sobota, 13 lipca 2013

Basis Sensitiv, Black Currant, Sun Sensitiv - ochronne pomadki - Lavera

Hej:)

Wiecie, że przechodzę na naturę. Bardzo wiele kosmetyków udało mi się wymienić, choć jeszcze nie wszystko. Między innymi, zużytą pomadkę ochronną z Nivea, zastąpiłam balsamami do ust z Lavery. Czy to dobra zamiana? Zapraszam do lektury.

Aktualnie w użyciu są u nas 3 pomadki ochronne:

Basis Sensitiv Balsam do ust z bio-jojobą i bio-migdałami



Skład:


Producent:
Dzięki zawartości olejku z bio-jojoba i migdałowego balsam działa kojąco na podrażnioną skórę ust i chroni wrażliwą skórę przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych. Lecytyna zapewnia ustom niezbędne nawilżenie. Woski roślinne i masło shea zapewniają intensywną ochronę - niezbędną szczególnie zimą.


Owocowy balsam do ust - wersja czarna porzeczka


 Skład:


Producent:
Zawiera dziesięć naturalnych olejków i wosków z certyfikowanych ekologicznych upraw. O naturalnym smaku czarnej porzeczki. Odżywia i pielęgnuje usta, dodaje naturalnego połysku i miękkości, chroni usta.



Lavera Sun Sensitive - balsam do ust z filtrem 10



Skład:



Producent:
Balsam z filtrem 10 chroni przed promieniami UVA i UVB natychmiast po nałożeniu na usta. Wyjątkowe, naturalne minerały (krzemowe) chronią delikatną skórę na ustach w 100% naturalnie i niewidocznie. Oleje pielęgnacyjne z jojoby, migdałów i rokitnika zwyczajnego dodatkowo nawilżają usta pozostawiając je miękkie i delikatne. Do stosowania o każdej porze roku.

Lavera to niemiecka firma istniejąca od 1987 roku. Wykorzystuje surowce roślinne, jak najwięcej z certyfikowanych upraw organicznych, produkty są w 100% wolne od syntetycznych perfum, barwników i konserwantów. Firma posiada certyfikat BDHI, poza produktami do włosów i certyfikaty NaTrue i dla Vegan. Myślę, że firma jest godna zaufania.

Pierwsza pomadka, którą nabyłam to Basis Sensitiv. Naturalna, bezzapachowa i bezsmakowa. Powiedziałabym, że taka rodzinna. Najczęściej używa jej mój syn i bardzo sobie chwali. Wygładza i nawilża usta. Jestem ciekawa, jak się sprawdzi zimą.
Moją faworytką wśród tych trzech, jest porzeczkowa. Po prostu ją uwielbiam:) Nawilża i wygładza usta. Nadaje delikatny czerwonawy połysk. A do tego prześlicznie pachnie, niezwykle naturalnie i świeżo. Jest po prostu rewelacyjna! Ogromna przyjemność użytkowania. W ofercie Lavery są też inne owocowe zapachy, także każdy znajdzie coś dla siebie.
Ostatnia ma za zadanie chronić nasze usta przed słońcem. Mam do niej najmniej sympatii. Jest dość tępa w użyciu. Delikatnie barwi usta na biało, jednak swoje zadanie spełnia.
Żadna z pomadek, nie pozostawia nieprzyjemnej, tłustej warstwy, jaka zostaje po paraffinum liquidum i to jest mega zaleta.
Z czystym sumieniem mogę polecić wszystkie powyższe balsamy. Ta zmiana naprawdę się udała:)

Cena: ok. Ł4 każda/ok. 20 zł

A Wy jakich pomadek ochronnych używacie? Miałyście kiedyś balsamy z Lavery?


dostępne także na: Przepis na Kobietę


Top Gaduły

Kontakt

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *