Witajcie moi mili:)
Tak się złożyło, że ostatnie notki nie były recenzyjne. Zatem czas najwyższy na jakieś konkrety:)
Historia, jakich wiele: pierwsze spojrzenie, nieśmiały uśmiech, drobny gest - chcecie wiedzieć, jak się zakończyła? Zapraszam do lektury.
Historia, jakich wiele: pierwsze spojrzenie, nieśmiały uśmiech, drobny gest - chcecie wiedzieć, jak się zakończyła? Zapraszam do lektury.
Spotkałam go całkiem przypadkowo, podczas wizyty w Marionnaud. Właściwie w pierwszym momencie szczególną uwagę zwróciłam na jego "ładniejszego", czyt. tańszego kolegę:) Wyszczerzył się do mnie, kiedy czekałam na próbkę kremu pod oczy. Zatrzepotał rzęsami, wyciągnął rękę. Podtrzymałam ten dotyk i przy okazji zorientowałam się, że nie jest dla mnie. On pragnął cery normalnej, ewentualnie mieszanej. Minęliśmy się między tym, co mógł mi zaoferować, a tym czego potrzebowałam. Nagle poczułam na sobie to tajemnicze spojrzenie. Odchyliłam głowę lekko w lewo i cóż to ujrzałam. Stał, piękny, lekko różowy przyjaciel zielonego, zerknął spod białej nakrętki. Nasze oczy spotkały się na chwilę, ale to wystarczyło, by zaiskrzyło. Od tego pierwszego spojrzenia zrozumieliśmy, że prawdopodobnie jesteśmy dla siebie stworzeni. On wiedział, że ukoi moją wrażliwą i suchą twarz po ciężkim dniu. A ja wiedziałam, że zrobi to subtelnie, nie skrzywdzi mnie i nie narobi bałaganu. Wahałam się co do jego wzrostu, czyt. pojemności, bo przy całym swym uroku niewątpliwie się ceni. Ponieważ życie dało mi niejednokrotnie srogą lekcję przyjaźni, wybrałam skromniejszego. Postanowiłam zaufać mniejszemu, by uniknąć goryczy rozczarowania. Czy się zawiodłam?
O nie! Wręcz przeciwnie, jestem oczarowana jego "osobowością". Niezwykle przyjemnym zapachem, wprawiającym mnie w dobry nastrój. Każdego ranka i wieczora spotykamy się na chwilkę oczyszczenia, złagodzenia. Niezwykle relaksuje mnie i koi moją skórę. Sprawia, że czuję się odprężona i odświeżona na dłużej. Bardzo się polubiliśmy:) W tym zaledwie 50 ml plastikowym, przeźroczystym opakowaniu, mieści się niezwykła, z lekka różowawa moc. Żałuję, że postąpiłam tak zachowawczo i nie wybrałam tego z większą posturą;) Teraz muszę czekać aż do wizyty w Pl.
A o to bohater mojej opowieści, Tonik do cery wrażliwej Marionnaud - jego lekko kwiatowy zapach i delikatność, sprawiają, że naprawdę czuję ogromny komfort użytkowania:)
Skład: Aqua, Propanediol, Glycerin, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, 1,2-Hexanediol, Caprylyl Glycol, Potassium Sorbate, Parfum, Maltodextrin, Citric Acid, Sodium Hyaluronate, Malva Sylvestris Flower Extract, CI 16035
Jak widać skład przyzwoity ma nasz przystojniak. Szkoda, że na końcu go zepsuli chemicznym barwikiem...
Cena: 14zł/50ml - dostępny w drogeriach Marionnaud
Świetna recenzja! ;-)
OdpowiedzUsuńJednak nie wiem czy ten tonik do mnie pasuje;-)
drogerii tej nie znam, za to tonik jakby robiony specjalnie dla mnie :D
OdpowiedzUsuńświetna recenzja, fajnie czyta się takie teksty :)
OdpowiedzUsuńCiekawy tonik ale ma bardzo małą pojemność.
Ja też nie znam tej drogerii.
Żanetko, są jeszcze dwie pojemności 100 i chyba 200 ml, oczywiście w odpowiednio wyższej cenie...
Usuńjeśli gdzieś go znajdę to napewno kupię i przetestuję na sobie.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy wiesz ale masz włączoną weryfikację obrazkową komentarzy. To utrudnia ich dodawanie.
Kurcze, a byłam pewna, że nie mam weryfikacji, nie wiem jak to się stało...
