Witajcie,
Nieco opieszale podeszłam do dzisiejszej notki. Na swoje usprawiedliwienie mam jedynie to, że czuję się słabo, mimo zażywania antybiotyku, z nosa kapie i boli gardło wrrr. Mam nadzieję, że szybko uporam się z diabelstwem...
Tymczasem, przedstawię Wam rzeczy, jakie nabyłam, w ramach współpracy, z Rosewholesale. Przyznam szczerze, że nie przepadam za takimi sklepami (sama prawdopodobnie bym się na nic nie skusiła), w ogóle nie lubię takiej "mocnej chińszczyzny". Tym niemniej, chyba właśnie dlatego postanowiłam, po dłuuuuugim zastanowieniu, podjąć współpracę i wybrałam co nieco, z mega taniego asortymentu.
Aby było jasne, jestem świadoma jakości towarów, a przede wszystkim warunków pracy Chińczyków, o których możemy poczytać i posłuchać. Jednak z drugiej strony, gdyby nikt tego nie kupował, Oni wcale, by nie mieli pracy... zresztą temat rzeka. Swoją drogą, wiele wysokopółkowych marek (nie tylko), daleko nie muszę szukać - choćby Sigma Beauty - swoje cudne pędzle produkuje w Chinach, albo prezenty dołączane w Yves Rocher, takie jak akcesoria czy kosmetyczki, torby:P. Więc, nie bądźmy hipokrytami...
Tak czy siak postanowiłam wybrać niewiele, ale z nadzieją, że ta jakość nie będzie najgorsza. By sobie i Wam pokazać, że nie wszystko co chińskie jest złe... Oto co wybrałam...
Od lewej:
- damski zegarek, ze skórzaną bransoletką, stylizowany na dawną epokę,
- dziecięcy zegarek z motywem z bajki "The Cars",
- zestaw 11 pędzli bambusowych,
- skórzane etui na pędzle - tutaj jednak mam nieco wątpliwości co do rzeczonej skóry, bo przy zegarku, rzemyki są na pewno skórzane, jednak tutaj, bardziej bym pomyślała, że to materiał ekologiczny - nie mniej całość solidnie wykonana.
Spośród tych rzeczy, po jedną sięgnęłam z myślą o Was. Jestem ciekawa, czy zgadniecie, co przeznaczyłam na rozdanie?:P - dajcie znać w komentarzach...
A ja zaczynam testowanie:). O zegarku już mogę powiedzieć, że przyjemnie się nosi, a synek zachwycony swoim, uczy się rozszyfrowywać czas, zobaczymy, jak wszystko sprawdzi się w czasie:).
Green Box
Zakończył się termin przyjmowania zgłoszeń do zabawy. Nie ma nas wiele, zaledwie malutka garstka, ale mam nadzieję, że i tak będzie miło i wszystkie będziemy zadowolone. Serdecznie Wam dziękuję za udział, tym bardziej, że jest to moja pierwsza taka akcja i właściwie nie liczyłam na tłumy, ba, nawet myślałam, że nikt się nie zgłosi, albo jedna osoba. Tymczasem mamy 3 pary:). Dziewczyny i teraz pytanie do Was. Pierwotnie chciałam opublikować, tutaj właśnie, osoby wymieniające paczuszki między sobą, jednak dajcie proszę znać, czy nie będzie Wam to przeszkadzać? - od razu edytuję. I tak, podając Wam adresy w mailach będzie wiadomo kto - komu, jednak wolę zapytać...
Czy jest ktoś kto nie lubi piątku?
Dla mnie to najpiękniejszy dzień, ale nie dzisiaj, bom słaba:P
pozdrawiam
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Cieszy mnie każde Twoje "dzień dobry", miłe słowo, opinia... wyrażone w komentarzu. Jeśli jednak, akurat jesteś zły, sfrustrowany i nie podoba Ci się moja czcionka;) - zachęcam na fitness - potem możemy spokojnie porozmawiać, nie obrażając przy tym nikogo:) Dziękuję!