Witajcie kochani:)
Od pewnego czasu w mojej kosmetyczce na stałe zagościł olej arganowy. I ten post będzie w pełni jemu poświęcony. Ta niepozorna, tłusta ciecz o czerwonawo-pomarańczowym zabarwieniu i lekko orzechowym zapachu, jest według mnie genialna i ma wielowymiarowe zastosowanie. Zapewne nie jedna z Was już o tym doskonale wie:) Jednak o dobrym, nigdy za wiele...
Olej arganowy pochodzi z Maroka, gdyż tylko tam rośnie drzewo życia Argania spinosa - cierniste, krzewiaste, wiecznie zielone drzewo, którego owoce uwielbiają kozy i często oblegają drzewo. Zwany jest marokańskim złotem lub migdałem Berberów. Otrzymuje się go z nasion ręcznie łuskanych przez kobiety owoców - dlatego taki dobry;) i drogi, ponieważ wymaga dużego nakładu czasu i pracy - aby otrzymać 1l oleju potrzeba 30kg owoców i 24 godziny pracy. Jednak wart jest swojej ceny, mogę Was o tym zapewnić. Swój olej kupuję na eBayu. Zazwyczaj 100 ml za ok. Ł10 w butelce z psikiem. Spray pozwala na łatwą aplikację olejku bez zbędnego marnotrawstwa. Olej arganowy to bogactwo składników, zawiera:
- 80% nienasyconych kwasów tłuszczowych, głównie kwas oleinowy i linolowy,
- dwukrotnie więcej witaminy E, niż oliwa z oliwek,
- ok. 100 substancji czynnych, wśród nich pięć grup związków antykancerogennych (antyrakowych): karoteny, polifenole, sterole, tokoferole, alkohole triterpenowe.
Właściwości oleju arganowego:
- opóźnia procesy starzenia,
- łagodzi objawy alergii - tirukallol,
- działa przeciwzapalnie - beta-amyrina,
- poprawia elastyczność skóry - witamina E,
- wygładza zmarszczki - witamina E,
- korzystnie działa w leczeniu egzemy, ospy wietrznej, łuszczycy,
- głęboko nawilża skórę,
- wspomaga pozbycie się cellulitu,
- odżywia włosy zniszczone zabiegami fryzjerskimi,
- chroni skórę przed niekorzystnym działaniem promieni słonecznych - butyrospermol,
- łagodzi objawy trądzika młodzieńczego,
- chroni naskórek przed przesuszeniem i pęknięciami,
- przyśpiesza gojenie uszkodzeń skóry - spinasterol, schotenol, stygmasterol.
żródło:
http://www.panacea.pl/articles.php?id=2908
http://olejekarganowy.org/
Jak widzicie to wielki olej:)
Swój głównie używam w pielęgnacji włosów. Nakładam raz w tygodniu na skalp i włosy (tak na 3/4 i końcówki), zostawiam na ok. 5 godzin po czym zmywam szamponem i kontynuuję pielęgnację. Nakładanie jest niezwykle proste, zapach subtelny, nie drażniący, prawie niewyczuwalny. A włosy niesamowicie odwdzięczają się za aplikowanie im marokańskiego złota pięknym blaskiem, świeżością, cudownie się układają w taki naturalny sposób. Po prostu widać, że są zadbane.
Kiedy mój synek skaleczył palec przytrzaśniętymi drzwiami, smarowałam tę rankę olejem i miałam wrażenie, że z miejsca lepiej wygląda i szybciej się goi
Został składnikiem mojego masła do ciała Made in Home - tutaj znajdziecie więcej o domowym masełku. A ostatnio użyłam ów olej w kremie do twarzy Made in Home - o samym kremie i efektach wkrótce. Wiem, że dziewczyny z powodzeniem stosują na twarz, albo samodzielnie, albo w duecie z kwasem hialuronowym, bądź z innymi olejami i bardzo sobie chwalą. Jeszcze nie aplikowałam go na twarzy, bo mam fajne serum naturalne, które nakładam przed użyciem kremu, ale na pewno i tego spróbuję:)
Olej arganowy zdaje egzamin w pielęgnacji delikatnej skóry niemowląt, zapobiegając odparzeniom. Sprawdza się również do opalania i po opalaniu, łagodząc skórę podrażnioną słońcem. Alergikom złagodzi i uspokoi podrażnioną skórę. Przeciwdziałała zmarszczkom i pielęgnuje cerę dojrzałą, i starzejącą się. Olejek likwiduje problemy suchości, szorstkości i łuszczenia, a także leczy popękaną skórę. Wspomaga walkę z cellulitem. Po prosu mały-wielki geniusz:) Jeden z nielicznych kosmetyków, którego jestem na 100% pewna i nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez niego - spokojnie mogę powiedzieć, że to mój KWC.
Olej arganowy z powodzeniem stosowany jest także w medycynie czy w kuchni. Jeśli o tę ostatnią chodzi, chyba tylko cena powoduje, że jeszcze tradycyjnie nie dodajemy go do sałatek...
A Wy moi drodzy znacie olej arganowy? Jeśli tak to, jak stosujecie? Macie swoje ulubione przepisy z olejem w roli głównej?
dostępne także na Przepis na Kobietę
ale wielka butla, ja miałam tylko 10ml.