Usuńhe he świetnie czytało mi się Twoją recenzję :-) Opis niczym romans :-) Kurcze ale z tą drogerią się jeszcze nie spotkałam
OdpowiedzUsuńTonik jest rzeczywiście rewelacyjny :) a Marionnaud jest chyba w każdym większym mieście :)
OdpowiedzUsuńTrochę dużo, jak za 50 ml, w tej cenie ja bym wolała kupić jakiś naturalny hydrolat :)
OdpowiedzUsuńP.S. Pomyśl kochana nad wyłączeniem weryfikacji obrazkowej w komentarzach - komentujący nie bardzo to lubią ;)
Muszę się przyjrzeć tym hydrolatom:) Wyłączyłam tą diabelną weryfikację...
UsuńNigdy nie stosowałam kosmetyków z kolekcji własnej Marionnaud. Uwielbiam za to tonik z Liz Earle :)
OdpowiedzUsuńjak to pięknie napisałaś.. pobiegłabym od razu do Mario, gdybym tylko miała bliżej ;)
OdpowiedzUsuńOpis zwalił mnie z nóg, toniku raczej nie wypróbuję, ale bardzo miło się czytało :)
OdpowiedzUsuńKobieto, zaszalałaś z recenzją haha :D
OdpowiedzUsuńaż mnie ciarki przeszły;) na pewno zawieszę na nim wzrok, zobaczymy czy i do mnie zatrzepocze rzęsami i wyciągnie rękę;)
OdpowiedzUsuńcallofbeauty, uważaj, to prawdziwy uwodziciel;)
UsuńCiekawy ten tonik, ale nigdy się z nim nie spotkałam :)
OdpowiedzUsuńNie mam cery wrażliwej, więc niestety - tonik nie byłby dla mnie ideałem ;) Wolę te matujące i odświeżające.
OdpowiedzUsuńMożliwe, że jego przyjaciel, by się lepiej u Ciebie sprawdził:)
Usuńswietna recenzja :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widze ten tonik ;)
OdpowiedzUsuńpo tej recenzji aż człek ma ochotę cały zapas tego cuda wykupić:D:D
OdpowiedzUsuńPrzydatna recenzja , chyba polubiłabym sie z tym tonikiem ;) Będę go szukać ;)
OdpowiedzUsuńpolecam:)
UsuńAch ,wazne ,że barwnik na samym końcu ;)
OdpowiedzUsuńmasz talent w opisywaniu, moglabym czytac nie ogladajac nawet fotek, mi Mario zamkneli i nie mam dostepu a chetnie kupowalam tam pielegnacje paznkoci mavala... tonik zachecajacy:)
OdpowiedzUsuńWpis czyta się po prostu znakomicie ;) Reszta jest nieważna.. masz dar ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
Usuńmasz polonistyczne talenty ;D
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis czyta się z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńA produktu nigdy nie miałam :)
Pozdrawiam i zapraszam:)
co studiowałaś że tak się zapytam z ciekawości?:D
OdpowiedzUsuńhehe, akurat socjologię;)
Usuńa już myślałam żeś ma siostra po FP :D bo władasz recenzjami bosko ^^
UsuńNie miałam z nim nigdy do czynienia, nawet nigdy nie byłam w tym sklepie :D
OdpowiedzUsuńA co do rozdania, ja już wzięłam w twoim udzial, więc nie musisz mnie zapraszać pod każdą notką ;)
nuneczka, bardzo przepraszam, to przypadek - więcej nie będę;)
UsuńMała buteleczka, fajna na wyjazd
OdpowiedzUsuńUwielbiam różnego rodzaju toniki, więc na pewno bym się z nim polubiłam :) Na pewno go wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
No niestety do Marionnauda mam strasznie daleko :/
OdpowiedzUsuńMuszę go wypróbować:)
OdpowiedzUsuńZapraszam Cie na konkurs, do wygrania 100 zł do H&M'u :)
przyda się:)
OdpowiedzUsuńCiekawy ten tonik :))
OdpowiedzUsuńLubię kwiatowe zapachy szczególnie w zwykłych produktach
OdpowiedzUsuńZa tonikami ja nie przepadam, ale może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych i apraszam do siebie :)
http://daariaaa.blogspot.com/
Cena zachęca i recenzja równiez :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że pierwszy raz go widzę.
OdpowiedzUsuńoczywiście obserwuje :) również zapraszam na mojego bloga :) http://cosmetics-my-live.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń