Witam,
Ależ dziś u nas upał, to jednak nietypowe na UK - gotuję się we własnym sosie;). Wiem, że w Pl też praży. Taki czas to ja najchętniej nad wodą znoszę... też tak macie?
Dawno nie było słowa o Alverde, poza opisem samej marki - klik. Przy okazji, o jakiej kolejnej naturalnej firmie macie chęć poczytać?
A gościem specjalnym dzisiejszej notki jest Odżywka do rzęs Lash Booster Alverde...
Producent:
Rzęsy staną się dłuższe i grubsze. Kruche i łamliwe rzęsy zyskają siłę, i zostaną intensywnie wzmocnione. Zrozumiałam, że można stosować przy soczewkach - poprawcie mnie proszę, jeśli się mylę.
Skład:
Aqua (Water), Betaine, Glycerin, Sorbitol, Inulin, Betula Alba Juice, Aloe Barbadensis Leaf Juice*, Xanthan Gum, Betula Alba Leaf Extract, Cimicifuga Racemosa Root Extract, Euphrasia Officinalis Leaf Extract*, Lycium Barbarum Fruit Extract*, Arginine, Sodium Levulinate, Sodium Anisate, Sodium Lactate, Lactic Acid, Alcohol, PCA Ethyl Cocoyl Arginate, Parfum (Essential Oils)**.
W plastikowym opakowaniu, nieco cieńszym od tuszu do rzęs, mamy 3 ml przeźroczystego żelu. Osobiście nie wyczuwam specjalnie jakiegoś zapachu.
Aplikuję rano i wieczorem jednak nie tylko na rzęsy, ale także na brwi. Wbrew opiniom, jakie znalazłam w sieci i obietnicy producenta, moje rzęsy się nie wydłużyły, chyba, że o długość niezauważalną gołym okiem;). Dlatego nie wykopywałam z dysku zdjęć, które zrobiłam rozpoczynając przygodę z odżywką, bo i po co.
Aktualnie stosuję drugie opakowanie, jednak już po jednym zaobserwowałam pierwsze efekty - bo oczywiście takowe są:). Przede wszystkim rzęsy przestały mi całkowicie wypadać:). Zatem na pewno się wzmocniły i wyglądają zdecydowanie zdrowiej, jakby jędrniej (?), czy może nowe dorosły po prostu. Natomiast na prawej brwi mam naturalny (może kiedyś to sobie zrobiłam - nie pamiętam) ubytek włosków i to miejsce, może nie całkowicie, ale zauważalnie się uzupełniło - to mnie też ogromnie cieszy.
Z aplikacją polecam ostrożność, mimo, że nie jest specjalnie skomplikowana, można łatwo pędzelek (podobny do linera) wpakować do oka. A odżywka trochę podrażnia.
Zdecydowanie będę wracać do produktu [trzecie opakowanie mieszka w komodzie;)] dla zachowania dobrej kondycji rzęs. Jeśli będziecie mieli okazję zahaczyć o DM, ten produkt mogę szczególnie polecić:).
Cena: ok 5 euro
Znacie tę odżywkę? A może inne naturalne specyfiki?
Dajcie proszę znać:).
Jeśli macie ochotę dowiedzieć się o mnie nieco więcej,
niż tylko, czym i jak maziam twarz, zapraszam do Zakątka Pieguski
- kolejny dzień wyzwania z Ulą przyniósł mi wiele emocji:).
pozdrawiam
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Cieszy mnie każde Twoje "dzień dobry", miłe słowo, opinia... wyrażone w komentarzu. Jeśli jednak, akurat jesteś zły, sfrustrowany i nie podoba Ci się moja czcionka;) - zachęcam na fitness - potem możemy spokojnie porozmawiać, nie obrażając przy tym nikogo:) Dziękuję!