Hej:)
Gwiazdą dzisiejszej notki jest krem Youth Surge Night Age Decelerating Night Moisturizer Clinique, przeciwzmarszczkowy, nawilżający krem na noc przeznaczony do skóry suchej i bardzo suchej. Czy mnie zachwycił ów krem, dowiecie się poniżej.
Producent:
Krem Youth Surge Night przeznaczony dla skóry suchej w widoczny sposób spowalnia procesy starzenia. Specjalna
mieszanka substancji czynnych, stosowana wyłącznie przez
Clinique, oferuje skórze wsparcie, którego potrzebuje, aby dobrze spełniać
swoją funkcję.
Produkt wzmacnia tryb odbudowy skóry podczas snu.
Poziom kolagenu i elastyny jest stymulowany, a poziom nawilżenia optymalizowany. Wzmacnia również barierę ochronną skóry.
Bruzdki i zmarszczki są zmniejszane. Skóra staje się znacznie młodsza, promienna i gładka.
Produkt wzmacnia tryb odbudowy skóry podczas snu.
Poziom kolagenu i elastyny jest stymulowany, a poziom nawilżenia optymalizowany. Wzmacnia również barierę ochronną skóry.
Bruzdki i zmarszczki są zmniejszane. Skóra staje się znacznie młodsza, promienna i gładka.
Skład:
Zaczynając od opakowania, śmiało mogę rzec, że jest eleganckie, poręczne. Ma ochronną pokrywkę pod wieczkiem. Całość otrzymujemy w zielonym kartoniku, na którym umieszczone są niezbędne informacje, w tym też skład. Wewnątrz ulotka, a w niej obszerniej i w kilku językach o kremie. Nabyłam 50 ml, licząc na obietnice producenta, zwłaszcza na zmniejszenie bruzdek i zmarszczek. Z kremem otrzymałam peeling do twarzy Clinique, którego recenzję wkrótce znajdziecie na blogu.
Przez ostatnie niecałe dwa miesiące, co wieczór, po naniesieniu na twarz, szyję i dekolt serum, aplikuję krem. Mazidło posiada dość gęstą konsystencję, dlatego nie należy go żałować, a nawet się nie da.
Bardzo dobrze się rozprowadza i przyjemnie się go stosuje, a zapach jest minimalnie wyczuwalny i kojarzy mi się nieco aptecznie, ale nie przeszkadza.
Po naniesieniu kremu, właściwie od razu odczuwam silne nawilżenie, które towarzyszy mi do rana. Pod tym względem świetny. Rano budzę się z bardzo przyjemną w dotyku twarzą, bez potrzeby natychmiastowego nawilżenia. Cera jest i nawilżona, i odżywiona.
Nie mam jakiś straszliwych zmarszczek, ale bruzdy mimiczne na czole i lekkie kurze łapki już niestety zagościły na moim obliczu. Krem ma niezwykle długaśny skład, ale to bogactwo moim zdaniem nie wpływa na obiecywane spłycenie zmarszczek, a przynajmniej tego nie zauważyłam niestety. Szkoda, bo za tę cenę to już czegoś od kosmetyku mogę wymagać, tym bardziej, że sam producent nam to obiecuje. Nawet, gdybym pozostała przy drogeryjnych kosmetykach, nie zakupiłabym go ponownie. Szukam dalej, teraz wśród natury:)
Cena: Ł40/ ok. 200 zł
Miałyście ten krem, albo podobny z Clinique? Możecie polecić mi coś skutecznego na drobne zmarszczki?
faktycznie cena jest bardzo wysoka... ja z przeciwzmarszczkowych mogę polecic serum pod oczy które używam z Alverde -z jagodami goji.świetnie nawilża:) Nie kosztuje dużo a jest super. co do khadi to niedługo pojawi się recenzja dot farbowania tą wersją bezbarwną, bo nie mogę się za nią zabrać;) a w przyszłym tygodniu będzie recenzja tej rudej wersji:)
OdpowiedzUsuńo super! Mam to serum i czeka na swoją kolej:)
UsuńJedyne co miałam z Clinique to emulsja nawilżająca DDML i była w porządku, ale skład fatalny niestety :/
OdpowiedzUsuńnie znam za bardzo pielegnacji Clinique, miałam kiedyś krem, ale taki zwykły nawilżacz raczej ;)
OdpowiedzUsuńtroszkę drogo :/
OdpowiedzUsuńOgólnie bardzo lubię kosmetyki clinique, ale raczej mam do czynienia z kolorówką :)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu czytałam artykuł, że trzeba użyć minimum 2 - 3 opakowania danego kremu, aby zobaczyć czy minimalizuje on zmarszczki. Ciekawe czy jest to prawda ;)
OdpowiedzUsuńhm, dla mnie to po jednym opakowaniu powinien być efekt, jeśli kosmetyk jest dobry i skuteczny, ale może się mylę;)
UsuńCena faktycznie wysoka... A próbowałaś rosyjskich kremów lub serum?
OdpowiedzUsuńa nie, a sprawdzałaś je? Dobre są?
UsuńKupiłam mojej mamie krem pod oczy 50+ Receptury Babuszki Agafii i jest zachwycona - krem ładnie napiął skórę pod oczami, nawilżył, a zmarszczki powoli się spłycają. W przypadku mojej mamy problem był naprawdę spory, a dzięki temu kosmetykowi widocznie się zmniejszył :) Też używam kremu z tej serii, tzn ja używam do twarzy do 35lat i jestem zadowolona, choć nie mogę powiedzieć, że zmniejszył mi zmarszczki, bo próbuję ich nie dostrzegać, gdy patrzę na siebie w lustro :D
UsuńSporym plusem są składy tych kosmetyków, może i Tobie się spodobają :)
kurcze, będę musiała spróbować. Teraz w planach mam ukręcenie kremu z pięknych, naturalnych składników. Zobaczę, jak ten się sprawdzi. Przyjrzę się tym kremom Babuszki:) Dziękuję.
Usuńnie lubię jak w kremach do twarzy sa silikony, nawet jak nie są cięzkie...
OdpowiedzUsuńJa się tylko zastanawiam jak tak długi skład zmieścił się na pudełku ;)
OdpowiedzUsuńNie polubiłabym się z nim.
nie zmieścił się;) część była z boku, część pod spodem - skleiłam fotki hehe
UsuńJeśli do cery suchej, to nie dla mnie ;) Ale dla mojej mamy byłby idealny :)
OdpowiedzUsuńZ pielęgnacją Clinique niestety nie polubiłam się, moim zdaniem jest trochę przereklamowana :/
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię krem pod oczka all about eyes rich, bardzo dobrze mi nawilża i nie roluje się, ten i na dzień rownież miałam i były ok, ale potrzebuję już czegoś mocniejszego:)
OdpowiedzUsuńNa drobne zmarszczki polecam pielęgnację NUXE :)
Nigdy nie używwałam tego kremu. Czasem lubie kupić taki typowy przeciwzmarszczkowy kosmetyk, ale sporadycznie, bo wiem, że zmarszczek to on raczej nie cofnie i na to to raczej filtru i kwasy i witamina a, ale jakoś tak rozum trudno przekonać chyba :)
OdpowiedzUsuńAczkolwiek ostatnio sparzyłam się, bo kilka takich cięższych kremików właśnie mnie zapchało i doczekałam się wysypu- chyba jeszcze nie pora u mnie na takie ekscesy :)
Za taką cenę trzeba wymagać, to prawda, ja stosowałam krem pod oczy i jakoś mi specjalnie nie przypadł do gustu, ale nie skreślam marki, będę próbować i poszukiwać dalej ;)
OdpowiedzUsuńCena trochę wysoka ale wiadomo, za logo się również płaci ;-) Ja jak na razie mogę jeszcze kilka lat poczekać z kremami przeciwzmarszczkowymi więc niestety nic nie polecę :(
OdpowiedzUsuńja też szukam czegoś lekko przeciwzmarszczowego i nie znalazłam póki co, z Clinique mam krem superdefence na dzień, świetnie nawilża, ale efektu przeciwzmarszczkowego nie zauważyłam, a za tą cenę myślałam, że obietnice producenta się powinny spełnić...
OdpowiedzUsuńPeelingu jestem ciekawa :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za Spam, ale w komentarzu jaki zostawiłaś w zakładce Komentujących u mnie na blogu jest błąd i link nie odsyła do tego bloga :(
Zostawiam link:
matkabloguje.blogspot.com
jejku, jak namieszałam, już poprawione:)
UsuńKrem cenowo trochę odstrasza. Też poszukuję jakiegoś fajnego kremiku przeciwzmarszczkowego ale do 100zł więcej nie wydam na tego typu kosmetyk.
OdpowiedzUsuńNa takie kremy mam jeszcze czas ;)
OdpowiedzUsuńcena zabija :(
OdpowiedzUsuńNiestety ale nie jestem w temacie takich kremów, ale cena powala...
OdpowiedzUsuńA co do moje masy na paznokciach, to jest to taka zwykła, jaką nakłada każda kosmetyczka :)
Nigdy nie miałam tego kremu, z takich droższych preferuję Lierac (ale i tak nie kupiłabym bez próbki). Wiesz co, Ty mnie intrygujesz tym swoim powrotem do natury, nie wiem czy nie zrobię podobnie... tylko zanim ja wyczerpię moje drogeryjne zapasy to miną 2 lata ;)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię kremy z Clinique, w tamtym roku miałam właśnie ten i uważam że nie był zły,
OdpowiedzUsuńale cudów nie zdziała. Dobrze nawilża i odżywia, skóra rano wygląda na wypoczętą i tyle.
Ale w końcu żaden krem tak naprawdę nie usunie nam zmarszczek, nie mają takiej mocy...ale za to zapobiegają pojawianiu się nowych.
zły nie... to prawda, cudów nie ma;)
Usuń