Witajcie,
Śmiem twierdzić, że chyba jestem ostatnią osobą, która pokazuje puste pojemniki z sierpnia;) Jednak mnie to wcale nie przeszkadza, bo lepiej późno niż wcale przecież.
Ilość nie powala, ale tak jest zawsze, kiedy wyjeżdżam. Po prostu przekładam kosmetyki do mniejszych opakować, a te często wyrzucam na wakacjach, albo kupuję coś na miejscu etc.. I wreszcie ta pielęgnacja na wakacjach jest nieco inna, ale do rzeczy. Oto wykończone w minionym miesiącu...
Tradycyjnie - Legenda:
- kolor zielony - produkt godny uwagi, chętnie do niego wrócę...,
- kolor pomarańczowy - mam mieszane uczucia... lub możliwe, że jeszcze nabędę...,
- kolor czerwony - temu produktowi mówię "nie", z różnych powodów, zatem zachęcam do czytania, bo może się okazać, że dla Was będzie "tak":)...
- Maska do rąk Alverde - więcej znajdziecie tutaj. Ogólnie maska i peeling do rąk to dla mnie gadżet.
- Peeling do rąk Alverde - wszystko dokładnie, jak wyżej, łącznie z linkiem;).
- Żel do kąpieli Alterra - jeden z najlepszych żeli z tej firmy, o przyjemnym zapachu, więcej - tutaj.
- Tonik z algami Alverde - ogólnie kosmetyki do twarzy Alverde, to dla mnie w większości niewypały. Wyczuwam alkohol (który rozumiem po co tam jest), ale mnie często podrażnia. O toniku tutaj co nieco pisałam.
- Odżywka do włosów Alterra - zaraz po rumiankowej pomadce, to bodajże najlepszy produkt Alterry. Nie wiem, czy jeszcze będę do niej wracać, bo znalazłam jednak ciekawsze, jak np. Sukin z proteinami:). Aczkolwiek na pewno jest godna uwagi i jeśli akuratnie dysponujemy skromnym budżetem - to chyba najlepszy wybór, przy tym składzie i działaniu - recenzję znajdziecie tutaj.
- Tonik The Body Shop z certyfikowanej, naturalnej linii Nutriganics - kompletnie nie moja bajka. Tonik w postaci żelu, której nie znoszę. Wrażenie klejenia wrr. W ogóle ta seria, mimo najszczerszych chęci coś do mnie nie przemawia. Mam ten zestaw - tutaj. Chyba jeszcze najbardziej odpowiadają mi kremy, choć nie na tyle, bym sięgnęła po pełnowymiarowe opakowania;).
- Masło SOS a'la Green Love - niezwykle skuteczny produkt, który sama robię. Z przyjemnością do niego wracam. Recepturę i działanie znajdziecie tutaj.
- Olej Arganowy - tu chyba za wiele nie muszę mówić. Mój must have, A jeśli ktoś ma ochotę dowiedzieć się co, jak i dlaczego, zapraszam do lektury w tym poście.
- Maseczka do włosów Lavera - nie zła, jednak pachnie różą, a jak wiecie to nie moja bajka.
- Olejek Passiflora Femi - hicior:). Jeden z lepszych olejków, które testowałam. Pisałam o nim w recenzji - tutaj. Aktualnie stosuję olej z opuncji figowej i przyznaję, że także jest bardzo dobry:).
- Balsam do rąk Pat&Rub - bardzo lubię te balsamy z P&R. Pisałam o jednym tutaj. Jednak rewitalizująca seria mi nie odpowiada. Ale trawa cytrynowa, czy seria otulająca są wspaniałe i po te zapachy chętnie sięgam, także w formie balsamów do rąk:).
- Maseczka do twarzy Cattier - dobry produkt. Jeśli będę miała okazję i nie znajdę po drodze lepszej alternatywy, chętnie wrócę. O kosmetyku pisałam tutaj.
- Balsam po goleniu Alva - małż twierdzi, że dobry, jednak nadal szuka swojego naturalnego ideału:).
- Odżywka do włosów Luvos - dla mie to dziwaczek, choć odżywka lepsza od szamponu z tej serii, na pewno nie powrócę. Ani zapach, ani działanie mnie nie przekonały.
- Krem do rąk Dr. Scheller - nie zły i wart spróbowania, jednak znam większych przyjemniaczków, choćby balsamy do rąk z P&R. Recenzję kremu znajdziecie tutaj.
- Płyn micelarny z Bio Beauty by Nuxe - powiew egzotyki bym rzekła, niestety nie warty grzechu. Dlaczego, możecie dowiedzieć się z recenzji.
- Zestaw próbek kremów Pai - o którym kompletnie nie potrafię się wypowiedzieć:P.
- Kula do kąpieli Organique - geniusz! Jeśli chcecie wiedzieć czemu chodźcie poczytać tutaj:).
- Dezodorant So Bio Etic - według mojego męża średni. Bardziej mu odpowiada z drzewem herbacianym od dr.Organica.
To byłoby na tyle w temacie pustych opakowań.
A jak Wasze zużycia?
Wkrótce ogłoszenie wyników Wakacyjnego Rozdania z Alverde - bądźcie czujni:).
Natomiast, jeśli chodzi o Rozdanie z Alverde - Agnieszka się nie zgłosiła, a czekam wyjątkowo długo. Zatem jeszcze raz wybiorę osobę, która otrzyma nagrodę:).
Wyniki podam razem.
Aaa i zapomniałabym, a bardzo chciałam Wam o czymś powiedzieć:).
Ola, na swoim blogu, zorganizowała fantastyczną akcję Czytam Składy,
która pozwoli nabyć nam nietuzinkową wiedzę - samodzielnie i z Jej pomocą.
Oczywiście dołączyłam do akcji i Was serdecznie zapraszam:).
pozdrawiam
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Cieszy mnie każde Twoje "dzień dobry", miłe słowo, opinia... wyrażone w komentarzu. Jeśli jednak, akurat jesteś zły, sfrustrowany i nie podoba Ci się moja czcionka;) - zachęcam na fitness - potem możemy spokojnie porozmawiać, nie obrażając przy tym nikogo:) Dziękuję!