Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ogłoszenia drobne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ogłoszenia drobne. Pokaż wszystkie posty

sobota, 14 marca 2015

Zabawa dla Czytelników │ Ogłoszenia drobne

Witajcie,

Już o deficycie czasowym nawet nie wspominam, ale zdaje mi się, że nie tylko ja się z nim borykam;).
Najwyższa pora na wyróżnienie jednej osoby spośród Was. Oczywiście wszystkim dziękuję za odwiedziny i miłe pogawędki...





Tym razem upominek poleci do...

Justyny z bloga Justnka ma kota


Cieszę się, że wreszcie widzę Twoje słowa i mogę się jakoś do nich odnieść;).
Gratuluję serdecznie!

Proszę Cię o kontakt na maila:



Ponieważ mamy już praktycznie połowę marca lol - zaraz wiosna - Nagroda dla Czytelników obejmuje marzec i kwiecień. Tym razem do zgarnięcia Żel do ciała balanceMe i Kredka Inika...





***

We wstępie wspominałam o czasie, to prawda pędzi szaleńczo. Niedawno zdałam sobie sprawę, że Kosmetycznej Wyspie stukną 2 lata! Zatem wkrótce przewiduję rozdanie, ale mam pytanie...

Wolicie kosmetyki sklepowe, czy może mielibyście ochotę
na coś z mojego DIY? A może mieszany zestaw?

Dajcie proszę znać w komentarzach...


pozdrawiam

niedziela, 4 stycznia 2015

Nowy Rok i spotkanie blogerek w Londynie...

Witajcie,

Jako, że to pierwszy post w Nowym Roku na Wyspie, życzę Wam, przede wszystkim, by był pod każdym  względem lepszy od poprzedników. By udało się satysfakcjonująco wywiązać z zadań, spełniać marzenia, ustępując miejsca kolejnym. Aby uśmiech okazał się stałym towarzyszem, a przynajmniej częstszym niż smutek... I każdemu z osobna - dokładnie tego życzę, czego od obecnego roku oczekuje...
Mnie ów Nowy przywitał niezwykle sypmatycznie. Wiele ciepła i miłego słowa otrzymałam także od Was - za co serdecznie jeszcze raz ogromnie dziękuję:).
Niesamowicie pozytywnie odbiło się na mnie, spontaniczne spotkanie z Olą, z bloga  CosmOla - gdzie serdecznie zapraszam - klik - do podpatrzenia twórczości utalentowanej, młodej osóbki...
Natomiast od siebie szykuję kolejne posty na Wyspę i Zakątek, nowe woski, świece etc. do sklepu - tak, czas wrócić do normalności, po mega lenistwie na jakie sobie ostatnio pozwoliłam;).

Mam także prośbę, podpowiedzcie mi w kwestii nagrody listopadowo - grudniowej: czy macie ochotę wylosować, spośród grupy osób, które podam, czy jednak wolicie bym sama wybrała laureatkę? Przypomnę tylko, że upomikiem jest...





I wreszcie ogłoszenie, które już dawno miało się pojawić. Z przyczyn "technicznych", dopiero dziś mam przyjemność zaprosić blogerki, YouTuberki urodowe, na Spotkanie Blogerek w Londynie... Jest nas już niewielka grupa osób, ale jednocześnie pozostało kilka miejsc. Jestem przekonana, że będzie to sympatyczne doświadczenie, nad którym dalej pracuję:). Chętnych proszę o maila na adres:

pieguska.pat@gmail.com


Jeśli uczestnicy mają ochotę umieścić baner rozpowszechniający nasze spotanie, to takowy uszykowałam i zachęcam do udostępniania...





edit:
Ponieważ suma summarum, pierwsza zabawa w wymianę naturalnych kosmetyków okazała się sukcesem - kolejna osóbka przechodzi na zieloną stronę mocy - i wiele innych pozytywów się zadziało, postanowiłam powtórzyć, ale nie w wakacje;) Zatem, czy zabawę Green Box - klik - macie ochotę sfiniszować na koniec marca czy kwietnia?



Mam nadzieję, że i Wy radośnie wkroczyliście w Nowy Rok:)

pozdrawiam

czwartek, 13 listopada 2014

Zabawa dla aktywnych │Wyniki konkursu

Witajcie,

Czas najwyższy, by wreszcie podać wyniki Zabawy październikowej i konkursu. Serdecznie dziękuję Wam za anielską cierpliwość - jesteście super:).
Naprawdę nie próżnuję, praca nam aż się pali w rękach, jednak mam przebłyski, kiedy mi tęskno do Was i Waszych blogów, ale przyjdzie czas... Dobrze, że chociaż część z Was jest na Insta i Fb:P...

Fragment małego owocu naszej dzisiejszej pracy...




Przechodząc do laureatów, zacznę od konkursu, jaki Wam zostawiłam wyjeżdżając, o lekko przekornym tytule "Konkurs na jesienny wieczór".
Dziękuję za udział w zabawie, w której należało odpowiedzieć na pytanie: "Skąd się wzięła nazwa "Kosmetyczna Wyspa?". Wasze odpowiedzi sprawiły mi wiele przyjemności, macie wyobraźnię:P. Wybrałam tę prawie prawdziwą, najpierwszą:

"Bladego pojęcia nie mam ;) co też Ci chodziło i utkwiło w główce, że właśnie tak nazwałaś swój blog.
Mogę się jedynie domyślać, że skoro mieszkasz (jak się zdążyłam zorientować) w UK, to przekabaciłaś jakiegoś urzędnika tam, aby jedną z Wysp nazwał Kosmetyczną :) No i miałaś rację, bardzo miło i przyjemnie się po niej podróżuje :) Zgadłam?"

Prawie:P - tak Kosmetyczna Wyspa dokładnie narodziła się po prostu, z racji mojego zamieszkania na wyspie i tematyki bloga;)...
Swoją drogą byłoby cudownie kiedyś mieć "żywą" Kosmetyczną Wyspę - urządziłabym chyba międzynarodowe spotkanie blogerek, tak na dobry początek - śniadanie prosto z drzewa, w postaci bananów, maseczki ze świeżego miąższu kokosów... ach rozmarzyłam się... 


 I tę:

"Pewnego marcowego wieczoru roku 2013, kobieta o wdzięcznym imieniu Patrycja zapragnęła podzielić się ze światem spostrzeżeniami i przemyśleniami na temat niezwykle ważny i stanowiący priorytet każdej kobiety -KoSmEtYkI-co, z czym, jak i dlaczego.
Jako, że imię Patrycja oznacza kobietę nieulegającą wpływom, potrafiącą poświęcić się sprawom społecznym swoimi doświadczeniami postanowiła dzielić się na blogu o nazwie iście cudnej Kosmetyczna Wyspa.
Jak wiadomo wyspa jet miejscem nie zbadanym, odległym i kryje w sobie nie tylko uroki, ale i pułapki.
Kosmetyka to słowo o wielu znaczeniach i jest równie nie zbadane jak jej poprzednik-wyspa.
Tak oto wszystkie zapiski skrupulatnie gromadzone są na Kosmetycznej Wyspie i przekazywane z pokolenia na pokolenie."

Naprawdę geneza:D Myślę o tym przekazywaniu z pokolenia na pokolenie:P


Tym sposobem zwyciężczyniami konkursu zostają:



Nagrodę pocieszania chciałabym natomiast przekazać na ręce...


...która, w którymś momencie, jak wnioskuję, bardzo dokładnie przyjrzała się  chronologii mojego blogowania - to miłe kiedy ktoś naprawdę chce nas poznać, czyta z uwagą i poświęca nam swój czas - dziękuję Violka, nie tylko za to!


"Kosmetyczna Wyspa powstała z pasji dzielenia się z innymi wiedzą na temat kosmetyków, ich działania i radości z ich używania. Na początku był Zakątek Pieguski, który przechodził metamorfozy. Potem narodził się nowy pomysł. Pisanie o kosmetykach. Poznanie siły blogerek i nowych przyjaźni w sieci. Kosmetyczna Wyspa to świadomość pisania, sens i radość życia."


Gratuluję dziewczyny!

Nagrody - niespodzianki, wkrótce do Was powędrują, prosto z Wyspy;)



Czas już także, na ogłoszenie laureata Zabawy dla aktywnych.  Jest Was tyle miłych osóbek, z którymi z przyjemnością się gaduli, nie tylko tutaj, ale także w innych mediach społecznościowych, że naprawdę trudno się zdecydować. Niemniej w tym miesiącu nagroda...





...leci do przesympatycznej osoby, która odkryła Wyspę, długo przed dinozaurami [czyt. disqusem;)] i tak jakoś nam zleciał bodajże już rok;). Dziękuję Dorota!



Dziewczyny, proszę o Wasze adresy na maila:


Jeszcze raz wszystkim dziękuję!



Kolejna zabawa dla aktywnych jest już w odsłonie świątecznej i obejmuje resztę listopada i grudzień - z racji sporej ilości zadań, jakie mi ostatnio towarzyszą. Mam nadzieję, że Wam się spodoba - Maseczka na okolice oczu GlamGlow...




pozdrawiam


niedziela, 5 października 2014

Podsumowanie września │Nagroda października

Witajcie,

Ponieważ powoli szykujemy się na wyczekiwane wakacje - uświadomiłam sobie, że należy powrócić do projektu, który od dawna został przedsięwzięty. Dlatego mój czas (który i tak pędzi, jak wariat) dodatkowo się skurczył. Projekt bardzo mnie ekscytuje i zdecydowanie, ma związek z tematyką tego bloga - co dociekliwsi na pewno się zorientują, jeśli już tego nie poczynili, a pozostałym zostaje czekać, na oficjalne wieści:).
Niemniej nie zamierzam zaniedbywać ani Was, ani Wyspy, aczkolwiek wszystko może trwać wolniej i dłużej...
Ale do rzeczy... W podziękowaniu za obecność na Kosmetycznej Wyspie, za przemiłe rozmowy, za wspomnienie jednych z najlepszych lodów i za to, że potrafisz dostrzec znacznie więcej, niż widać "na pierwszy rzut oka" - upominek...
wędruje do:

Ewy z bloga
proszę o adres na maila, a prześlę nieco natury;):
***
Natomiast w październiku, oczekuje na Was krem do rąk (75 ml) z ekologicznej linii Nuxe, o zapachu migdałów, czyli Bio Beauty by Nuxe...




***

Przypominam także o trwającym konkursie z Femi - wspaniałe nagrody i każdy Uczestnik pozostaje wygranym. Więcej szczegółów tutaj - klik...






Ufam, że niedziela mija Wam przyjemnie, a promienie słońca Was ogrzewają
- dokładnie, tak jak nas - w UK, wyjątkowo piękna jesień tego roku:)

pozdrawiam


czwartek, 18 września 2014

Zużycia minionego misiąca │Sierpień - denko

Witajcie,

Śmiem twierdzić, że chyba jestem ostatnią osobą, która pokazuje puste pojemniki z sierpnia;) Jednak mnie to wcale nie przeszkadza, bo lepiej późno niż wcale przecież.
Ilość nie powala, ale tak jest zawsze, kiedy wyjeżdżam. Po prostu przekładam kosmetyki do mniejszych opakować, a te często wyrzucam na wakacjach, albo kupuję coś na miejscu etc.. I wreszcie ta pielęgnacja na wakacjach jest nieco inna, ale do rzeczy. Oto wykończone w minionym miesiącu...


Tradycyjnie - Legenda:

  • kolor zielony - produkt godny uwagi, chętnie do niego wrócę...,
  • kolor pomarańczowy - mam mieszane uczucia... lub możliwe, że jeszcze nabędę...,
  • kolor czerwony - temu produktowi mówię "nie", z różnych powodów, zatem zachęcam do czytania, bo może się okazać, że dla Was będzie "tak":)...





  1. Maska do rąk Alverde - więcej znajdziecie tutaj. Ogólnie maska i peeling do rąk to dla mnie gadżet.
  2. Peeling do rąk Alverde - wszystko dokładnie, jak wyżej, łącznie z linkiem;).
  3. Żel do kąpieli Alterra - jeden z najlepszych żeli z tej firmy, o przyjemnym zapachu, więcej - tutaj.
  4. Tonik z algami Alverde - ogólnie kosmetyki do twarzy Alverde, to dla mnie w większości niewypały. Wyczuwam alkohol (który rozumiem po co tam jest), ale mnie często podrażnia. O toniku tutaj co nieco pisałam.
  5. Odżywka do włosów Alterra - zaraz po rumiankowej pomadce, to bodajże najlepszy produkt Alterry. Nie wiem, czy jeszcze będę do niej wracać, bo znalazłam jednak ciekawsze, jak np. Sukin z proteinami:). Aczkolwiek na pewno jest godna uwagi i jeśli akuratnie dysponujemy skromnym budżetem - to chyba najlepszy wybór, przy tym składzie i działaniu - recenzję znajdziecie tutaj.
  6. Tonik The Body Shop z certyfikowanej, naturalnej linii Nutriganics - kompletnie nie moja bajka. Tonik w postaci żelu, której nie znoszę. Wrażenie klejenia wrr. W ogóle ta seria, mimo najszczerszych chęci coś do mnie nie przemawia. Mam ten zestaw - tutaj. Chyba jeszcze najbardziej odpowiadają mi kremy, choć nie na tyle, bym sięgnęła po pełnowymiarowe opakowania;).
  7. Masło SOS a'la Green Love - niezwykle skuteczny produkt, który sama robię. Z przyjemnością do niego wracam. Recepturę i działanie znajdziecie tutaj.
  8. Olej Arganowy - tu chyba za wiele nie muszę mówić. Mój must have, A jeśli ktoś ma ochotę dowiedzieć się co, jak i dlaczego, zapraszam do lektury w tym poście.
  9. Maseczka do włosów Lavera - nie zła, jednak pachnie  różą, a jak wiecie to nie moja bajka.
  10. Olejek Passiflora Femi - hicior:). Jeden z lepszych olejków, które testowałam. Pisałam o nim w recenzji - tutaj. Aktualnie stosuję olej z opuncji figowej i przyznaję, że także jest bardzo dobry:).
  11. Balsam do rąk Pat&Rub - bardzo lubię te balsamy z P&R. Pisałam o jednym tutaj. Jednak rewitalizująca seria mi nie odpowiada. Ale trawa cytrynowa, czy seria otulająca są wspaniałe i po te zapachy chętnie sięgam, także w formie balsamów do rąk:).
  12. Maseczka do twarzy Cattier - dobry produkt. Jeśli będę miała okazję i nie znajdę po drodze lepszej alternatywy, chętnie wrócę. O kosmetyku pisałam tutaj.
  13. Balsam po goleniu Alva - małż twierdzi, że dobry, jednak nadal szuka swojego naturalnego ideału:).
  14. Odżywka do włosów Luvos - dla mie to dziwaczek, choć odżywka lepsza od szamponu z tej serii, na pewno nie powrócę. Ani zapach, ani działanie mnie nie przekonały.
  15. Krem do rąk Dr. Scheller - nie zły i wart spróbowania, jednak znam większych przyjemniaczków, choćby balsamy do rąk z P&R. Recenzję kremu znajdziecie tutaj.
  16. Płyn micelarny z Bio Beauty by Nuxe - powiew egzotyki bym rzekła, niestety nie warty grzechu. Dlaczego, możecie dowiedzieć się z recenzji.
  17. Zestaw próbek kremów Pai - o którym kompletnie nie potrafię się wypowiedzieć:P.
  18. Kula do kąpieli Organique - geniusz! Jeśli chcecie wiedzieć czemu chodźcie poczytać tutaj:).
  19. Dezodorant So Bio Etic - według mojego męża średni. Bardziej mu odpowiada z drzewem herbacianym od dr.Organica.


To byłoby na tyle w temacie pustych opakowań.
A jak Wasze zużycia?


Wkrótce ogłoszenie wyników Wakacyjnego Rozdania z Alverde - bądźcie czujni:).
Natomiast, jeśli chodzi o Rozdanie z Alverde - Agnieszka się nie zgłosiła, a czekam wyjątkowo długo. Zatem jeszcze  raz wybiorę osobę, która otrzyma nagrodę:).
Wyniki podam razem.


Aaa i zapomniałabym, a bardzo chciałam Wam o czymś powiedzieć:).
Ola, na swoim blogu, zorganizowała fantastyczną akcję Czytam Składy,
która pozwoli nabyć nam nietuzinkową wiedzę - samodzielnie i z Jej pomocą.
Oczywiście dołączyłam do akcji i Was serdecznie zapraszam:).


http://arsenicmakeup.blogspot.co.uk/2014/09/akcja-czytam-skady.html
 

pozdrawiam

niedziela, 7 września 2014

Green Box │Podsumowanie

Witajcie,

Do owej notki zabieram się od dobrych kilku dni. Myślę, że szybko się zorientujecie dlaczego - poza tym, że wyprawiałam dziecię do szkoły i próbuję powrócić do regularnego planu zajęć. Ale do rzeczy... Dla osób, które nie są w temacie, Green Box, mówiąc krótko - to wzajemna wymiana kosmetyków (co ważne naturalnych) w obrębie par i w ramach określonej kwoty. Więcej szczegółów znajdziecie tutaj.





Akcji samodzielnie nie wymyśliłam, a podparłam się wcześniejszymi pomysłami innych i postanowiłam spróbować szczęścia w organizacji. Czy podołałam - zostawiam Waszej opinii...;).

W zabawie ostatecznie wzięło udział 8 osób (ze mną), zatem były 4 pary, lol. Szczerze, wcale się nie spodziewałam, iż wyjdzie nas tyle. To oczywiście nie jest powalająca ilość, ale to moja pierwsza akcja, w dodatku z eco produktami, naprawdę nie liczyłam na tak wiele. Oto przegląd osób, które zgłosiły się do Green Box:

Anula z Naturalna zakupoholiczka - klik
Ewa z Nietestowane piękno - klik 
Agnieszka z bloga Małpacita - klik
Iza z bloga Jaskółcze ziele - klik
Żaneta z Uśmiechnięte oczy - klik
Bogna z Bogny program - klik
Monika z Wielkiego kufra - klik
i Patrycja Pieguska z Kosmetycznej Wyspy


Z Waszych postów, rozmów z Wami i wymian mailowych wiem, że ogólnie zabawa się podobała i była udana. To mnie cieszy ogromnie. Szczególnie bliższe poznanie kilku wspaniałych osób. Wywiązały się niesamowite, ciepłe relacje, może nawet odważę się rzec przyjaźnie. To zdecydowanie niesie z sobą większą wartość, niż kosmetyki same w sobie, które też są świetne:).
Ponieważ nie publikowałam wcześniej par, uczynię to teraz, wraz ze zdjęciami paczuszek i linkami do Waszych postów - tak jak obiecałam:)...


Pierwsza para:

Ania → Żaneta


Green Box na blogu Żanety - Uśmiechnięte oczy


Żaneta → Ania


Green Box na blogu Ani - Naturalna zakupoholiczka



Druga para:

Iza → Ewa


Green Box u Ewy - Nietestowane piękno


Ewa → Iza






Trzecia para:

Bogna  → Monika


Monika - Wielki Kufer...
Monika i u Ciebie nie znalazłam posta z boxem, jeśli jest, poproszę o linka.


Monika → Bogna


Green Box u Bogny - Bogny program



Czwarta para:
Patrycja Pieguska → Agnieszka


Green Box u Agi - Małpacita


Agnieszka → Patrycja Pieguska

I tutaj niespodzianka, choć może nie taka do końca... Nie chcę za wiele się rozpisywać, jednak jestem winna Wam konkretne wyjaśnienie.
Ponieważ z Agnieszką Małpacitą miałam wcześniej styczność, kiedy zgłosiła się do Green Box, postanowiłam wziąć się z Nią w parę. Szczerze powiedziawszy, już patrząc po zgłoszeniu, które zostało niepoprawnie wypełnione (w wyniku niezrozumienia), pomyślałam, że wygodniej mi będzie tłumaczyć zasady nie tylko jako organizator, ale także jako osoba z wymiany i na bieżąco rozwiewać wątpliwości. Dodatkowo biorąc Agę pod swoje skrzydła, byłam spokojniejsza o powodzenie akcji... Przepraszam za szczerość, jednak dokładnie przyjrzałam się temu co robi Agnieszka, a przede wszystkim, jak to robi...
Po czym, wszystko dokładnie omówiłam z Agą. Jak wiecie 11 sierpnia leciałam do Pl, zatem jeszcze przed wyprawą nadałam przesyłkę, by do Agi dotarła w terminie określonym regulaminem, tj. do 20 sierpni br..
Po powrocie - 26 sierpnia, mojej paczki nie było. Jednak odezwała się Agnieszka i zaproponowała przelew £15, albo zwrot tego, co ja wysłałam (!). Rozmowie towarzyszyły grząskie tłumaczenia i przeprosiny. Suma summarum, po czasie straciłam cierpliwość i przyjęłam przelew. Pozostaje mi się cieszyć, że Agnieszka jest uczciwą osobą.

By sytuacja była do końca czysta, mimo tego Agnieszko, że zepsułaś mi zabawę i przyprawiłaś o żywsze bicie me serce, nie mam żalu, ani pretensji, raczej nauczkę i kolejne potwierdzenie, by ufać swej intuicji, bo jednak nie każdy się nadaje i nie każdy potrafi.
I w moim przekonaniu (wynikającym z rozmowy z Tobą), owa sytuacja zaistniała z braku odpowiedzialności, nieumiejętności dotrzymywania słowa etc., a nie z istotnych przyczyn losowych. Dlatego ze swojej strony, tytułem podsumowania, zwracam się do Ciebie z prośbą, o niezgłaszanie  się do jakichkolwiek akcji gdziekolwiek u mnie - wszelkie zgłoszenia będą ignorowane.


Pomimo tego, Green Box uznaję za udany. Osobom, dla których to było przyjemne, "naturalne" doświadczenie, miła zabawa i dreszczyk oczekiwania - serdecznie dziękuję:). Patrząc, jak się bawicie, jak rodzą się wspaniałe więzi, cieszyłam się, że jestem tym zapalnikiem.
Kompletowanie niespodzianki dla Agi, było również przyjemnością, podobnie, jak czytanie Waszych wrażeń z Green Box na blogach. Oczywiście drżałam, jak każdy realista organizujący podobne przedsięwzięcie, zwłaszcza, że siłą rzeczy nie mam, jako organizator absolutnego wpływu na przebieg zabawy.
Wziąwszy pod uwagę powodzenie pierwszego Green Box i Wasze nadzieje, przewiduję cykliczność akcji - tym razem zadbam, by to nie był okres wakacyjny;). Jeszcze  raz dziękuję za zgłoszenia, za wywiązanie się z umowy większości z Was i za zaufanie...



Jak Wam mija weekend?
Jestem ciekawa, czy lubicie takie zabawy,
czy raczej obawiacie z różnych przyczyn?


pozdrawiam


poniedziałek, 1 września 2014

Przywitanie │Ogłoszenia │Woda micellarna Bio Beaute by Nuxe

Witajcie,

Po sporej przerwie pragnę Wam powiedzieć radosne "Dzień dobry". Dla większości z Was, to pierwszy dzień szkoły - Wasz, albo Waszych pociech. U nas rozpoczyna się w środę, zatem przygotowania nadal w toku.
Po przerwie, zawsze trudno mi powrócić do pisania, szczególnie systematycznego;). Ale oderwanie od Internetu ma także swoje uroki:).
Z kraju wróciliśmy w minionym tygodniu, acz pochłonęły mnie zaległe i bieżące sprawy,  w szczególności domowe. Kto mnie śledzi tu i ówdzie zapewne już wypatrzył Pieguskę na salonach ;). Udało mi się zaopatrzyć w Polsce w kilka wspaniałości i nie omieszkam Wam pokazać, jak tylko do mnie dotrą...
Odbyłam wiele cudownych spotkań z przyjaciółmi i znajomymi, jednakże jedno szczególnie mi utkwiło w pamięci - kawa połączona z wizytą w aptece, gdzie wynalazłam Caudalie - lol - i w sklepie zielarskim. Jeśli macie ochotę, o tym też Wam opowiem.

A wracając do bloga. Ponieważ w sierpniu napisałam tylko 6 postów, nieuczciwym byłoby nagradzanie za aktywność, kiedy tu się właściwie nic nie działo. Zatem mam nadzieję, że nie będziecie źli, jeśli sierpniową Nagrodę Za Aktywność, przeniosę na wrzesień.

Wakacyjne Rozdanie zostaje przedłużone do 13.09.2014, ale zasady pozostają bez  zmian.

Odnośnie Green Box - z Waszych informacji, wynika, że wszystkie otrzymałyście przesyłki. Wkrótce podsumowanie  akcji, w którym obejrzymy nasze podarunki:).

Rozesłałam nagrody i z tego co mi pisałyście, większa część dotarła. Nie mam tylko wieści od by Carol - kochana, czy upominek za aktywność jest u Ciebie?

Uwaga, uwaga!
Wyniki Rozdania z Alverde, ogłosiłam czas temu - tutaj. Zwyciężczyni do tej pory się nie zgłosiła. Zatem jeszcze raz, proszę o kontakt Agnieszka. Może, któraś z Was kojarzy Agę i może z nią się  bardziej skontaktować, byłabym wdzięczna - myślę, że szkoda nagrody.


I przechodzimy do rzeczy, by nie było tylko ogłoszeniowo;). Pamiętacie, jak pokazywałam Wam jedne zakupy? Był tam micel z Bio Beaute by Nuxe i wiele z Was wyraziło chęć poznania delikwenta - oto jestem;)...



Producent:
Ta certyfikowana woda micelarna oczyszcza szybko, ale delikatnie oczy i twarz. Przeznaczona nawet dla skóry wrażliwej. Pozostawia cerę delikatną, świeżą i miękką. Skóra pozostaje doskonale oczyszczona, a zanieczyszczenia usunięte w 86%.


Skład:
Aqua (Water), Citrus Aurantium Dulcis (Orange), Fruit Water, Glycerin, Parfum, Benzyl Alcohol, Capryloyl Glycine, Coco-Glucoside, Citric Acid, Sodium Hydroxide, Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder, Caprylyl/Capryl Glucoside, Phytic Acid, Dehydroacetic Acid, Glyceryl Oleate, Prunus Armeniaca (Apricot), Fruit Extract, Sodium Benzoate, Hydrogenated Palm Glycerides Citrate, Tocopherol, Limonene.


Sam płyn, otrzymujemy w bardzo estetycznej, plastikowej butelce w ilości 200 ml. Przyznaję, że z radością i ekscytacją rozpoczęłam użytkowanie micela. Jednak przelałam do fantastycznej w użyciu flaszki po wodzie z Une - tutaj...



I  tak jak zaczęłam użytkowanie, tak powoli skrzydełka mi opadały. Samo stosowanie przyjemne, gdyż zapach delikatny, ale co z tego?
Niestety płyn w moim przekonaniu nie do końca sobie radzi z demakijażem oczu - nie  stosowałam wodoodpornych kosmetyków. Po użyciu miałam nieodparte wrażenie niedomycia, a tego przecież wcale nie oczekujemy;). 
Jednak najgorsze przyszło nieco później. Mimo zapewnień producenta o delikatności wody, zwłaszcza przy cerach wrażliwych, micel ów mnie uczulił. Po pewnym czasie przy stosowaniu, twarz się zaogniała, pozostawała czerwona i podrażniona:(. Zmuszona zostałam do odstawienia specyfiku, wreszcie pozostałość wylałam. Tak zakończyłam przygodę z płynem micelarnym Bio Biuty by Nuxe  i nigdy zapewne po niego już nie sięgnę. Z tej perspektywy jest mi także ogromnie trudno polecić produkt... Jednakże znalazłam teraz pojemności 50 ml i te Wam polecam na próbę. Aktualnie stosuję Caudalie i jestem zadowolona - więcej w temacie niebawem...


Cena: ok. £10 za 200 ml;  / w Pl nie znalazłam



Znacie ten konkretny micel?
Ciekawa jestem, czy już wszyscy jesteście po wakacjach?
Dajcie proszę znać w komentarzach:).

pozdrawiam



addition:
Wymieniłam z Wami zaledwie kilka komentarzy, weszłam na jeden blog i już czuję, że zaraz rzucę się na Wasze blogi i pożrę cały tekst -  jednak cholernie tęskniłam widzę:)...


czwartek, 7 sierpnia 2014

Wyniki Rozdania z Alverde │Konkurs │Ogłoszenia drobne

Witajcie,

Zdaje mi się, że kilka osób niecierpliwie przytupuje stópkami. Pędzę zatem i zaczynam od Wyników Rozdania z Alverde...


http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/2014/06/rozdanie-z-alverde.html


Trochę trala la la musi być:P
Zatem, dzięki ogromne za liczny udział w zabawie. Pozwoliłam sobie nieco utrudnić proceder i Waszym zadaniem było napisanie: "Za co lubię Kosmetyczną Wyspę...". Przyznam szczerze, że przez moment, gdy jedna z Was napisała: "w sumie to nie wiem czy lubię Kosmetyczną Wyspę" - pomyślałam, że może trochę pyszne założenie wysnułam. Jednak doszłam do wniosku, że ktoś kto nie lubi Wyspy, tudzież autorki, raczej nie będzie szukał okazji do zdobycia nagród - no więc trudno, poszło - suma summarum osoba ta lubi Wyspę i kamień spadł mi z serca ;)
Niemniej i tak w nijaki sposób nie liczyłam, nie myślałam, że przeczytam tyle miłych słów. Nawet biorąc poprawkę, na to, że to Rozdanie i można popłynąć, wiem czego oczekujecie, co Was przyciąga i co lubicie - a to cenna wiedza:).
Kilkakrotnie czytałam Wasze odpowiedzi, nie raz podnosiłam brew, uśmiechałam się, jednak Agnieszka, zastrzeliła mnie i śmieję się do dziś, kiedy wyobrażam sobie, że Kosmetyczną Wyspę, odczytuje jako Kosmatą Wyspę :roft

I tym sposobem Aga zapadłaś mi od razu w pamięć i główna nagroda przypada Tobie w udziale:)

poproszę o adres na maila:


W poniedziałek wylatuję do Pl, byłoby super, gdybyś do soboty podała namiary, bo zdążę wysłać przed wakacjami.



Drugi temat - gorączka minionych dni;) - konkurs na portalu Przepis na Kobietę. Nie będę już się za wiele rozpisywać, bo większość z Was śledziła i konkurs, i Fb - gdzie w miarę na bieżąco relacjonowałam zabawę.
Powiem Wam tylko, że w dzień przed zakończeniem, poczułam, że zwyciężyłam obojętnie coby się wydarzyło - bo mam wokół wspaniałych przyjaciół, kolegów i znajomych. Odświeżyłam dalsze kontakty, dowiedziałam się co u Was... Niesamowite i skumulowane przeżycie:D.
A w ostatni dzień chciałam być pierwsza, by komuś utrzeć nocha - jak to się mówi - oszczędzę szczegółów - zresztą sama próbuję już o tym nie myśleć;). Nie do końca się udało, ale teraz swoje wiem. Wiem też, moi Drodzy, że kompletnie się nie nadaję do takich zabaw, gdzie jednak nie do końca mam wpływ na wynik, gdzie jest on zależny niekoniecznie od moich umiejętności... i za bardzo nie muszę się wykazywać;). Gdzie głównie rządzą się emocje - hah ale to chyba domena rywalizacji w ogóle - no cóż mierny ze mnie sportowiec byłby;).

Niemniej serdecznie dziękuję za głosy, za doping, za chęci - wygraliśmy!
Srebrny medal jest nasz:).
:*
Nawiasem mówiąc na zdjęcie konkursowe nie mogę już patrzeć:P
Ot prawdziwy pocałunek rybaka - biorąc do tego zapach alg;)



 
Pozostała jeszcze jedna sprawa. W temacie Green Box...
Wiem, że kilka z Was nadało już swoje przesyłki i otrzymało upominki. Jeśli macie jakiekolwiek kłopoty, pytania, czy są niejasności piszcie:

w tytule podając green box


 - jestem do Waszej dyspozycji. 
Wszystkie paczuszki powinny dotrzeć do odbiorcy do 20 sierpnia 2014.  Po powrocie z wakacji, tj. po 26 sierpnia opublikuję wszystkie przesyłki:). Aga, proszę o cierpliwość, do soboty nadam Twoją dolę:).


Zdaje się to wszystko, co miałam Wam dziś przekazać.
Mam nadzieję, że Wasz dzień był zdecydowanie lepszy niż mój - dajcie proszę znać...
I ufam, że do wylotu ostatecznie się wykuruję...


piątek, 11 lipca 2014

Rosewholesale │Green Box

Witajcie,

Nieco opieszale podeszłam do dzisiejszej notki. Na swoje usprawiedliwienie mam jedynie to, że czuję się słabo, mimo zażywania antybiotyku, z nosa kapie i boli gardło wrrr. Mam nadzieję, że szybko uporam się z diabelstwem...
Tymczasem, przedstawię Wam rzeczy, jakie nabyłam, w ramach współpracy, z Rosewholesale. Przyznam szczerze, że nie przepadam za takimi sklepami (sama prawdopodobnie bym się na nic nie skusiła), w ogóle nie lubię takiej "mocnej chińszczyzny". Tym niemniej, chyba właśnie dlatego postanowiłam, po dłuuuuugim zastanowieniu, podjąć współpracę i wybrałam co nieco, z mega taniego asortymentu.
Aby było jasne, jestem świadoma jakości towarów, a przede wszystkim warunków pracy Chińczyków, o których możemy poczytać i posłuchać. Jednak z drugiej strony, gdyby nikt tego nie kupował, Oni wcale, by nie mieli pracy... zresztą temat rzeka. Swoją drogą, wiele wysokopółkowych marek (nie tylko), daleko nie muszę szukać - choćby Sigma Beauty - swoje cudne pędzle produkuje w Chinach, albo prezenty dołączane w Yves Rocher, takie jak akcesoria czy kosmetyczki, torby:P. Więc, nie bądźmy hipokrytami...
Tak czy siak postanowiłam wybrać niewiele, ale z nadzieją, że ta jakość nie będzie najgorsza. By sobie i Wam pokazać, że nie wszystko co chińskie jest złe... Oto co wybrałam...



Od lewej:
  • damski zegarek, ze skórzaną bransoletką, stylizowany na  dawną epokę,
  • dziecięcy zegarek z motywem z bajki "The Cars",
  • zestaw 11 pędzli bambusowych,
  • skórzane etui na pędzle - tutaj jednak mam nieco wątpliwości co do rzeczonej skóry, bo przy zegarku, rzemyki są na pewno skórzane, jednak tutaj, bardziej bym pomyślała, że to materiał ekologiczny - nie mniej całość solidnie wykonana.

Spośród tych rzeczy, po jedną sięgnęłam z myślą o Was. Jestem ciekawa, czy zgadniecie, co przeznaczyłam na rozdanie?:P - dajcie znać w komentarzach...
A ja zaczynam testowanie:). O zegarku już mogę powiedzieć, że przyjemnie się nosi, a synek zachwycony swoim, uczy się rozszyfrowywać czas, zobaczymy, jak wszystko sprawdzi się w czasie:).



Green Box



Zakończył się termin przyjmowania zgłoszeń do zabawy. Nie ma nas wiele, zaledwie malutka garstka, ale mam nadzieję, że i tak będzie miło i wszystkie będziemy zadowolone. Serdecznie Wam dziękuję za udział, tym bardziej, że jest to moja pierwsza taka akcja i właściwie nie liczyłam na tłumy, ba, nawet myślałam, że nikt się nie zgłosi, albo jedna osoba. Tymczasem mamy 3 pary:). Dziewczyny i teraz pytanie do Was. Pierwotnie chciałam opublikować, tutaj właśnie, osoby wymieniające paczuszki między sobą, jednak dajcie proszę znać, czy nie będzie Wam to przeszkadzać? - od  razu edytuję. I tak, podając Wam adresy w mailach będzie wiadomo kto - komu, jednak wolę zapytać...


Czy jest ktoś kto nie lubi piątku?
Dla mnie to najpiękniejszy dzień, ale nie dzisiaj, bom słaba:P


pozdrawiam

piątek, 6 czerwca 2014

Ogłoszenia drobne - niespodzianka

Witajcie,

Ponownie przyszedł czas, na kilka organizacyjnych spraw. Jak zauważyliście, na Kosmetycznej Wyspie, zamiast tradycyjnych komentarzy, gości Disqus. Żegnając komentarze z blogspota, chciałabym Wam serdecznie podziękować, za ten etap dialogu i ponownie zaprosić do rozmowy w Disqus. Spośród wszystkich komentarzy tradycyjnych, największą ilość pozostawiła na Wyspie Aneta Starosta i niniejszym została Pierwszą Top Komentującą. Chcąc Tobie podziękować, za największą aktywność, postanowiłam przesłać drobny upominek - niespodziankę:). Proszę o adres na maila.
Idąc dalej tropem Disqus, mam do Was ogromną prośbę. Jeśli już się na nim logujecie, proszę dodajcie adres swojego bloga w profilu Disqus - to bardzo ważne, bym mogła Was odnaleźć. Dodatkowo,  dzięki temu odkryją Was inni:).
Kręcąc się w temacie, mam jeszcze ochotę, zachęcić Was do rozmowy, wymiany myśli, uwag i doświadczeń. W związku z tym, postanowiłam nagrodzić Top Komentatorkę Kosmetycznej Wyspy za czerwiec. W tym wypadku Top Komentatorzy, to niekoniecznie osoby z największą liczbą komentarzy, ale przede wszystkim właśnie persony tworzące atmosferę twórczego dialogu, mające nieco więcej do powiedzenia, niż "piękny kolor lakieru". Czytelnicy żywo zainteresowani tematem i wnoszący życie na Kosmetycznej Wyspie - jakkolwiek to brzmi;).
Co do wyboru, zastanawiam się nadal, czy postawię na 3 osoby, a dalej drogą losowania poproszę Was - Czytelników, o wybór tej jednej jedynej, czy ostatecznie zdecyduję sama. Niech to pozostanie chwilowo niewiadomą. Jeśli macie jakieś sugestie w temacie, bardzo proszę - piszcie...


Nagroda za twórczą aktywność w czerwcu:
 


  • intensywny krem do rąk Baylis & Harding - 30 ml,
  • cień do powiek Calvin Klein , w kolorze sheer nectar - 2.5 g.

Wkrótce na Kosmetycznej Wyspie pojawi się rozdanie - także zachęcam do zaglądania. Mam nadzieję,  że i owo rozdanie będzie dla Was miłą niespodzianką:).


Życząc Wam udanego, wytęsknionego wieczoru -
pozdrawiam!
 

sobota, 1 lutego 2014

Ogłoszenia drobne

Witajcie,

Dziś nieco inaczej, ponieważ chciałabym Wam przekazać kilka informacji. A że zebrało się tego więcej, postanowiłam połączyć w całość i umieścić w jednej notce... Jeśli macie ochotę dowiedzieć się, co mam do przekazania, zapraszam do lektury:)




Zacznę od wielkiego DZIĘKUJĘ! Za to, że jesteście i dalej dołączacie do Czytelników i Obserwatorów. Blog mój, nie ma jeszcze roku, dlatego uważam Was za mały sukces:)

Cały styczeń rozważałam temat wprowadzenia opisu naturalnych firm kosmetycznych. Wasze zdanie i udział w ankiecie (za który serdecznie dziękuję), również przyczyniły się do pozytywnej decyzji. Zatem wkrótce pojawi się nowa zakładka, w stylu Katalog Naturalnych Marek. Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że obecnie wszystko można znaleźć w sieci, jednak przy poszukiwaniu info o niektórych firmach, zwróciłam uwagę, że nie wszystko jest po Polsku i trzeba czasem sporo przekopać. Dodatkowo, znajdziecie przy każdej z nich moje zdanie o niej. Myślę też o tym, byście i Wy mogli mieć udział w ocenie danej firmy - jeszcze zobaczę, jak to ogarnę... mam kilka pomysłów, a jeden wysuwa się na prowadzenie;)

Na Kosmetycznej Wyspie, pojawiła się także nowa zakładka, Moja misja, która powinna Wam dać pojęcie o moim podejściu i wyjaśnić, choć po części, co ja tu w ogóle robię;) Serdecznie zachęcam do przeczytania - klik.

W związku z rozdaniem, klik, pojawiła się prośba o ocenę i sugestie, dotyczące mojego bloga. Aby Was uspokoić, oczywiście, że się nie gniewam. O ile, nikt nikogo nie obraża, nie widzę takiej potrzeby. Wasze podpowiedzi, w miarę możliwości i zgodności, z moim pojęciem, staram się wprowadzać w życie:)

Ostatnio, kilka z Was mnie otagawało. Nie zapomniałam o tym. Proszę o cierpliwość, postaram się faktycznie wykonać zadania. Chwilowo, jakoś mi się nie wpasowuje w moją tematykę, nastrój...

I rzecz, o tym, o czym nigdy nie chciałam u siebie pisać [nigdy, nie mów nigdy;)], bo wychodzę z założenia, że wszyscy jesteśmy rozsądni. A jednak, bywa, że piszecie mi w komentarzach "Obserwujemy?" lub coś na tę modłę. Kochani, mam na to potężną alergię i działa to na mnie dokładnie odwrotnie. Ponieważ na Kosmetycznej Wyspie, tak jak w życiu, wyznaję zasadę wzajemności - w miarę możliwości. Możesz  być raczej spokojny, że jeśli mnie zaobserwujesz - zazwyczaj uczynię to samo - bywają wypadki, kiedy, nie mogę dotrzeć do bloga... Jednak, kiedy, w taki sposób się asekurujesz i sugerujesz mi zasadę "coś za coś" - robi się ciężko;)
Moje podejście jest proste. Mam blogi, które po prostu obserwuję, bo chcę, nie wyczekując wzajemności, a jeśli nawet, gdzieś tam w głębi duszy Cię wypatruję, to nie śmiałabym, tego napisać w komentarzu...

I na koniec już... Serdecznie zapraszam i przypominam o Karnawałowym rozdaniu na Kosmetycznej Wyspie - klik. Macie również okazję, wypowiedzieć się na temat Wyspy, do czego zachęcam, nawet, jeśli w rozdaniu, nie bierzecie udziału - tylko proszę to wtedy zaznaczyć.


pozdrawiam


Kontakt

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *