej Wyspy. Każdy post będziecie miały/mieli na swojej skrzynce:) Chwilowo formularz do Newslettera umieściłam nad postami, by było czytelniej...