OdpowiedzUsuńlubiłam olej arganowy
olej arganowy to lek na całe zło :D
OdpowiedzUsuńmam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam olej arganowy na włosy i twarz ;) ale że pomaga zwalczać cellulit to nie :D
OdpowiedzUsuńOlej arganowy uwielbiam jest bardzie dobry na włosy, dodaje tez do maseczek na twarz, mieszam z kremem pod oczy ogólnie jest super :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam! od długiego czasu nie używam praktycznie żadnych odżywek do włosów tylko olejek arganowy i mi bardzo słuzy, nie zauważyłam ,żeby moje włosy płakaly z braku odżywki:) u mnie poki co tylko na wlosach ale myślę o jakimś na twarz :)
OdpowiedzUsuńmnie na razi korci olej jojoba. Jakoś za dużo arganu wszędzie ostatnio ;)
OdpowiedzUsuńduzo, bo jest genialny, ale jojoba tez jest dobry:)
Usuństrasznie jestem go ciekawa, na pewno kupię i wypróbuję (jak tylko uzupełnię debet na koncie) :)
OdpowiedzUsuńwarto:)
Usuńużywam na twarz co wieczór, super się sprawdza, na włosy gorzej, za ciężki:(
OdpowiedzUsuńMam od niecałego miesiąca, na razie użyłam kilka razy na włosy fajny efekt. Tylko mi moja fryzjerka powiedziała abym uzywała na włosy jak odżywkę. To znaczy po umyciu bez spłukiwania.
OdpowiedzUsuńA powiedz mi dużo nakładasz olejku na włosy gdy trzymasz go później 5 h ?? owijasz to jakoś żeby dać ciepło ? I nie przetłuszczają Ci się potem dość szybko włosy ?
Musze spróbować ten Twój sposób ;)
Nie szaleje z nim. Dokladnie wsmarowuje w skalp, miejsce przy miejscu, a potem troszke na dlugosci i w koncowki. Kiedy jem lyzke siemienia lnianego kazdego wieczora, to przetlyszczaja sie zdecydowanie wolniej - potrafia wytzymac nawet do tygodnia. Jednak kiedy o tym za pominam do gora do trzech dni.
Usuńaa, owijam workiem foliowym i na to ręcznik. Po umyciu odważyłabym się używać jedynie do zabezpieczenia końcówek:)
UsuńOlejek arganowy to coś co lubię;)
OdpowiedzUsuńW czystej postaci go jeszcze nie miałam, ale jeśli tak dobrze działa na włosy to może w przyszłości zastąpię nim olejek rycynowy, który trudna nakłada się na włosy i równie trudno zmywa.
OdpowiedzUsuńOoo nie słyszałam o właściwościach oleju arganowego :>
OdpowiedzUsuńWarto coś takiego mieć w swojej kosmetyczce, bo zastosowań jest mnóstwo.
OdpowiedzUsuńu mnie olejek arganowy chwilowo na wyczerpaniu, ale lubię bardzo!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o olejku arganowym... Muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Award na http://for-a-beauty.blogspot.com/ :)
kusi mnie ten olej oj kusi..
OdpowiedzUsuńMój olejek się niestety kończy. Uwielbiam jego działanie, idealny zarówno na włosy jak i skóre :)
OdpowiedzUsuńDużo słyszałam o działaniu olejku arganowego, ale sama jeszcze nie próbowałam..chyba czas najwyższy ;))
OdpowiedzUsuńnaprawdę warto go poznać:)
UsuńBardzo lubię ten olej, choć zwykle kupuję rafinowany z uwagi na kolor. ;-)
OdpowiedzUsuńZnacie i uwielbiacie :)
OdpowiedzUsuńNajlepszy kosmetyk na świecie :)
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, że jeszcze go nie miałam :(. Ale obiecuję poprawę :D.
OdpowiedzUsuńżaden wstyd! Ale szczerze mówię, warto spróbować:)
UsuńPrzyznam szczerze, że nie mam olejku arganowego. Chociaż mam w planach kupienie kilku olejków i rozpoczęcie olejowania włosów :)
OdpowiedzUsuńMam 30ml tego oleju z zsk ale jeszcze go nie używałam, jestem bardzo ciekawa jak się u mnie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńświetne opakowanie tego olejku :) uwielbiam olej arganowy, wraz z olejem makadamia stanowią moje absolutne pewniaki w wygładzaniu włosów :)
OdpowiedzUsuńja używam solo, ale też chętnie spróbuję w parze z olejem makadamia:)
UsuńJa go używam jako zabezpieczenia na końcówki włosów, albo przejeżdżam po całej długości, by nadać blasku ;D
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam, jedynie w składzie jakiegoś kosmetyku do włosów.
OdpowiedzUsuńBardzo dużo już o nim słyszałam, ale jeszcze u mnie nie zagościł. Obecnie testuję olej ryżowy :)
OdpowiedzUsuńmoje włosy go uwielbiają :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na rozdanie :)
Kurcze, muszę go wreszcie wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńZnam ale jeszcze nie stosowałam. Z pewnością i ja wypróbuje. To kwestia czasu :)
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia o istnieniu takiego cudeńka :)
OdpowiedzUsuńZapisałam go sobie na liście MUST HAVE :D